Wiele osób nie idzie do sądu "po sprawiedliwość" twierdząc, że nie mają żadnych szans, aby wygrać sprawę, gdyż nie mają dowodów. Tak przynajmniej się tłumaczą. Prawda jednak jest taka, że zawsze jest jakiś dowód. Takim dowodem, który jest właściwie w każdej sprawie, jest niewątpliwie dowód z przesłuchania stron procesu. Wbrew temu co się słyszy, może być bardzo skuteczny. Trzeba tylko wiedzieć, jak z tego dowodu skorzystać.
Kto może być przesłuchany
Przesłuchany powinien być powódka (powód), pozwany (pozwana) będący osobami fizycznymi. Trzeba wiedzieć, że za osoby prawne np. spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, spółkę akcyjną, gminę, czy uczelnię wyższą przesłuchuje się osoby wchodzące w skład organu uprawnionego do jej reprezentowania. W podanych przykładach należałoby przesłuchać członka zarządu, rektora, prezydenta (burmistrza).
Co ciekawe, to sąd decyduje czy przesłuchać wszystkie osoby wchodzące w skład takiego organu, czy też tylko niektóre z nich. Raczej jest tak, że przewodniczący pytania się strony procesu czy chce, aby przesłuchać wszystkie te osoby czy tylko niektóre z nich. Kto, jak nie dana strona procesu wie lepiej, która konkretnie osoba wchodząca w skład jej organu orientuje się w danej sprawie. Strona procesu raczej informuje, że tylko jedna z nich wie o co chodzi w sprawie i wskazuje tę właśnie osobę, jako odpowiednią do przesłuchania.
Ja zwykle wzywam stronę procesu do wskazania imienia, nazwiska, adresu osoby wchodzącej w skład organu uprawnionego do reprezentacji osoby prawnej, która ma być przesłuchana, zakreślając termin, po upływie którego przyjmuję, że dana strona nie wnosi o przesłuchanie kogoś takiego. Wynika to stąd, że bardzo często jest tak, iż takie osoby w ogóle nie wiedzą o co chodzi w sprawie, a ich ewentualne przesłuchanie byłoby pozbawione sensu. Przykładem mogą być członkowie zarządu wielkich spółek kapitałowych, którzy nie wiedzą co dokładnie dzieje się w sprawach związanych z funkcjonowaniem oddziałów regionalnych tych spółek. Przykładem może być PZU. Nic nie miałby do powiedzenia członek zarządu tej spółki np. na temat likwidacji szkody w samochodzie osobowym, uszkodzonym w kolizji w Zakopanem.
Dowód dwustronny
Trzeba stanowczo podkreślić, że dowód ten jest specyficzny w tym sensie, że jest to dowód dwustronny, tzn. że zasadniczo należy przesłuchać obie strony procesu, tj. powoda i pozwanego. Co ciekawe, ustawodawca nazywa ten dowód przesłuchaniem stron, a nie dowodem z przesłuchania powoda czy pozwanego.
Niedopuszczalny dowód z przesłuchania powoda bądź pozwanego
Skoro dowód z przesłuchania stron jest dowodem dwustronnym ze swej istoty, to tym samym - w mojej ocenie - niedopuszczalne jest wnioskowanie np. o przesłuchanie powoda, czy przesłuchanie pozwanego, nawet wówczas - a tak jest z reguły - jeśli danej stronie procesu zależy, aby przesłuchać np. tylko siebie. Muszę przyznać, że takie wnioski składają nawet zawodowi pełnomocnicy.
Uważam, że w takiej sytuacji możliwe są dwie decyzje. Pierwsza, raczej zbyt rygorystyczna sprowadzałaby się do odrzucenia tak zawnioskowanego dowodu, jako niedopuszczalnego, gdyż nie ma takiego dowodu, jak np. dowód z przesłuchania tylko jednej strony procesu. Druga z ewentualności sprowadza się po prostu do tego, że sąd samodzielnie powinien wezwać na termin rozprawy obie strony procesu, pomimo tego, że wnioskowano o przesłuchanie tylko jedną z nich.
Praktykuję drugie rozwiązanie i nie spotkał mnie jeszcze z tego tytułu zarzut naruszenia przepisów postępowania. Zresztą, gdyby taki zarzut padł, to należałoby wtedy idąc tokiem rozumowania zgłaszającego zastrzeżenie, po prostu skorzystać z opcji pierwszej, tj. odrzucić dowód o przesłuchanie jednej strony procesu.
Czasami można przesłuchać tylko jedną ze stron procesu
Wnioskować należy o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron. Jednakże zdarza się, iż strony procesu wnioskujące ten dowód od razu zastrzegają, aby ograniczyć przesłuchanie tylko do jednej ze stron procesu. Trzeba jednak wiedzieć, że takie ograniczenie powinno być uzasadnione, tj. znajdować swoją podstawę w art. 302 k.p.c., który stanowi:
"§ 1. Gdy z przyczyn natury faktycznej lub prawnej przesłuchać można co do okoliczności spornych jedną tylko stronę, sąd oceni, czy mimo to należy przesłuchać tę stronę, czy też dowód ten pominąć w zupełności. Sąd postąpi tak samo, gdy druga strona lub niektórzy ze współuczestników nie stawili się na przesłuchanie stron lub odmówili zeznań."
§ 2. W sprawach osób znajdujących się pod władzą rodzicielską, opieką lub kuratelą od uznania sądu zależy przesłuchanie bądź samej strony, bądź jej przedstawiciela ustawowego, bądź też obojga."
Zdarza się, że jedna ze stron procesu nie może się stawić z powodu długotrwałej choroby. Może być tak, że jedna ze stron po prostu nie chce się stawić, pomimo prawidłowego wezwania. Niekiedy jest tak, że dana strona procesu nie może być przesłuchana na dane okoliczności bo np. jest związana tajemnicą spowiedzi. Często jest tak, że dana strona procesu kompletnie nie wie o co chodzi w sprawie, gdyż osobiście w daną sprawę się nie angażowała. Na przykład kwestie związane z daną sprawą pozostawiła swojemu pełnomocnikowi lub pracownikom. Jak już o tym wspomniałem, trudno sobie wyobrazić, aby np. prezes, albo inny członek zarządu (zwłaszcza obcokrajowiec) PZU S.A. zeznawał w sprawie odmowy wypłaty odszkodowania dla poszkodowanego wypadkiem np. w Zakopanem.
W tych, i innych podobnych sytuacjach, sąd powinien jednak najpierw rozważyć, czy w ogóle ograniczyć dowód do przesłuchania jednej strony procesu. Faktem jest, że często jest tak, iż przesłuchuje się jedną ze stron procesu. Podyktowane jest to zwłaszcza tym, że niestawiennictwo, niemożność przesłuchania drugiej strony nie powinno pozbawiać prawa do skorzystania z tego dowodu przez drugą stronę procesu, która jest obecna na rozprawie i wyraża wolę złożenia zeznań.
Trzeba też pamiętać, że niekiedy jest właśnie tak, iż ten dowód jest jedynym w sprawie. Więcej, bardzo często jest tak, że to właśnie storna procesu wie najwięcej na temat danej sprawy. Nie powinno się zatem tak łatwo rezygnować z tego dowodu.
Nie bagatelizować tego dowodu
Dowód z przesłuchania stron jest tak samo ważny, jak każdy inny dowód. Nie istnieje w procedurze cywilnej coś takiego, jak hierarchia dowodów. Nie można zatem uznać, że dowód z przesłuchania stron, niejako z gruntu, jest mniej ważny, niż inne dowody. Faktem jest, że sąd przesłuchuje strony procesu zasadniczo bez przyrzeczenia, ale nie zawsze tak być musi. Warto nadmienić o treści art. 304. k.p.c., który stanowi, że:
"Przed przystąpieniem do przesłuchania sąd uprzedza strony, że obowiązane są zeznawać prawdę i że stosownie do okoliczności mogą być przesłuchane ponownie po odebraniu od nich przyrzeczenia. Przed odebraniem przyrzeczenia sąd uprzedza stronę o odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych zeznań.[...]"
Oznacza to, iż przesłuchiwane strony muszą zeznawać prawdę. W razie wątpliwości, sąd może ponownie przesłuchać, ale już tylko jedną ze stron procesu i to po odebraniu przyrzeczenia. Zgodnie z art. 303. k.p.c.:
"Sąd przesłucha najpierw strony bez odbierania przyrzeczenia. Jeżeli przesłuchanie to nie wyświetli dostatecznie faktów, sąd może przesłuchać według swego wyboru jedną ze stron ponownie, po uprzednim odebraniu od niej przyrzeczenia. Przesłuchanie jednej ze stron co do pewnego faktu z odebraniem od niej przyrzeczenia nie wyłącza takiego przesłuchania drugiej strony co do innego faktu."
Korzystam z tej możliwości. Wyniki są niekiedy zadziwiające. Bardzo często się zdarza, iż strona procesu ponownie przesłuchiwana nie zeznaje już tak pewnie, jak wcześniej. To co strona procesu przesłuchiwana w trakcie zeznań bez przyrzeczenia na pewno widziała i słyszała, po odebraniu przyrzeczenia przeobraża się w coś co widziała i słyszała prawdopodobnie. Niektóre z okoliczności, które wcześniej na pewno zaistniały, stają się już tylko prawdopodobne. Niekiedy okazuje się, że jednak tych okoliczności strona procesu ponownie przesłuchiwana w istocie już nie pamięta.
Z tego względu uważam, że dowód ten jest bardzo często przydatny. Często daje się tak przesłuchać strony procesu, że wiarę można dać tylko jednej, zwłaszcza gdy istnieją jeszcze inne dowody, dzięki którym można zeznania skonfrontować. Poza tym, nie można z góry zakładać, że wszyscy w takich sytuacjach kłamią.
Dowód ostateczny
Pojawia się jeszcze jedna kwestia. Kiedy w ogóle taki dowód można przeprowadzić. Reguluje to art. 299. który stanowi, że:
"Jeżeli po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, sąd dla wyjaśnienia tych faktów może dopuścić dowód z przesłuchania stron."
To jest bardzo ciekawe zagadnienie, które wymaga jednak osobnego postu.
W zasadzie w każdym postępowaniu składam wniosek o dowód z przesłuchania stron, jednakże nigdy nie zdarzyło się żeby sąd skorzystał z możliwości ponownego przesłuchania jednej ze stron. Nad czym często ubolewam.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że i moi znajomi tego nie robili. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby to "spopularyzować". U mnie z kolei nigdy się nie zdarzyło, aby którakolwiek strona procesu albo pełnomocnik o to wnioskowali. Gdyby tak się stało, można by to potraktować, jako silne przekonanie o swojej racji strony o to wnioskującej. Którą stronę procesu na to stać ? To jest pytanie. Dla sądu jest to również kłopotliwe. Skoro wybiera się tylko jedną stronę procesu, to może się zdarzyć, że dokonany wybór będzie zły, tj. dojdzie do ponownego przesłuchania tej strony, która po prostu kłamie. I to jest problem.
UsuńDzień dobry, czy jest jakieś wyście z sytuacji, w które Sąd wezwał pozwaną spółkę z o.o. do stawiennictwa w dniu ... gdzie będzie przesłuchiwana w charakterze strony. W związku z tym mam pytanie czy na to przesłuchanie ma się stawić cały zarząd spółki czy wystarczy jeden z członków, który ma wiedzę o sprawie ? Czy na podstawie udzielonego przez spółkę pełnomocnictwa może się stawić dyrektor biura mający pełną wiedzę o sprawie ?
OdpowiedzUsuńW poście zostało wskazane, że za osoby prawne np. spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością przesłuchuje się osoby wchodzące w skład organu uprawnionego do jej reprezentowania. W takiej sytuacji chodzić może jedynie o członka zarządu sp. z o.o. Sąd natomiast decyduje czy przesłuchać wszystkie osoby wchodzące w skład takiego organu (tj. wszystkich członków zarządu), czy też tylko niektórych z nich. Zwykle jest tak, że przewodniczący pytania się strony procesu czy chce, aby przesłuchać wszystkie te osoby czy tylko niektóre z nich.
OdpowiedzUsuńNatomiast taką osobą, tj. która może być przesłuchana za stronę procesu, nie może być nikt inny poza członkiem zarządu.
Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzień dobry, chciałabym prosić o wyjaśnienie nurtującej mnie kwestii.
OdpowiedzUsuńDlaczego ponowne przesłuchanie stron z odebraniem przyrzeczenia nie może nigdy dotyczyć tych samych faktów w przypadku obu stron? Do danego faktu w takim przypadku sąd może przesłuchać po odebraniu przyrzeczenia tylko jedną ze stron.
Proszę o wyjaśnienie, czemu to ma służyć? Czy tylko wyeliminowaniu sprzecznych zeznań stron? Wydaje mi się to niekorzystne, ponieważ mogą zdarzyć się przypadki, gdy na daną okoliczność słuchana będzie tylko strona, która mija się z prawdą.
Pozdrawiam
A jaka jest sankcja za zeznawanie nieprawdy i czy jest ona uzależniona od odebrania przyrzeczenia?
OdpowiedzUsuńProszę pomóżcie
OdpowiedzUsuńjeżeli nie chce zeznawać w obecności wnioskodawcy co mam zrobić
Pozdrawiam