Pewnego dnia rozpatrywałem jedną z wielu spraw wytoczonych Skarbowi Państwa - Zakładowi Karnemu przez osobę odbywającą karę pozbawienia wolności. Tych którzy nie wiedzą, chętnie poinformuję, że takie osoby bardzo chętnie domagają się wysokich odszkodowań za to, że przebywają w warunkach tzw. przeludnienia w celi. W tym wypadku powód nie żądał wiele, bo zaledwie 15.000 zł. Ponieważ w sprawie został ustanowiony pełnomocnik z urzędu, to należało jemu przyznać wynagrodzenie za udzielenie pomocy prawnej. Ku zaskoczeniu pełnomocnika okazało się, że wynagrodzenie nie będzie odpowiadało kwocie 2952 zł. Dlaczego ?
Wysokość wynagrodzenia przed nowelizacją
Początkowo w tego typu sprawach minimalne stawki adwokackie i radcowskie były określone według ogólnej zasady wynikającej z § 6. Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.
Oba te rozporządzenia uzależniały opłaty w tego typu sprawach od wartości przedmiotu sporu i wynosiły przy wartości przedmiotu sprawy:
1) do 500 zł - 60 zł;
2) powyżej 500 zł do 1.500 zł - 180 zł;
3) powyżej 1.500 zł do 5.000 zł - 600 zł;
4) powyżej 5.000 zł do 10.000 zł - 1.200 zł;
5) powyżej 10.000 zł do 50.000 zł - 2.400 zł;
6) powyżej 50.000 zł do 200.000 zł - 3.600 zł;
7) powyżej 200.000 zł - 7.200 zł.
Zaskakująca zmiana
Jednakże pewnego dnia weszły w życie dwa Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 lutego 2012r. zmieniające przywołane wyżej rozporządzenia określające stawki adwokackie i radcowskie. Każde z tych zmieniających rozporządzeń składało się zaledwie z trzech paragrafów. Ten najważniejszy, tj. § 1. stanowił, że:
"W rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. [...] w § 11 w ust. 1 dodaje się pkt 25 w brzmieniu:
"25) o odszkodowanie lub o zadośćuczynienie związane z warunkami wykonywania kary pozbawienia wolności lub tymczasowego aresztowania - 120 zł."
W ten oto sposób dodano szczególną regulację dotyczącą m.in. opisanej na wstępie sprawy, której do 25.02.2012r. dotyczyła norma ogólna, tj. uzależniająca wysokość stawek adwokackich i radcowskich od wartości przedmiotu sporu.
Nagle wprowadzono nową kategorię spraw i tym samym określono stawkę stałą. Ale co najdziwniejsze stawkę tę, nie wiedzieć czemu, ustawodawca określił na poziomie 120 zł. netto.
Jednak były zmiany
Proszę bardzo. Oto dowód na to, że jednak stawki za "urzędówki" są zmieniane. Po co zatem zapowiedź strajków z tej tylko przyczyny, iż stawki przez tak długi czas nie zostały urealnione. Ależ zostały, choć - niestety dla zawodowych pełnomocników - w dół.
Dlaczego ?
Może te sprawy są proste i dlatego wprowadzono stawkę stałą na poziomie 120 zł ? Nie zawsze. Może nagład pracy w tego typu sprawach jest znikomy ? Niekoniecznie. Cóż zatem takiego się stało ? Trudno wyrokować. Mogę jedynie podywagować, bo rozporządzenie zmieniające nie miało uzasadnienia.
Zasadne będzie jednak domniemanie, że to znaczna ilość powództw wytoczonych przeciwko Skarbowi Państwa i duża ilość przegranych tego typu spraw przez Rzeczpospolitą Polską skłoniło ustawodawcę do zmiany stawki dla pełnomocników. Skoro nie sposób było wpłynąć na wysokość kwot zasądzanych przez sądy powszechne tytułem zadośćuczynienia, to przynajmniej postarano się obniżyć stawki adwokackie i radcowskie w tego typu sprawach. I tak, jednym cięciem obniżono stawki do 120 zł.
Nie ma co dalej pisać. Po prostu problem został rozwiązany, zaś straty budżetu państwa zminimalizowane. To jest dopiero zaradność.
Nie ma co dalej pisać. Po prostu problem został rozwiązany, zaś straty budżetu państwa zminimalizowane. To jest dopiero zaradność.
Fajny przykład na to, że państwo to taka mafia, tylko ubrana w przepisy.
OdpowiedzUsuńZaraz mafia. Mimo wszystko państwo to familia.
UsuńDuża ilość spraw wytoczonych. Przecież nie ma znaczenia, czy sprawa będzie wygrana czy przegrana, bo w każdym przypadku i tak płaci Skarb Państwa.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wysokość stawki - jest taka jak w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych, a te sprawy są w istocie sztampowe. Sytuacja w której za oczywiście bezzasadne w 90+% powództwa, w których pełnomocnik poza stawianiem się na rozprawie w zasadzie nie ma nic do roboty, wypłacano miliony, była jeszcze bardziej patologiczna niż te 120 zł.
Myślę, że sytuacja dojrzewa do zmiany modelu wynagradzania (przynajmniej pełnomocników z urzędu, choć niekoniecznie tylko) - i stawki podstawowe mogą wzrosnąć, ale łączne wynagrodzenia wynikające z rozporządzenia spadną.
Może i sprawy są sztampowe ale pracochłonne.W sprawach "o przeludnienie w celach", należałoby przesłuchać osoby odbywające karę z powodem, ściągnąć protokoły kontroli zakładu karnego i tp. Zabawa na kilka lat. A jeżeli tego nie zrobię to mój osadzony klient z urzędu napisze wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego a potem pozwie mnie o odszkodowanie za nierzetelne prowadzenie sprawy. Takie sytuacje już się zdarzały. Bo on ma dużo czasu, więc siedzi i pisze i pisze i pisze.
UsuńNatomiast w sprawach ubezpieczeniowych wysokość stawek powoduje, że nie opłaca się z ekonomicznego punktu widzenia w nich specjalizować, choć dla ludzi których te sprawy dotyczą to często sprawa życia i czuję na barkach brzemię odpowiedzialności...
Ale z uwagi na to że około 30% decyzji emerytalno - rentowych jest zaskarżanych, ustawodawca w swej mądrości zdecydował się na minimalizowanie stawek aby zbytni budżetu państwa nie obciążać, obciążając budżet prawnika
Niestety najprostsze rozwiązania rzadko kiedy należą do tych najlepszych.
OdpowiedzUsuń