Dużo się mówi na temat kryzysu konstytucyjnego z punktu widzenia relacji: Sejm i Prezydent a Trybunał Konstytucyjny. Mało się mówi, jakie to może mieć znaczenie dla wizerunku Sejmu oraz polityków. Zupełnie natomiast pomija się to, jak odbierają tę sytuację wybrani przez Sejm sędziowie Trybunału Konstytucyjnego. W takiej sytuacji pojawia się niekiedy również pytanie o ewentualną odpowiedzialność odszkodowawczą wobec prawidłowo wybranych sędziów.
Zrzeczenie się urzędu sędziego
Na stronie internetowej Trybunału Konstytucyjnego istnieje informacja, że kadencje trzech sędziów rozpoczęły się z dniem 7 listopada 2015 roku i będą trwały do 7 listopada 2024 roku. Myślę, że nikt nie spodziewał się takiego obrotu zdarzeń, że oto Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej odmówi zaprzysiężenia wybranych sędziów.
W tym kontekście, chciałbym zwrócić uwagę na sytuację byłego Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego, który w dniu 5 listopada 2015 r., z uwagi na uchwałę Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 8 października 2015 r. w sprawie wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego (M.P. poz. 1038), zrzekł się z dniem 6 listopada 2015 r. urzędu Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Mamy zatem do czynienia z wyjątkową sytuacją. Otóż, urzędujący sędzia i jednocześnie Prezes NSA zrzeka się urzędu sędziego po to, aby rozpocząć służbę, jako sędzia Trybunału Konstytucyjnego. W całkowitym zaufaniu do prawa, w całkowitym zaufaniu do konstytucyjnego organu państwa rezygnuje z wyjątkowego stanowiska, które niesie ze sobą nie tylko prestiż, ale również konkretne wynagrodzenie oraz stabilizację zawodową, aż do stanu spoczynku.
Utrata wynagrodzenia
W wyniku ostatnich działań władzy ustawodawczej i wykonawczej, były Prezes NSA być może zostanie pozbawiony nie tylko stanowiska, ale również wynagrodzenia. Dla Sejmu nie stanowi to żadnego problemu.
Ciekawe jest to, że ostatnie działania Sejmu, które doprowadziły do podjęcia uchwały o utracie mocy uchwał w sprawie wyborów sędziów Trybunału Konstytucyjnego, stanowią jednoczesne przyznanie się do tego, iż Sejm VII kadencji, a zatem Skarb Państwa popełnił błąd. Tym samym, otwiera to drogę do ewentualnego odszkodowania za utracone korzyści.
Odpowiedzialność Skarbu Państwa
Abstrahując od opisanej wyżej sytuacji, warto przy okazji zwrócić uwagę na treść art. 417 kodeksu cywilnego, który w § 1. stanowi, że:
"za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa."
Nie jest niczym nadzwyczajnym, że i Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność za zachowania niezgodne z prawem, których efektem jest powstała szkoda.
P.s.
Smutne jest jednak, że nie to jest jedyny problem. Przeraża ignorowanie nie tylko najwyższych organów państwa i prawa, ale również brak szacunku wobec człowieka, który tyle lat służy Polsce.
Generalnie zgadzam się z Panem Sędzią.
OdpowiedzUsuńNachodzi mnie jednak smutna refleksja, że gdyby sprawa nie dotyczyła przedstawiciela władzy sądowniczej, to sąd pewnie oddaliłby żądanie odszkodowania pod jakimś tam pretekstem. Np. z powodu nie skorzystania przez powoda z instytucji skargi na bezczynność organu (tu: Prezydenta).
Oczami wyobraźni już widzę uzasadnienie wyroku oddalającego powództwo o odszkodowanie:
„Powód miał możliwość skorzystania ze skargi na bezczynność Prezydenta. Skoro z możliwości tej nie skorzystał, to należało orzec jak na wstępie”. :-)
sasanka
Pojawia się jednak pytanie, czy uchwała o utracie mocy uchwał w sprawie wyborów sędziów Trybunału Konstytucyjnego w sposób władczy kształtuje sytuację nowo wybranego sędziego TK. W tej kwestii przyłączam się do stanowiska prof. Chmaja i dra Piotrowskiego, że nie kształtuje. Ponadto najprawdopodobniej TK orzeknie, że wybór trzech sędziów był zgodny z prawem i wówczas prezes NSA prof.Hauser będzie miał trudne zadanie wykazać, że działania Sejmu lub Prezydenta naruszają normę określoną w art. 417 k.c.
OdpowiedzUsuńJeżeli zgodnie z ustawą prawo sędziego TK Hausera do wynagrodzenia jest uzależnione od złożenia ślubowania, to nieprzyjęcie ślubowania jest działaniem wyrządzającym szkodę.
UsuńWłaśnie, tutaj nie chodzi o to czy "chwała o utracie mocy uchwał w sprawie wyborów sędziów Trybunału Konstytucyjnego" ma jakiś skutek. Zresztą już o tym pisałem. Ale chodzi o uniemożliwienie złożenia zaprzysiężenia, czyli zaniechanie. To by było ciekawe :-)
UsuńW takim razie proszę mi podać normę prawną, która zobowiązuje Prezydenta do przyjęcia osobiście ślubowania nowo wybranych sędziów TK? Pisałem w komentarzach, że zastosowanie mają przepisy k.c. dotyczące składania oświadczenia woli i jak na razie nikt nie podał kontrargumentów.
UsuńPonadto z chwilą wejścia w życie ustawy o zmianie ustawy o TK obowiązywać będzie art. 21 ust. 1, zgodnie z którym:
Osoba wybrana na stanowisko sędziego Trybunału składa wobec Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej,
w terminie 30 dni od dnia wyboru, ślubowanie następującej treści (...)
Skoro więc prezes NSA prof. Hauser nie złożył ślubowania zgodnie z przepisami k.c., to nie dochował terminu, a tym samym de facto zrzekł się mandatu :-)
Ja uważam, że ślubowanie jest nieistotne. Ale wtedy może się okazać, że sędzia był niezasadnie nie dopuszczony do sędziowania. Co również może - teoretycznie - usprawiedliwiać odpowiedzialność SP. Dzisiaj prawdopodobnie będziemy mieli odpowiedź :-)
Usuń