Nie mogę przemilczeć apelu wystosowanego do sędziów, a więc również i do mnie, przez pracowników sądownictwa, którzy znajdują się w niezwykle trudnej sytuacji. Tak się akurat złożyło, że gdy ja wiele lat temu rozpoczynałem przygodę w wymiarze sprawiedliwości, to akurat odchodził w stan spoczynku jeden z sędziów. Nie wiem dlaczego, ale akurat do mnie podszedł ten sędzia i przekazał mi słowa, które będę pamiętam zawsze: "Pamiętaj! Sędziowie bez sekretariatu nic nie znaczą." Myślę, że nie tylko warto, ale wręcz należy ten apel co najmniej przeczytać.
Prośba
"Szanowni Państwo Sędziowie,
Na co dzień na różne sposoby wspieramy Państwa w służbie związanej z zajmowaniem urzędu sędziego. Nasze wynagrodzenia w większości przypadków nie są adekwatne do ilości wykonywanej pracy i są niewystarczające, by zaspokoić podstawowe potrzeby życiowe, czemu sędziowie w wielu miastach dawali wyraz, podejmując uchwały."
Zamrożone płace
"Od wielu lat płace asystentów sędziów, urzędników i innych pracowników sądów są „zamrożone”. Analizowane od roku 2007 cały czas pozostają poniżej poziomu inflacji. Państwa pracę orzeczniczą wspierają często doświadczeni urzędnicy, którzy od wielu lat nie otrzymali żadnej podwyżki."
Bez odzewu
"MOZ NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa każdego roku podejmuje szereg działań od początku procesu związanego z kształtowaniem budżetu. Na sytuację płacową pracowników w sądach zwracamy uwagę Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministra Finansów, posłów, mediów. W tym roku Minister Sprawiedliwości zaplanował w budżecie sądów środki na wzrost wynagrodzeń naszych grup zawodowych o 2%. Robimy wszystko, co jest w naszej mocy, aby Parlament uwzględnił zaplanowane zwiększenie środków i umożliwił przekazanie pracownikom tych środków w postaci podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych.
Gdy rozpoczęło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy budżetowej - pikietowaliśmy pod Sejmem, starając się zwrócić uwagę parlamentarzystów na powyższą kwestię. Na podstawie danych uzyskanych z naszego resortu opracowaliśmy analizę aktualnej sytuacji finansowej pracowników sądów. Odwiedzaliśmy w całej Polsce biura poselskie w związku z tą sprawą. W dniu 26 października 2017 roku nasz przedstawiciel był obecny na posiedzeniu sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka i zadawał pytania ws. budżetu."
Skala odejść
Chcielibyśmy również Państwa poinformować, że 95% asystentów sędziego i 80% urzędników sądowych wspomagających Państwa pracę zarabia między 1.808,88 zł, a 2.853,96 zł netto. Płace zaledwie 6% urzędników przekraczają ten próg. Otrzymaliśmy z Ministerstwa Sprawiedliwości zatrważające dane o ilości rozwiązanych z sądami umów o pracę (z pominięciem przejść na emeryturę). W ciągu ostatnich trzech lat z sądów odeszło ponad 17 tys. asystentów, urzędników i innych pracowników - z ogólnej liczby 35 tys. osób z kadry pozaorzeczniczej."
Gwarancje konstytucyjne
"Jak zauważył Trybunał Konstytucyjny (postanowienie sygn. S 4/15) pracownicy sądów objęci są gwarancjami wynikającymi z zasady zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa (art. 2 Konstytucji), zasady równości (art. 32 Konstytucji) oraz prawa do równej ochrony praw majątkowych (art. 64 ust. 2 Konstytucji). „(...) ustawodawca przy podejmowaniu decyzji o zasadach kształtowania wynagrodzeń w sferze budżetowej jest zobowiązany do przestrzegania postanowień ustawy zasadniczej oraz wnikliwego rozważenia, czy przyjęte przez niego rozwiązania są optymalne i właściwie rozkładają ciężar prowadzonych reform społecznych i gospodarczych. Jest to szczególnie istotne zwłaszcza wtedy, gdy jego rozstrzygnięcia mają dotyczyć tylko niektórych kategorii pracowników sfery budżetowej oraz pogarszają ich sytuację osobistą i ekonomiczną w sposób względnie trwały (na wiele lat). W tego typu sytuacjach wystarczającym uzasadnieniem dla podejmowanych rozwiązań nie może być jedynie ogólnikowe powołanie się na trudną sytuację budżetową, albowiem równowaga finansów publicznych jest tylko jedną z ważnych wartości konstytucyjnych (...)”.
Piętnastominutowa przerwa
"Pozbawieni prawa do strajku nie mamy wiele możliwości zwrócenia uwagi na naszą sytuację. Sesje sądowe muszą się odbywać, interesanci w sądach muszą być przyjmowani. Zwracamy się zatem do Państwa z apelem o umożliwienie pracownikom, a zwłaszcza protokolantom, którzy pragną zamanifestować swoje stanowisko ws. planów rządu wobec ich przyszłorocznych wynagrodzeń, wykorzystania w dniu 13 listopada 2017 r. o godz. 12:00 15-minutowej przerwy wynikającej z przepisów prawa pracy i przerwanie na ten czas sesji sądowych poprzez zarządzenie przerwy.
Liczymy na Państwa zrozumienie i pozytywną reakcję na tę prośbę."
Nie każdy sędzia docenia sekretariat, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu wszystkich pracowników sądów niebędących orzecznikami ! Prosimy w tym dniu o wyrozumiałość... bądźmy solidarni!
OdpowiedzUsuńPracownicy sekretariatów i asystenci wykonują pracę morderczą,a mimo tego- pracują często z dużym zaangażowaniem. Wynagrodzenia, które otrzymują, po prostu urągają godności. Najwyższa pora to zmienić. Solidaryzuję się z Państwem, jak naprawdę wielu, wielu sędziów. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńZałuję, że tego dnia nie mam sesji, bo zarządziłabym przerwę oznajmiając wszystkim powód. Wszystkim Wam dziękuję za ogromną pracę, jaką wkładacie w funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości i trzymam kciuki, by udało sie Wam coś uzyskać.
OdpowiedzUsuńApel bardzo słuszny, oby się pracownikom sądów udało wywalczyć podwyżki. tak jakoś to już jest, że sądownictwa nie można sprywatyzować, więc żadne głupie teksty o wolnym rynku w dyskusji się nie pojawią.
OdpowiedzUsuńW pełni popieram. Także nie mam sesji ale solidaryzuję się całkowicie. I pozdrawiam wszystkich pracowników sekretariatów! Robicie tak wiele ... za tak niewiele ...
OdpowiedzUsuńSolidaryzuję się z pracownikami sądów niebędącymi orzecznikami. Uważam, że tak niskie pensje urągają godności, tym bardziej ,ze im wyższe kompetencje pracowników, tym szybciej i sprawnej toczy się proces.
OdpowiedzUsuńMatkaPolka83