Sygn.
akt BSA I-4110-1/20
UCHWAŁA
składu
połączonych Izb: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu
Najwyższego
Dnia
23 stycznia 2020 r.
Sąd
Najwyższy w składzie: Pierwszy Prezes SN Małgorzata Gersdorf (przewodniczący)
Prezes SN Józef Iwulski Prezes SN Stanisław Zabłocki Prezes SN Dariusz
Zawistowski SSN Tomasz Artymiuk SSN Teresa Bielska-Sobkowicz SSN Bohdan Bieniek
SSN Jacek Błaszczyk SSN Krzysztof Cesarz SSN Dariusz Dończyk SSN Jolanta
Frańczak SSN Małgorzata Gierszon SSN Jerzy Grubba SSN Paweł Grzegorczyk SSN
Jacek Gudowski SSN Dariusz Kala SSN Przemysław Kalinowski SSN Wojciech Katner
SSN Halina Kiryło SSN Kazimierz Klugiewicz SSN Monika Koba SSN Marian Kocon SSN
Zbigniew Korzeniowski SSN Wiesław Kozielewicz SSN Anna Kozłowska SSN Jerzy
Kuźniar SSN Michał Laskowski SSN Rafał Malarski SSN Jarosław Matras SSN Dawid
Miąsik SSN Piotr Mirek SSN Grzegorz Misiurek SSN Zbigniew Myszka SSN Anna
Owczarek SSN Maciej Pacuda SSN Władysław Pawlak SSN Marek Pietruszyński SSN
Henryk Pietrzkowski SSN Krzysztof Pietrzykowski SSN Waldemar Płóciennik SSN
Piotr Prusinowski SSN Zbigniew Puszkarski SSN Krzysztof Rączka SSN Marta
Romańska (sprawozdawca) SSN Andrzej Siuchniński SSN Barbara Skoczkowska SSN
Romualda Spyt SSN Krzysztof Staryk SSN Andrzej Stępka SSN Krzysztof Strzelczyk
SSN Andrzej Tomczyk SSN Roman Trzaskowski SSN Katarzyna Tyczka-Rote SSN
Małgorzata Wąsek-Wiaderek SSN Karol Weitz SSN Eugeniusz Wildowicz SSN Paweł
Wiliński SSN Andrzej Wróbel SSN Włodzimierz Wróbel (sprawozdawca)
po
rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w składzie połączonych Izb: Cywilnej,
Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych sprawy z wniosku Pierwszego Prezesa
Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2020 r. o rozstrzygnięcie rozbieżności w
wykładni prawa występującej w orzecznictwie Sądu Najwyższego w zakresie dotyczącym
zagadnienia prawnego:
„Czy
udział w składzie sądu powszechnego, sądu wojskowego lub Sądu Najwyższego osoby
powołanej do pełnienia urzędu na stanowisku sędziowskim przez Prezydenta
Rzeczypospolitej Polskiej na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, ukształtowanej
w trybie określonym przepisami ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy
o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 r.,
poz. 3 ze zm.), prowadzi do naruszenia art. 45 ust. 1 Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej, art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i
Podstawowych Wolności (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 ze zm.) lub art. 47
Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej i art. 19 ust. 1 Traktatu o Unii
Europejskiej, wskutek czego, zależnie od rodzaju rozpoznawanej sprawy: 3 a) w
postępowaniu karnym – osoba taka jest nieuprawniona do orzekania (art. 439 § 1
pkt 1 k.p.k.) albo zachodzi przypadek nienależytej obsady sądu (art. 439 § 1
pkt 2 k.p.k.); b) w postępowaniu cywilnym – skład sądu z udziałem tak powołanej
osoby jest sprzeczny z przepisami prawa (art. 379 pkt 4 k.p.c.)?” podjął
uchwałę:
1.
Nienależyta obsada sądu w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. albo sprzeczność
składu sądu z przepisami prawa w rozumieniu art. 379 pkt 4 k.p.c. zachodzi także
wtedy, gdy w składzie sądu bierze udział osoba powołana na urząd sędziego Sądu
Najwyższego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie
określonym przepisami ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o
Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r., poz.
3).
2.
Nienależyta obsada sądu w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. albo sprzeczność
składu sądu z przepisami prawa w rozumieniu art. 379 pkt 4 k.p.c. zachodzi
także wtedy, gdy w składzie sądu bierze udział osoba powołana na urząd sędziego
w sądzie powszechnym albo wojskowym na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa
ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o
zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw
(Dz.U. z 2018 r., poz. 3), jeżeli wadliwość procesu powoływania prowadzi, w
konkretnych okolicznościach, do naruszenia standardu niezawisłości i
bezstronności w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej
Polskiej, art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej oraz art. 6 ust. 1
Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
3.
Wykładnia art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. oraz art. 379 pkt 4 k.p.c. przyjęta w
punktach 1 i 2 niniejszej uchwały nie ma zastosowania do orzeczeń wydanych
przez sądy przed dniem jej podjęcia oraz do orzeczeń, które zostaną wydane w
toczących się w tym dniu postępowaniach na podstawie Kodeksu postępowania
karnego przed danym składem sądu.
4.
Punkt 1 niniejszej uchwały ma zastosowanie do orzeczeń wydanych z udziałem
sędziów Izby Dyscyplinarnej utworzonej w Sądzie Najwyższym na podstawie ustawy
z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym (Dz.U. z 2018 r., poz. 5 ze zm.)
bez względu na datę wydania tych orzeczeń.
UZASADNIENIE
I.
1.
Zmiany przepisów ustrojowych o organizacji i działaniu organów wymiaru
sprawiedliwości, w tym przede wszystkim o sposobie obsadzania stanowisk
sędziowskich, przeprowadzane począwszy od wejścia w życie ustawy z dnia 8
grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych
innych ustaw (Dz.U. z 2018 r., poz. 3 ze zm.; dalej – ustawa z dnia 8 grudnia
2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa) oraz praktyka
stosowania wprowadzonych przez ustawodawcę rozwiązań, stały się źródłem
licznych wątpliwości co do tego, czy nie prowadzą do zbyt daleko idących
odstępstw od wyznaczonych przez prawo międzynarodowe i krajowe standardów,
jakie powinny spełniać sądy. Kluczowe znaczenie dla ich zachowania mają bowiem
przymioty właściwe sędziom realizującym w składach orzekających zadania wymiaru
sprawiedliwości, a mianowicie niezawisłość i bezstronność oraz niezależność
samego sądu, jako organu państwa sprawującego wymiar sprawiedliwości.
Wątpliwości, o których mowa, były przedstawiane do rozstrzygnięcia na drodze krajowej
(postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2019 r., III KO 154/18), ale
także – na podstawie art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej
(dalej - TFUE) – przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej –
Trybunał Sprawiedliwości UE) (postanowienie składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 21 maja 2019 r., III CZP 25/19, OSNC 2019, nr 10, poz. 99,
postanowienia Sądu Najwyższego: z 12 czerwca 2019 r., II PO 3/19, z dnia 30
sierpnia 2018 r., III PO 7/18, z dnia 19 września 2018 r, III PO 8/18 oraz z
dnia 19 września 2018 r., III PO 9/18 postanowienie Naczelnego Sądu
Administracyjnego z dnia 26 czerwca 2019 r., II GOK 2/18, postanowienie Sądu
Apelacyjnego w Krakowie z dnia 7 października 2019 r., I ACA 649/19).
Pytania
o wykładnię prawa unijnego kierowane do Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczyły
w istocie zgodności z prawem Unii Europejskiej przepisów regulujących sposób
powoływania sędziów sądów powszechnych i Sądu Najwyższego, wyznaczających
pozycję ustrojową Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, ale także skutków
wprowadzenia odstępstw od ustalonych wcześniej zasad obsadzania stanowisk
sędziowskich i statusu osób, które objęły urzędy po wręczeniu im aktów
powołania w postępowaniach prowadzonych począwszy od wejścia w życie ustawy z
dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.
Wątpliwości zgłaszane przez składy orzekające, które przedstawiały Trybunałowi
Sprawiedliwości UE albo Sądowi Najwyższemu zagadnienia dotyczące wymienionych
kwestii, sprowadzały się do tego, czy zmiany w systemie powoływania sędziów
oraz sposób, w jaki od wejścia w życie ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o
zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa obsadzane są urzędy sędziowskie,
mają wpływ na status osób, które uzyskały w tym czasie powołania sędziowskie.
Zwolennicy
jednego poglądu, udzielając na to pytanie twierdzących odpowiedzi, przyjmują,
że wadliwość w postępowaniu prowadzącym do obsadzenia urzędu sędziowskiego
przekłada się także na atrybuty sądu jako organu sprawującego wymiar
sprawiedliwości.
Drugi
nurt poglądów zakłada niedopuszczalność wszelkiej dyskusji o znaczeniu
wadliwości postępowań poprzedzających wręczenie nominacji sędziowskich nie
tylko dla samej skuteczności aktu powołania, ale i w celu dokonania oceny, czy
sędzia powołany w wadliwym postępowaniu może tworzyć sąd spełniający standardy
międzynarodowe i krajowe (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 marca
2019 r., I CSK 183/18, wydane w Izbie Cywilnej, postanowienie Sądu Najwyższego
z dnia 17 maja 2019 r., I NO 55/18, wydane w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i
Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, oraz uchwała z dnia 10 kwietnia 2019 r., II
DSI 54/18, podjęta w Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego). Z uchwały Izby
Dyscyplinarnej z dnia 10 kwietnia 2019 r. wynika, że osoby orzekające w tej
Izbie zostały skutecznie powołane do pełnienia urzędu sędziego Sądu
Najwyższego, a ich udział w składzie orzekającym nie narusza wynikającego z
art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (Dz.
U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284, dalej - EKOPCz) prawa do rozpoznania sprawy przez
niezawisły i bezstronny sąd, ustanowiony przez ustawę, wskutek czego nie są
osobami nieuprawnionymi do orzekania w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 1 k.p.k., a
skład orzekający sądu, w którym zasiadają, nie jest sądem nienależycie
obsadzonym w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. Po wydaniu przez Trybunał
Sprawiedliwości UE wyroku z dnia 19 listopada 2019 r., w zainicjowanych
pytaniami prejudycjalnymi Sądu Najwyższego - Izby Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych sprawach C-585/18, C-624/18 i C-625/18, oraz po zastosowaniu w
sprawie III PO 7/18, rozstrzygniętej przez Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 5
grudnia 2019 r., wykładni prawa przedstawionej przez Trybunał Sprawiedliwości
UE, wiążącej każdy sąd i organ władzy państwowej w Polsce, niektóre z sądów
powszechnych wystąpiły do Sądu Najwyższego z kolejnymi zagadnieniami prawnymi,
sprowadzającymi się do tego, w jaki sposób powinien przebiegać test, czy
konkretna sprawa została rozpoznana przez sąd niezawisły w rozumieniu art. 19
ust. 1 akapit drugi, art. 2, art. 4 ust. 3, art. 6 ust. 3 Traktatu o Unii
Europejskiej (Dz.U.UE.C.07.306.1 ze zm. oraz Dz. U. z 2004 r. Nr 90, poz.
864/30 ze zm.; dalej - TUE) w związku z art. 47 Karty Praw Podstawowych (Dz. U.
z 2009 r. Nr 203, poz. 1569, dalej – KPP) i art. 267 TFUE, oraz do tego, jakie
skutki należy powiązać ze stwierdzeniem braku po stronie sądu, który orzekał w
sprawie, cechy niezawisłości, bezstronności i uprzedniego ustanowienia na mocy
ustawy w rozumieniu prawa Unii Europejskiej (zob. postanowienia różnych składów
Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 11 grudnia 2019 r., V AGa 380/18, V AGa
701/18, V ACz 757/19, zarejestrowane w Sądzie Najwyższym pod sygnaturami III
CZP 94/19, III CZP 97/19, III CZP 98/19; postanowienia różnych składów Sądu
Okręgowego w Olsztynie z dnia 7 stycznia 2020 r., IX Cz 923/19, IX Cz 959/19,
IX Cz 597/19, IX Cz 739/19, IX Cz 897/19, IX Cz 733/19, IX Cz 1004/19,
zarejestrowane w Sądzie Najwyższym pod sygnaturami III CZP 1/20, III CZP 3/20,
III CZP 4/20, III CZP 5/20, III CZP 6/20, III CZP 7/20, III CZP 8/20 oraz
postanowienie Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze z dnia 17 grudnia 2019 r., VI Ka
618/19, zarejestrowane w Sądzie Najwyższym pod sygnaturą I KZP 1/20). Inne sądy
kontynuują postępowania, nie badając kwestii związanych z obsadzeniem sądu,
który orzekał w sprawie, nie tylko w niższej, ale i wyższej instancji oraz w
Sądzie Najwyższym.
2.
Sąd Najwyższy stoi na straży
jednolitości orzecznictwa sądów powszechnych oraz własnego, kształtującego
orzecznictwo sądów powszechnych. W celu zrealizowania tego zadania, w art. 83 §
1 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie 7 Najwyższym (tekst jedn. Dz.U. z
2019 r. poz. 825, dalej – u.SN lub ustawa o SN z 2017 r.), Pierwszy Prezes Sądu
Najwyższego został przez ustawodawcę upoważniony do przedstawienia
odpowiedniemu składowi tego Sądu wniosku o rozstrzygnięcie zagadnienia prawnego
ocenianego rozbieżnie przez sądy powszechne lub składy orzekające Sądu
Najwyższego.
W
związku z wątpliwościami prawnymi przedstawianymi do rozstrzygnięcia przez sądy
powszechne i stwierdzoną już odmienną praktyką sądową, stwarzającą zagrożenie
pogłębiania się i utrwalenia rozbieżności w orzecznictwie sądów powszechnych w
kwestii o tak fundamentalnym znaczeniu dla przebiegu i wyniku postępowania w
sprawie, jak status i zdolność do realizowania zadań z zakresu wymiaru
sprawiedliwości przez organ, przed którym toczą się postępowania w sprawach z
zakresu prawa karnego i cywilnego, w dniu 15 stycznia 2020 r. Pierwsza Prezes
Sądu Najwyższego przedstawiła wniosek o rozstrzygnięcie przez połączone Izby
Cywilną, Karną oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego
zagadnienia prawnego przytoczonego w sentencji, sprowadzającego się do
określenia na gruncie przepisów o postępowaniu karnym i cywilnym skutków
sytuacji, w której w składzie sądu powszechnego, sądu wojskowego lub Sądu
Najwyższego uczestniczy osoba powołana do pełnienia urzędu na stanowisku
sędziego przez Prezydenta RP na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, ukształtowanej
w trybie określonym przepisami ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy
o Krajowej Radzie Sądownictwa.
3.
W art. 83 ust. 1 u.SN ustawodawca
upoważnił Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego do przedstawienia zagadnienia
prawnego takiemu składowi tego Sądu, jaki Prezes uzna za odpowiedni ze względu
na wagę i przedmiot zagadnienia. Do rozstrzygnięcia zagadnienia, którego
dotyczy wniosek z dnia 15 stycznia 2020 r., zostały wyznaczone przez Pierwszą
Prezes Sądu Najwyższego połączone Izby Cywilna, Karna oraz Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych Sądu Najwyższego, gdyż wykonują one bieżące zadania z zakresu
nadzoru judykacyjnego nad orzecznictwem sądów powszechnych, w postępowaniach
przed którymi powstają przytoczone zagadnienia prawne oraz stosują przepisy o
postępowaniu cywilnym i karnym, na kanwie których rozstrzygnięte ma być
zagadnienie.
Izby
Sądu Najwyższego - Dyscyplinarna oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw
Publicznych nie zostały wyznaczone do rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego,
gdyż – niezależnie od statusu organizacyjnego Izby Dyscyplinarnej Sądu
Najwyższego, jej zadań i miejsca w strukturze organów władzy sądowniczej,
szczegółowo omówionych w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2019 r., III
PO 7/18, a sprawiających, że ta struktura organizacyjna nie może być uznana za
sąd – sędziowie tych Izb powołani zostali na urzędy sędziów Sądu Najwyższego po
przeprowadzeniu postępowania dotkniętego tymi samymi wadami, których wpływ na
status sędziego ma być przedmiotem oceny przy podejmowaniu uchwały.
Oceniając skutki, które na gruncie prawa procesowego należy powiązać z wadami
procedury obsadzenia urzędu sędziego, sędziowie Izby Dyscyplinarnej oraz Izby
Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych działaliby zatem jako „sędziowie we własnej sprawie”. To samo
dotyczy siedmiu sędziów w Izbie Cywilnej Sądu Najwyższego, powołanych do
pełnienia urzędu w postępowaniu ukształtowanym przepisami ustawy z dnia 8
grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. W
odniesieniu do siedmiu sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego spełniona została
zatem przesłanka wyłączenia ich od rozpoznania sprawy. Wyłączenie takie
nastąpiło na mocy postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 2020 r.,
BSA I-4110-1/20.
4.
Podejmując uchwałę w składzie
połączonych Izb Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, Sąd
Najwyższy wykonuje wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada 2019
r. w sprawach C-585/18, C-624/18 i C625/18 przez wyjaśnienie praktycznych
procesowych konsekwencji, jakie łączą się z zasiadaniem w składzie orzekającym
sądu przez sędziego, który został powołany na urząd w postępowaniu prowadzonym
przez Krajową Radę Sądownictwa, co do której test niezależności od władzy
ustawodawczej i wykonawczej ma wynik negatywny, a samo postępowanie przed nią i
ewentualnie także wcześniejsze lub kolejne etapy postępowania zmierzającego do
uzyskania przez konkretną osobę powołania na urząd sędziego dotknięte są
jeszcze innymi uchybieniami.
Z orzecznictwa
Trybunału Sprawiedliwości UE wynika, że sąd ostatniej instancji państwa
członkowskiego, taki jak Sąd Najwyższy, orzekający po uzyskaniu od Trybunału
Sprawiedliwości UE odpowiedzi na zadane pytanie dotyczące wykładni prawa Unii
albo rozstrzygający zagadnienie prawne bez kierowania pytania do Trybunału Sprawiedliwości
UE, gdy orzecznictwo tego Trybunału udziela już jasnej odpowiedzi na kwestie
prawa unijnego istotne dla rozstrzygnięcia sprawy lub problemu prawnego przez
sąd krajowy, musi sam uczynić wszystko co niezbędne do tego, aby
wykładnia prawa Unii przyjęta przez Trybunał Sprawiedliwości UE została
wprowadzona w życie (zamiast wielu zob. wyrok Trybunału
Sprawiedliwości UE z dnia 5 kwietnia 2016 r., C‑689/13, Puligienica Facility
Esco SpA, ECLI:EU:C:2016:199, pkt 42 i sentencja wyroku). W takiej sytuacji sąd ostatniej instancji nie może być związany
jakimkolwiek orzecznictwem sądów krajowych, jeżeli uzna, że nie jest ono zgodne
z prawem Unii (zob. np. wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 5
kwietnia 2016 r., C‑689/13, Puligienica Facility Esco SpA, ECLI:EU:C:2016:199,
pkt 38; z dnia 15 stycznia 2013 r., C‑173/09, Ełczinow, EU:C:2010:581, pkt 30).
Z
dotychczasowego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE wynika też, że „skuteczność (effet utile) art. 267 TFUE
zostałaby osłabiona, gdyby sąd krajowy natrafiał na przeszkodę uniemożliwiającą
natychmiastowe stosowanie prawa Unii zgodnie z orzeczeniem lub orzecznictwem
Trybunału” (zob. np. wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 9 marca
1978 r., 106/77, Simmenthal, EU:C:1978:49, pkt 20; z dnia 5 kwietnia 2016 r., C‑689/13,
Puligienica Facility Esco SpA, ECLI:EU:C:2016:199, pkt 39).
W
świetle utrwalonego i niebudzącego wątpliwości interpretacyjnych orzecznictwa
Trybunału Sprawiedliwości UE wynika wobec tego, że Sąd Najwyższy ma obowiązek pominąć każde działanie władzy ustawodawczej
lub wykonawczej albo orzeczenie krajowe, które stałoby w sprzeczności z zasadą
pierwszeństwa prawa unijnego, zasadą lojalnej współpracy (art. 4 ust. 3 TUE)
oraz zasadą skutecznej ochrony sądowej (art. 19 ust. 1 akapit drugi TUE), w tym
w szczególności takie, które miałoby na celu zablokowanie wykonania wyroku
Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada 2019 r. przez wyjaśnienie
konsekwencji wykładni prawa unijnego dokonanej przez Trybunał Sprawiedliwości
UE w tym orzeczeniu z punktu widzenia krajowych przepisów procesowych. Dalszą
logiczną konsekwencją tego orzecznictwa jest także założenie, że skuteczność rozstrzygnięcia Sądu
Najwyższego, stanowiącego wyraz stosowania prawa Unii Europejskiej, nie może
być podważana w sposób następczy przez działania podejmowane przez inne organy
krajowe w płaszczyźnie ustawodawczej, wykonawczej lub sądowniczej po wydaniu
takiego rozstrzygnięcia.
5.
Po przedstawieniu zagadnienia prawnego przytoczonego w sentencji do
rozstrzygnięcia składowi połączonych Izb Cywilnej, Karnej, Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych, w Izbie Cywilnej Sądu Najwyższego w sprawie V CSK 347/19 zostało w
10 dniu 20 stycznia 2020 r. wydane z urzędu postanowienie o zastosowaniu – w
związku z wystąpieniem w dniu 18 grudnia 2019 r. z pytaniami prejudycjalnymi do
Trybunału Sprawiedliwości UE – zabezpieczenia sprowadzającego się do nakazania
pominięcia stosowania art. 82-84 oraz art. 86 i 87 u.SN, art. 45, art. 48, art.
49, art. 52, art. 189, art. 379, art. 388, art. 390, art. 395, art. 397, art.
39815, art. 412-413, art. 42410, art. 42411 §
2 k.p.c., a ponadto zawieszenia stosowania m.in. § 15, § 83a rozporządzenia
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 29 marca 2018 r. - Regulamin Sądu
Najwyższego (Dz. U. z 2018 r., poz. 660 ze zm.) oraz art. 203 k.p.c. w związku
z art. 355 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 i 2 k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c. Zabezpieczenie to zastosował Sąd w składzie sędziego powołanego w
postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie
ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, co do którego zaistniały przesłanki do
wyłączenia ze składu wyznaczonego do podjęcia uchwały i który w związku z tym
został wyłączony z tego składu na mocy postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 17
stycznia 2020 r.
W
postanowieniu z dnia 20 stycznia 2020 r., V CSK 347/19, nie został określony
żaden adresat ustalonych w nim obowiązków, nie można jednak przyjąć, że miałby
nim być Sąd Najwyższy dążący do wyjaśnienia konsekwencji wykładni prawa
unijnego dokonanej przez Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z 19 listopada
2019 r. w sprawach C-585/18, C-624/18 i C-625/18 z punktu widzenia krajowych
przepisów procesowych. Jeżeli rozstrzygnięcie zawarte w postanowieniu z dnia 20
stycznia 2020 r., V CSK 347/19 było skierowane także do Sądu Najwyższego w
składzie wyznaczonym do podjęcia niniejszej uchwały, to Sąd Najwyższy – w celu
osiągnięcia rezultatu określonego wyżej, w pkt 4 – zobowiązany był do
pominięcia go, jako niemogącego stać na przeszkodzie wyłożeniu prawa krajowego
tak, by było stosowane zgodnie z prawem Unii. Zastosowanie się do
zabezpieczenia w formie ustalonej w postanowieniu w sprawie V CSK 347/19 przez
sądy powszechne lub Sąd Najwyższy w sprawach cywilnych wyłączyłoby możliwość
wykonywania przez nie wszystkich funkcji jurysdykcyjnych, gdyż ocena przesłanek
procesowych i przesłanek ważności postępowania, o których mowa w art. 379
k.p.c. (zabezpieczenie nie precyzuje, której z kilku przesłanek ważności
postępowania dotyczy) jest konieczna w każdej ze spraw rozpoznawanych przez
sądy powszechne i przez Sąd Najwyższy według przepisów o postępowaniu cywilnym.
6.
W dniu 21 stycznia 2020 r. skład
orzekający w Izbie Dyscyplinarnej Sądu 11 Najwyższego w sprawie II DSI 75/19, a
zatem w strukturze organizacyjnej niebędącej sądem, o czym orzekł Sąd Najwyższy
w wyroku z dnia 5 grudnia 2019 r., III PO 7/18, przedstawił Trybunałowi
Konstytucyjnemu pytania: (1) czy art. 439 § 1 pkt 1 k.p.k., rozumiany w ten
sposób, że badanie, czy w wydaniu orzeczenia brała udział osoba nieuprawniona,
obejmuje badanie okoliczności prawidłowości powołania sędziego przez Prezydenta
RP, w tym również na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, w skład której wchodzą
sędziowie wybrani w sposób przewidziany w art. 9a ustawy z dnia 12 maja 2011 r.
o Krajowej Radzie Sądownictwa (tekst jedn. Dz. U. z. 2019 r. poz. 84) jest
niezgodny z art. 45 ust. 1, w związku z art. 173, w związku z art. 175 ust. 1,
w związku art. 178 ust. 1 i w związku z art. 180 ust. 1 Konstytucji RP, a przez
to z art. 6 ust. 1 EKOPCz i art. 19 ust. 1 akapit 2 TUE i z art. 179
Konstytucji RP w związku z art. 144 ust. 3 pkt 17 Konstytucji RP, oraz (2) czy
art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. rozumiany w ten sposób, że badanie, czy sąd był
nienależycie obsadzony, dopuszcza badanie okoliczności prawidłowości powołania
sędziego przez Prezydenta RP, w tym również na wniosek Krajowej Rady
Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z dnia 8
grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, jest niezgodny:
(a) z art. 45 ust. 1, w związku z art. 173, w związku z art. 175 ust. 1, w
związku art. 178 ust. 1 i w związku z art. 180 ust. 1 Konstytucji RP, a przez
to z art. 6 ust. 1 zdanie pierwsze EKOPCz i art. 19 ust. 1 akapit 2 TUE oraz z
art. 179 w związku z art. 144 ust. 3 pkt 17 Konstytucji RP. Równocześnie skład
orzekający w tej sprawie wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego o wstrzymanie
lub zawieszenie postępowań w sprawach podlegających rozpoznaniu przed Sądem
Najwyższym i sądami powszechnymi, dotyczących skuteczności czynności sędziów
Sądu Najwyższego oraz statusu (mandatu) sędziego Sądu Najwyższego, w
szczególności w sprawie niniejszego zagadnienia prawnego. Postanowienie o
zabezpieczeniu, o zastosowanie którego wnioskował skład orzekający w sprawie II
DSI 75/19, do dnia 23 stycznia 2020 r. nie zostało wydane. Zabezpieczenie takie, nawet gdyby zostało zastosowane przez Trybunał
Konstytucyjny, nie mogłoby, z przyczyn wskazanych w pkt 4, stanowić dla Sądu
Najwyższego przeszkody w podjęciu uchwały.
7.
Postanowienie o zabezpieczeniu z dnia 20
stycznia 2020 r. w sprawie V CSK 347/19, zmierza do uniemożliwienia wykonania
przez Sąd Najwyższy spoczywającego na nim zadania polegającego na
natychmiastowym zastosowaniu 12 prawa Unii przez Sąd Najwyższy zgodnie z
wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada 2019 r. w sprawach
C-585/18, C-624/18 i C-625/18 oraz na ujednoliceniu praktyki stosowania tego
orzeczenia przez sądy powszechne. Dlatego, z odwołaniem się do reguły
wypracowanej w sprawie Simmenthal, Sąd Najwyższy w składzie połączonych
Izb musiał uznać postanowienie za akt stosowania prawa sprzeczny z prawem
unijnym i przez to „niewidziane” w postępowaniu zmierzającym do rozstrzygnięcia
zagadnienia prawnego (wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 29 kwietnia
1999 r., C-224/97, Ciola v. Vorarlberg, ECLI:EU:C:1999:212).
8.
W dniu 22 stycznia 2020 r. Pierwsza
Prezes Sądu Najwyższego została powiadomiona przez Prezes Trybunału
Konstytucyjnego o tym, że w Trybunale Konstytucyjnym w dniu 21 stycznia 2020
r., Kpt 1/20, zarejestrowany został wniosek Marszałek Sejmu z dnia 20 stycznia
2020 r. o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego, w którym Sąd Najwyższy
miałby pozostawać z Sejmem RP, co do tego, „czy w ramach kompetencji Sądu
Najwyższego mieści się podejmowanie uchwał abstrakcyjnych w związku z
orzeczeniem sądu międzynarodowego, zmieniających stan normatywny w zakresie
ustroju i organizacji wymiaru sprawiedliwości, czy też dokonywanie zmian w tej
materii pozostaje w wyłącznej kompetencji ustawodawcy”, a to w związku z pytaniem,
„czy Sąd Najwyższy jest uprawniony, w tym w drodze uchwały, o której mowa w
art. 83 § 1 u.SN, podejmowanej w związku z orzeczeniem sądu międzynarodowego,
do dokonywania zmian stanu normatywnego w sferze ustroju i organizacji wymiaru
sprawiedliwości, czy też, zgodnie z art. 10 ust. 1 i 2, art. 95 ust. 1, art.
176 ust. 2, art. 183 ust. 2 i art. 187 ust. 4 Konstytucji RP, tego rodzaju
uprawnienia pozostają w wyłącznej kompetencji ustawodawcy”.
Z
pisma Prezes Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 stycznia 2020 r. wynika
ponadto, że w dniu 21 stycznia 2020 r. zarejestrowany został (także do
sygnatury Kpt 1/20, gdyż zgłoszony w tym samym piśmie) wniosek Marszałek Sejmu
z dnia 20 stycznia 2020 r. o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego, w którym
Sąd Najwyższy miałby pozostawać z Prezydentem RP, co do tego, „czy wykonywanie
kompetencji powoływania sędziów (art. 179 Konstytucji RP) i związana z tym
kompetencja do interpretacji przepisów Konstytucji RP w tym zakresie, a także
ocena skuteczności dokonanego aktu nominacyjnego może być przedmiotem kontroli
Sądu Najwyższego lub innego sądu, czy też jest to osobiste uprawnienie
Prezydenta RP, które nie podlega kontroli władzy sądowniczej”, a to w związku z
pytaniem, „czy kompetencja 13 Prezydenta RP, o której mowa w art. 179 w związku
z art. 144 ust. 3 pkt 17 Konstytucji, może być rozumiana w ten sposób, że
dozwolone jest przyznanie Sądowi Najwyższemu lub innemu sądowi
nieprzewidzianych Konstytucją RP kompetencji do oceny skuteczności powołania
sędziego, a w szczególności kompetencji do oceny skuteczności nadania sędziemu,
którego dotyczy akt powołania, prawa do wykonywania władzy sądowniczej, czy Sąd
Najwyższy może dokonywać wiążącej interpretacji przepisów Konstytucji RP w
związku z wykonywaniem przez Prezydenta RP prerogatywy, o której mowa w art.
144 ust. 3 pkt 17 i art. 179 Konstytucji RP, a w szczególności czy Sąd ten może
określać, jakie są warunki skuteczność powołania sędziego”.
Informacje
o tych zdarzeniach zostały przekazane Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego z konstatacją,
jakoby złożenie przez Marszałek Sejmu w Trybunale Konstytucyjnym wniosku z dnia
20 stycznia 2020 r. o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego miało wywołać
skutek w odniesieniu do postępowań prowadzonych przez Sąd Najwyższy, i chociaż
w piśmie Marszałek Sejmu nie została powołana choćby sygnatura nadana wnioskowi
Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego o podjęcie niniejszej uchwały, to zostało ono
złożone zapewne z zamysłem, że wniosek o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego
będzie przeszkodą do prowadzenia postępowania zmierzającego do podjęcia
uchwały.
W
związku z tezami sformułowanymi w piśmie Prezes Trybunału Konstytucyjnego z
dnia 22 stycznia 2020 r., Sąd Najwyższy rozważył ich znaczenie z punktu
widzenia prawa Unii Europejskiej oraz zbadał, czy pozostaje w sporze
kompetencyjnym z jakimkolwiek centralnym, konstytucyjnym organem państwa.
W pierwszej kwestii
należy stwierdzić, że – zgodnie z tym, co wskazano w pkt 4, Sąd Najwyższy
zobligowany jest do pominięcia wszelkich regulacji krajowych, które stanowiłyby
potencjalnie przeszkodę dla podjęcia przez niego uchwały zmierzającej do
natychmiastowego zastosowania prawa Unii zgodnie z wyrokiem Trybunału
Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada 2019 r. w sprawach C-585/18, C-624/18 i
C625/18 i ujednolicenia praktyki stosowania tego orzeczenia przez sądy
powszechne. Do takich regulacji należy art. 86 ust.
1 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed
Trybunałem Konstytucyjnym (jedn. tekst: Dz. U. z 2019 r., poz. 2393, dalej
jako: ustawa o org. tr. pr. TK), zgodnie z którym wszczęcie postępowania przed
Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie rozstrzygnięcia sporu 14 kompetencyjnego
powoduje zawieszenie postępowań przed organami, które prowadzą spór
kompetencyjny. Niezależnie od oceny kwestii istnienia pomiędzy Sądem
Najwyższym, Sejmem RP i Prezydentem RP sporu kompetencyjnego (o czym niżej)
wskazany przepis nie mógłby wywoływać skutku, o którym w nim mowa, w
odniesieniu do podjęcia przez Sąd Najwyższy uchwały, gdyż Sąd Najwyższy
musiałby go pominąć jako sprzeczny z prawem Unii Europejskiej (por. pkt 7).
Przechodząc do kwestii istnienia sporu kompetencyjnego wskazać należy, że w
postanowieniu z dnia 20 maja 2009 r., Kpt 2/08 (OTK-A 2009, nr 5, poz. 78),
Trybunał Konstytucyjny wyjaśnił, iż kompetencję konstytucyjnego organu państwa
stanowi upoważnienie takiego organu przez ustrojodawcę lub ustawodawcę do
działania o sprecyzowanych przez prawo następstwach w przedmiotowo określonej
sferze; podjęcie tego działania może być obowiązkiem prawnym lub uprawnieniem
danego organu. Tak rozumianych kompetencji nie należy utożsamiać z funkcjami
ustrojowymi organów (rolami spełnianymi w systemie konstytucyjnym), z zadaniami
(tj. prawnie określonymi celami i następstwami funkcjonowania poszczególnych
organów państwa) ani też z zakresami właściwości rzeczowej (przedmiotowo
określonymi sferami działania).
W
świetle art. 189 Konstytucji RP Trybunał Konstytucyjny rozstrzyga spory
kompetencyjne pomiędzy centralnymi konstytucyjnymi organami państwa, a zatem
orzeka o treści i granicach kompetencji pozostających w sporze organów, ale
także o kształcie prawnym spornej kompetencji. Przedmiotem rozstrzygnięcia może
być zarówno aspekt przedmiotowy spornych kompetencji (treść działań organów
pozostających w sporze o kompetencje), jak i aspekt osobowy (określenie
podmiotów władnych podjąć określone przez prawo działania). Jak przyjął
Trybunał Konstytucyjny w postanowieniu z dnia 20 maja 2009 r., Kpt 2/08,
pytanie o kompetencję pojawia się z reguły na tle konkretnych sytuacji
jednostkowych, w których dwa (lub więcej) centralne organy państwa uznały się
za właściwe do podjęcia tożsamych działań prawnych bądź uznały się za
niewłaściwe do podjęcia danego aktu. Kognicja Trybunału Konstytucyjnego nie
ogranicza się przy tym do rozstrzygania sporów o kompetencje ustanowione tylko
w Konstytucji RP, gdyż zadania centralnych organów konstytucyjnych wykonywane
są przez wykorzystanie kompetencji zarówno konstytucyjnych, jak i ustawowych, a
ponadto – wynikających z innych aktów powszechnie obowiązujących
(ratyfikowanych umów międzynarodowych, a nawet – rozporządzeń). W odniesieniu
do centralnych konstytucyjnych organów państwa ustalenie treści i zakresu ich
poszczególnych kompetencji następuje przez zestawienie szczegółowych unormowań
kompetencyjnych z określonymi w Konstytucji RP funkcjami i zadaniami
konkretnych organów pozostających w sporze kompetencyjnym.
Z
odwołaniem się do poglądów doktryny, w postanowieniu z dnia 28 czerwca 2008 r.,
Kpt 1/08 (OTK-A 2008, nr 5, poz. 97), Trybunał Konstytucyjny wskazał, że spór
kompetencyjny występuje wtedy, gdy dwa lub więcej centralne konstytucyjne
organy państwa uznały się za właściwe do rozstrzygnięcia tej samej sprawy lub
wydały w sprawie rozstrzygnięcie (spór kompetencyjny pozytywny) albo gdy organy
te uznały się za niewłaściwe do rozstrzygnięcia określonej sprawy (spór
kompetencyjny negatywny). Spór tego
rodzaju może mieć charakter tylko rzeczowy, a poza tym musi być rzeczywisty, a
nie teoretyczny, motywowany chęcią – wyprzedzającego spór – uzyskania wiążącej
wykładni Trybunału Konstytucyjnego. Z wyrażonej w art. 7 Konstytucji RP
zasady legalizmu wynika, że wszystkie działania organów władzy muszą być
określone przez prawo. Stwierdzenie, że jakiemuś organowi przysługuje pewna
kompetencja nie jest możliwe inaczej, jak tylko po precyzyjnym wskazaniu na jej
prawne źródło. Jeśli prawo nie określi wyraźnie kompetencji do działania organu
państwa w danym zakresie, to kompetencja taka nie istnieje (zob. wyrok
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 20 lipca 2006 r., K 40/05, OTKA ZU 2006, nr 7,
poz. 82 i powołane tam orzecznictwo).
W
celu zrealizowania nałożonego na Sąd Najwyższy zadania polegającego na
zapewnieniu jednolitości orzecznictwa sądów powszechnych i własnego,
kompetencją tego Sądu w art. 83 ust. 1 u.SN objęte zostało podejmowanie – z
inicjatywy m.in. Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego – uchwał wyjaśniających
zagadnienia prawne powstające na gruncie prawa materialnego i procesowego w
związku ze sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości przez sądy powszechne i
sprawowaniem nad tą działalnością nadzoru judykacyjnego przez Sąd Najwyższy. Na
rzecz żadnego innego centralnego organu państwa ani w Konstytucji RP, ani w
ustawie zwykłej nie została przyznana taka sama lub choćby podobna kompetencja.
Marszałek
Sejmu wskazała, że spór Sejmu RP z Sądem Najwyższym ma swoje źródło w
określających kompetencje tych organów art. 10 ust. 1 i 2, art. 95 ust. 1, art.
176 ust. 2, art. 183 ust. 2 i art. 187 ust. 4 Konstytucji RP, a spór Prezydenta
RP z Sądem Najwyższym, w art. 179 w związku z art. 144 ust. 3 pkt 17
Konstytucji RP. Żaden z powołanych we
wniosku Marszałek Sejmu przepisów konstytucyjnych, ale także niepowołanych w
nim przepisów ustaw zwykłych, w szczególności określających formy realizacji
zadań nałożonych na Sejm RP lub Prezydenta RP, nie przyznaje tym organom
kompetencji do ustalania wykładni przepisów prawa procesowego, stosowanego
przez sądy powszechne przy rozpoznawaniu spraw cywilnych i karnych. Nie
istnieje zatem płaszczyzna, na której mógłby powstać spór kompetencyjny
pomiędzy Sądem Najwyższym, zmierzającym do rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego
przedstawionego mu we wniosku Pierwszej Prezes z dnia 15 stycznia 2020 r., a
Sejmem RP lub Prezydentem RP. Sąd Najwyższy nie stwierdził zatem, żeby w
związku z wykonywaniem własnych zadań i przyznanych mu w tym celu kompetencji
pozostawał z Sejmem RP lub z Prezydentem RP w sporze kompetencyjnym, na który
Marszałek Sejmu powołuje się w piśmie z dnia 21 stycznia 2020 r. Charakterystyczne jest zresztą, że na
istnienie takiego sporu nie powoływał się Prezydent RP, natomiast twierdzenie o
jego istnieniu w relacji między Sądem Najwyższym i Prezydentem RP sformułowała
Marszałek Sejmu. Wniosek ma zatem charakter instrumentalny, a sam domniemany
spór jest w istocie pozorny. Przy braku podstaw merytorycznych, zmierza nie
tyle do rozstrzygnięcia nieistniejącego w rzeczywistości sporu, lecz do
uruchomienia związanych z nim następczych instrumentów, w tym przede wszystkim
w postaci środków tymczasowych. Stosownie do art. 86 ust. 1 ustawy org. tr.
pr. TK, wszczęcie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym powoduje
zawieszenie postępowań przed organami, które prowadzą spór kompetencyjny. Nie oznacza to jednak zawieszenia wszelkiej
ich działalności. Zawiadomienie z dnia 22 stycznia 2020 r. nie było zatem
przeszkodą do podjęcia uchwały przez skład połączonych Izb Sądu Najwyższego,
gdyż Sąd ten nie stwierdził, żeby podejmując uchwałę działał w warunkach sporu
kompetencyjnego z Sejmem RP lub Prezydentem RP co do tego, który z tych
organów może dokonać – zmierzającej do ujednolicenia praktyki sądowej i
wykonania wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada 2019 r. w
sprawach C-585/18, C624/18 i C-625/18 – wykładni art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. i
art. 379 pkt 4 k.p.c. w kontekście art. 6 ust. 1 EKOPCz, którego standardy
zostały przeniesione do art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, ale przede wszystkim w
kontekście art. 47 KPP. Tego rodzaju kompetencja przysługuje bowiem tylko
Sądowi Najwyższemu. Sąd Najwyższy działa przy rozstrzyganiu wniosku Pierwszej
Prezes Sądu Najwyższego jako organ państwa członkowskiego związany wykładnią
prawa unijnego przyjętą w wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19
listopada 2019 r. i mający za zadanie zapewnienie pełnej skuteczności prawu
unijnemu przez wyjaśnienie wpływu tej wykładni na wykładnię i stosowanie
krajowych przepisów procesowych. W tej
sytuacji Sąd Najwyższy nie tylko miał prawo ale wręcz obowiązek nie uwzględnić
treści art. 86 ust. 1 ustawy org. tr. pr. TK, jako przepisu sprzecznego z prawem
unijnym, w zakresie, w jakim wniosek Marszałek Sejmu z dnia 20 stycznia 2020
r., inicjujący rzekomy spór kompetencyjny, miałby – choćby czasowo -
uniemożliwić Sądowi Najwyższemu wykonanie wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE.
Obowiązek „zignorowania” art. 86 ust. 1 ustawy org. tr. pr. TK wynika nie tylko
z przedstawionego przykładowo wyżej w punkcie 4 orzecznictwa Trybunału
Sprawiedliwości UE, ale także z art. 91 ust. 3 Konstytucji RP, zgodnie z którym
przepisy rangi ustawowej ustępują pierwszeństwa stosowania przepisom prawa
unijnego, w tym art. 47 KPP. Ocena zaś, czy art. 86 ust. 1 ustawy org. tr.
pr. TK powinien zostać pominięty przy postępowaniu nad wnioskiem Pierwszej
Prezes Sądu Najwyższego należy do Sądu Najwyższego podejmującego niniejszą
uchwałę, a nie do jakiegokolwiek innego organu. Organy powołujące się na
powstanie rzekomego sporu kompetencyjnego i oczekujące, że Sąd Najwyższy
powstrzyma się z działaniem opartym na art. 83 ust. 1 u.SN nie przeciwstawiły
tej normie kompetencyjnej, uznanej przez nie za sporną, adresowanych do nich
norm mogących być podstawą działania o identycznej lub choćby zbliżonej treści.
Sąd Najwyższy nie stwierdził bowiem,
żeby centralne organy państwa, z którymi miałby pozostawać w opisanym we
wniosku Marszałek Sejmu z dnia 22 stycznia 2020 r. sporze kompetencyjnym,
wstrzymały się w jakimkolwiek obszarze z wykorzystywaniem przyznanych im
kompetencji w celu zrealizowania nałożonych na nie zadań, jak tego wymagał art.
86 ust. 1 ustawy org. tr. pr. TK, a co mogłoby świadczyć o rzeczywistym
wystąpieniu sporu kompetencyjnego, którego dotyczy ten wniosek. W
szczególności, Sejm RP w dniu 23 stycznia 2020 r. kontynuował prace
legislacyjne nad ustawą o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych,
ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw, uchwaloną na
posiedzeniu w dniu 20 grudnia 2019 r., którą – po odrzuceniu wniosku Senatu RP
o odrzucenie tego projektu ustawy – przekazał do podpisania Prezydentowi RP.
9.
Charakter kompetencji ustalonej na rzecz
Sądu Najwyższego w art. 83 § 1 u.SN, w celu zrealizowania której została
podjęta niniejsza uchwała, oraz tych, na które – jako pozostające z nią w
kolizji – wskazała Marszałek Sejmu w piśmie z dnia 22 stycznia 2020 r., jest
nieporównywalny z kompetencjami, o które spór stał się przyczyną
stwierdzenia postanowieniem z dnia 1 sierpnia 2017 r., II KK 313/17, na
podstawie art. 86 ust. 1 ustawy org. tr. pr. TK zawieszenia postępowania w
rozpoznawanej przez Sąd Najwyższy sprawie indywidualnej M.K., M.W., G.P. i
K.B., w związku ze skargą kasacyjną oskarżycieli posiłkowych po zastosowaniu
prawa łaski przez Prezydenta RP wobec nieprawomocnie skazanych. Wspólne w obu
postępowaniach jest to, że w sprawie II KK 313/17 znowu nie sam Prezydent RP,
lecz Marszałek Sejmu wniósł o stwierdzenie zawieszenia postępowania na
podstawie art. 86 ust. 1 ustawy org. tr. pr. TK, ze względu na okoliczność, że
w dniu 8 czerwca 2017 r. zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o
rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego w sprawie indywidualnej M.K., M.W., G.P.
i K.B między Prezydentem RP a Sądem Najwyższym. Chociaż wniosek inicjujący
postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym nie wskazywał na to, aby także
Prezydent RP uznawał się właściwym do wykonywania czynności i podejmowania
decyzji zastrzeżonych do kompetencji orzeczniczych Sądu Najwyższego w sprawie
II KK 313/17, to – jak podkreślił Sąd Najwyższy w motywach postanowienia
stwierdzającego skutek w postaci zawieszenia postępowania – sam wniosek
dotyczył uznania się przez Prezydenta RP upoważnionym do realizowania prawa
łaski w sprawie indywidualnej, w której co do zasady sąd powszechny pod
nadzorem Sądu Najwyższego powinien przesądzić kwestię popełnienia przestępstwa,
od czego dopiero następnie zależy wykonanie wobec określonej osoby prawa łaski
przez Prezydenta RP. Sąd Najwyższy podkreślił, że uprawnienie Prezydenta RP
zostało faktycznie wykonane w sposób, który w świetle art. 529 k.p.k.
pozbawiałby Sąd Najwyższy kompetencji do rozpoznania kasacji wniesionych w
sprawie. Zaniechanie rozpoznania od dnia 8 czerwca 2017 r. przez Trybunał
Konstytucyjny zarówno przedstawionego wyżej wniosku o rozpatrzenie sporu
kompetencyjnego, jak i wniosków o umorzenie postępowania o jego rozstrzygnięcie
ze względu na pozorność tego sporu kompetencyjnego, powoduje, że sprawa, w
której miał zaistnieć spór kompetencyjny między Sądem Najwyższym a Prezydentem
RP, stwierdzony jednak nie przez Prezydenta RP, a przez Marszalka Sejmu RP,
pozostaje zawieszona od dnia 8 czerwca 2017 r. Nadmienić trzeba, że rzekomy”
spór nie blokował jednak działalności Prezydenta RP, który stosował prawo łaski
także po tej dacie
10.
Na posiedzeniu niejawnym, na którym rozpoznany został wniosek Pierwszej Prezes
Sądu Najwyższego o podjęcie uchwały pisemne stanowiska co do tego wniosku
przedstawili Rzecznik Praw Dziecka oraz Prokurator Generalny. Rzecznik Praw
Dziecka, zgłaszając udział w postępowaniu i wnosząc o jego odroczenie w celu
umożliwienia mu staranniejszego przygotowania stanowiska, akcentował potrzebę
stabilności tych postępowań, które toczą się z udziałem w nich dzieci w różnych
rolach procesowych i stabilności orzeczeń wydanych w takich postępowaniach.
Wartości jaką jest stabilność sytuacji procesowej i ewentualnie wydanego w
sprawie rozstrzygnięcia, Rzecznik Praw Dziecka nie próbował nawet przeciwstawić
wartości, jaką jest niezawisłość i bezstronność sędziego oraz niezależność
sądu, przed którym toczy się postępowanie.
Prokurator
Generalny wniósł o odmowę podjęcia uchwały, argumentując, że nie istnieje
rozbieżność poglądów co do tego, że uzyskanie powołań sędziowskich w
postępowaniu ukształtowanym ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o
Krajowej Radzie Sądownictwa oraz ustawą o SN z 2017 r. przez osoby zasiadające
w składach orzekających nie spowodowało obniżenia standardu niezawisłego i
bezstronnego sędziego i niezależnego sądu, który powinien sprawować wymiar
sprawiedliwości w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, art. 6 EKOPCz i
art. 47 KPP. Prokurator Generalny twierdził, że kwestia organizacji wymiaru
sprawiedliwości oraz postępowań, w których następuje powierzenie konkretnej
osobie upoważnienia do sprawowania władzy sądowniczej pozostaje wewnętrzną
materią państwa członkowskiego, co oznacza, że nawet dotknięta wadami procedura
powołania sędziów nie oznacza per se możliwości kwestionowania tych powołań.
II.
11.
Zagadnienie prawne rozstrzygane przez
skład połączonych Izb Cywilnej, Karnej, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych nie
zmierza do rozwiązania problemów ustrojowych z określeniem statusu osób, które
po przeprowadzeniu postępowań ukształtowanych ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r. o
zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa zostały powołane na urzędy
sędziowskie przez Prezydenta RP, gdyż niewątpliwie osoby te uzyskały
formalnie status sędziów. Tego statusu Sąd Najwyższy niniejszą
uchwałą i w wykonaniu wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada
2019 r. nie jest w stanie nikomu ani
przyznać, ani odebrać, i z tego między innymi powodu nie pozostaje w
jakimkolwiek sporze kompetencyjnym z Prezydentem RP. Kwestia tego statusu nie została objęta wnioskiem Pierwszej Prezes Sądu
Najwyższego z dnia 15 stycznia 2020 r. Problem, o którym mowa, w
odniesieniu do sędziów Sądu Najwyższego, którzy zostali powołani do pełnienia
urzędu na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, której skład został określony
według zasad wynikających z ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o
Krajowej Radzie Sądownictwa, jest przedmiotem postępowań w sprawach III CZP
25/19 i II PO 3/19, w których przedstawiono odpowiednie pytania prejudycjalne
Trybunałowi Sprawiedliwości UE (por. pkt 62 uzasadnienia wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 5 grudnia 2019 r., III PO 7/18, nie publ.). Podejmując niniejszą uchwałę Sąd Najwyższy
kierował się założeniem, że osoby, które zostały powołane do pełnienia urzędu
po przeprowadzeniu postępowań ukształtowanych ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r. o
zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, formalnie uzyskały status
sędziów. Założenie to nie wyklucza jego negatywnej weryfikacji w
zależności od wyniku postępowań w sprawach III CZP 25/19 i II PO 3/19, który w
dużej mierze uwarunkowany jest odpowiedzią ze strony Trybunału Sprawiedliwości
UE na pytania prejudycjalne, które zostały przedstawione w tych sprawach.
Zagadnienie
prawne rozstrzygane przez skład połączonych Izb Cywilnej, Karnej, Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych nie zmierza też do oceny, czy model postępowania
prowadzącego do powołania sędziego ukształtowany ustawą z dnia 8 grudnia 2017
r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz skala uchybień
popełnionych w konkretnych takich postępowaniach, godziły w prawo dostępu do
służby publicznej osób kandydujących na urząd sędziego, a ostatecznie
pozbawionych możliwości uczestniczenia w rzetelnie przeprowadzonym postępowaniu
konkursowym. Ten problem rozważany był w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw
Publicznych Sądu Najwyższego (w składzie obsadzonym w całości w postępowaniu,
któremu zarzuca się poważne naruszenie standardów) w uchwale z dnia 3 stycznia
2020 r., I NOZP 3/19. W niniejszej
uchwale Sąd Najwyższy musiał jednak ocenić wskazane okoliczności z perspektywy
znaczenia, jakie należy im przypisać w związku z realizowaniem przez
uprawnionych prawa do sądu, zagwarantowanego im w aktach prawa unijnego, prawa
międzynarodowego i w art. 21 45 ust. 1 Konstytucji RP. Zadaniem Sądu
Najwyższego w niniejszej uchwale jest zatem udzielenie odpowiedzi na pytanie,
czy uczestniczenie w składzie sądu powszechnego, wojskowego albo Sądu
Najwyższego rozpoznającego sprawę na podstawie Kodeksu postępowania cywilnego
lub Kodeksu postępowania karnego przez osobę, która odebrała nominację
sędziowską od Prezydenta RP po przeprowadzeniu postępowań ukształtowanych
ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa,
nie powoduje niedopuszczalnego w świetle art. 6 ust. 1 EKOPCz, art. 45 ust. 1
Konstytucji i art. 47 KPP obniżenia standardu bezstronności i niezależności
sądu, oraz – w razie gdyby tak było – określenie procesowych konsekwencji
sprawowania wymiaru sprawiedliwości w takich warunkach.
Liczne
szczegółowe instytucje od lat obecne w systemie prawa procesowego cywilnego i
karnego służą zrealizowaniu standardu niezawisłości i bezstronności sędziego
oraz niezależności sądu. Zagadnienie prawne przedstawione do rozstrzygnięcia
niniejszą uchwałą zmierza do uzyskania odpowiedzi, czy uczestniczenie w
składzie orzekającym osoby powołanej na urząd sędziego po przeprowadzeniu
postępowań ukształtowanych ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o
Krajowej Radzie Sądownictwa może być – ze względu na art. 6 ust. 1 EKOPCz, art.
45 ust. 1 Konstytucji i art. 47 KPP – uznane w postępowaniu karnym za
bezwzględną przyczynę odwoławczą wymienioną w art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k., a w
postępowaniu cywilnym za przyczynę nieważności postępowania wymienioną w art.
379 pkt 4 k.p.c.
12.
Jak wyjaśnił już Sąd Najwyższy w uchwale pełnego składu z dnia 28 stycznia 2014
r., BSA I-4110-4-4/13 (OSNC 2014, nr 5, poz. 49) jest on – w ramach dokonywanej
wykładni prawa – w pełni uprawniony do samodzielnej oceny spójności określonego
rozwiązania ustawowego z zasadami konstytucyjnymi; może, a nawet powinien
interpretować prawo w sposób „przyjazny” Konstytucji (wykładnia
prokonstytucyjna). Wykładnia „przyjazna” Konstytucji obejmuje nakaz
preferowania takiej interpretacji, która nie tylko odpowiada ustawie zasadniczej,
ale odpowiada jej najpełniej przez to, że realizuje wyrażone w niej wartości w
najszerszym możliwym wymiarze, choćby inne warianty interpretacyjne były także
do utrzymania z perspektywy konstytucyjności. Prowadzenie tego rodzaju
rozumowań nie tylko mieści się w pełni w kompetencjach sądów ale jest też ich
obowiązkiem wynikającym z art. 8 oraz art. 178 ust. 1 Konstytucji RP,
wykraczając poza kompetencje Trybunału Konstytucyjnego, odpowiedzialnego
wyłącznie za pionową spójność systemu prawnego (por. art. 188 Konstytucji RP).
Obowiązkiem Sądu
Najwyższego jest ponadto uwzględnienie, w ramach wykładni i dokonywanych ocen
prawnych, orzecznictwa ETPCz i Trybunału Sprawiedliwości UE, a w szczególności
poglądu wyrażonego przez Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z dnia 19
listopada 2019 r. w sprawach C-585/18, C624/18 i C-625/18,
odnoszącego się do wymagań, jakie w demokratycznych państwach należy stawiać
sądom, żeby w świetle art. 6 EKOPCz i art. 47 KPP mogły być uznane za
bezstronne, niezależne i powołane uprzednio na podstawie ustawy. Związanie to
wynika wprost z konstytucyjnego usytuowania Sądu Najwyższego jako organu
powołanego do sprawowania wymiaru sprawiedliwości w rozumieniu art. 175 ust. 1
Konstytucji RP. Wynika ono także bezpośrednio z roli, jaką pełni Sąd Najwyższy
w systemie wymiaru sprawiedliwości Unii Europejskiej, stojąc wraz z innymi
uprawnionymi i zobowiązanymi organami sądowymi na straży ochrony praw i
wolności chronionych w art. 47 KPP i art. 6 ust. 1 EKOPCz. Z obowiązku tego Sąd Najwyższy nie może być zwolniony decyzjami władzy
wykonawczej czy ustawodawczej.
III.
13.
Zagwarantowanie jednostkom prawa do
sądu, jako publicznego prawa podmiotowego wobec państwa, jest jedną z podstaw
koncepcji demokratycznego państwa. Z tego prawa wynika konieczność
zagwarantowania jednostce rozstrzygnięcia o jej sytuacji prawnej lub opartego
na prawie sporu z inną osobą, przez organ o statusie sądu i udzielenia jej w
ten sposób ochrony prawnej. Odmowa
zrealizowania prawa do sądu lub niewłaściwa forma jego realizacji, rodzą
odpowiedzialność państwa w sferze prawa wewnętrznego i międzynarodowego.
Konstrukcja prawa do sądu, stanowiącego nie tylko uprawnienie samo w sobie,
lecz przede wszystkim środek ochrony wszystkich pozostałych praw podmiotowych,
została określona w art. 6 ust. 1 EKOPCz, ratyfikowanej przez Polskę dnia 15
grudnia 1992 r., w świetle którego „[k]ażdy ma prawo do sprawiedliwego i
publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i
bezstronny sąd [...] przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o
charakterze cywilnym albo o zasadności [...] oskarżenia w wytoczonej przeciwko
niemu sprawie karnej”. Taka konstrukcja prawa do sądu została przeniesiona do
art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, stanowiącego, że „[k]ażdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez
nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd”
[zob. wyroki TK z dnia 9 czerwca 1998 r., K 28/97, OTK 1998, nr 4, poz. 4; z
dnia 12 maja 2003 r., SK 38/02, OTK-A 2003, nr 5, poz. 38; z dnia 24
października 2007 r., SK 7/06, OTK-A 2007, nr 9, poz. 108]. Jej rozwinięcie
zawierają postanowienia art. 77 ust. 2 Konstytucji RP, zakazującego zamykania
drogi sądowej do dochodzenia naruszonych wolności lub praw [zob. wyrok TK z dnia
10 maja 2000 r., K 21/99, OTK 2000, nr 4, poz. 109] i art. 78 Konstytucji RP,
zapewniającego stronom prawo zaskarżania orzeczeń i decyzji wydanych w
pierwszej instancji [zob. wyrok TK z dnia 16 listopada 1999 r., SK 11/99, OTK
1999, nr 7, poz. 158].
Ta sama formuła prawa
do sądu została przyjęta w art. 47 KPP [zob. wyroki Trybunału
Sprawiedliwości UE z dnia 27 lutego 2018 r., C-64/16, Associação Sindical dos
Juízes Portugueses v. Tribunal de Contas, pkt 35; z dnia 13 marca 2007 r.,
C432/05 Unibet London Ltd v. Justitiehanslern, pkt 37; z dnia 22 grudnia 2010
r., C279/09, DEB Deutsche Energiehandels (…) v. RFN, pkt 29-33]. Ustęp 1 art.
47 KPP, w świetle którego każdy, czyje prawa i wolności zagwarantowane przez
prawo Unii Europejskiej zostały naruszone, ma prawo do skutecznego środka
prawnego przed sądem, jest odpowiednikiem art. 13 EKOPCz, a ust. 2 –
odpowiednikiem art. 6 ust. 1 EKOPCz, z zastrzeżeniem, że ustanowione w art. 6
ust. 1 EKOPCz ograniczenie zastosowania ustanowionego nim prawa do sporu o
prawa i obowiązki o charakterze cywilnym oraz do oskarżenia w sprawie karnej,
nie znajduje zastosowania w odniesieniu do prawa Unii i jego wykonania.
W art. 4 ust. 3 akapit
pierwszy TUE państwa członkowskie zobowiązały się zapewnić na swym terytorium,
że prawo Unii będzie stosowane i poszanowane, a w art. 19 ust. 1 akapit drugi
TUE, że ustanowią środki niezbędne do zapewnienia jednostkom poszanowania ich
prawa do skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem Unii.
Istnienie warunków do realizowania skutecznej sądowej kontroli poszanowania
prawa Unii jest uznawane za nieodłączną cechę państwa prawa [wyrok Trybunału
Sprawiedliwości UE z dnia 28 marca 2017 r., C-72/15, PJSC Rosneft Oil Company
v. Her Majesty’s Treasury (…) pkt 73] i zasadę ogólną prawa Unii wynikającą z
tradycji konstytucyjnych wspólnych państwom członkowskim, wyrażoną w art. 6 i
art. 13 EKOPCz.
Polskie sądy powszechne
i Sąd Najwyższy mogą orzekać o kwestiach związanych ze stosowaniem lub z
wykładnią prawa Unii Europejskiej i należą one, jako „sądy” w znaczeniu
zdefiniowanym w tym prawie, do systemu organów zapewniających korzystanie ze
środków odwoławczych „w dziedzinach objętych prawem Unii” w rozumieniu art. 19
ust. 1 akapit drugi TUE. Sądy te powinny zatem spełniać wymagania warunkujące
ich zdolność do zapewnienia skutecznej ochrony w tych dziedzinach. W wyroku z
dnia 19 listopada 2019 r., w połączonych sprawach C585/18, C-624/18 i C-625/18
Trybunał Sprawiedliwości UE przyjął, że do powołania się na przepisy Traktatu
chroniące niezależność sądownictwa w państwach członkowskich nie jest
konieczne, aby sąd w danej sprawie stosował prawo Unii; wystarczające jest, że
sądy krajowe potencjalnie mogą rozstrzygać kwestie dotyczące stosowania lub
wykładni tego prawa.
14.
Instytucja sądu ma chronić przed
arbitralnością i interesownością władzy oraz przed emocjami tych, którzy w
sporze są silniejsi finansowo, liczbowo czy wręcz fizycznie. Żeby jednak sąd
mógł chronić słabszych, musi być niezależny i niezawisły, od jakichkolwiek
bezpośrednich i pośrednich wpływów władzy rządu i parlamentu, partii
politycznych i grup finansowych. Nie jest to niezależność absolutna: orzeczenia
sądu podlegają wielostopniowej kontroli, sposób działania sądu musi być jawny,
a powody podejmowanych decyzji nie mogą być ukrywane, lecz muszą być w sposób
wyczerpujący przedstawiane tym, którzy do sądu przyszli ze swoją sprawą, a
także całemu społeczeństwu.
Sądy związane są w
orzekaniu wolą społeczeństwa wyrażoną w Konstytucji i ustawach. Przez decyzje
społeczeństwa o przystąpieniu do międzynarodowych organizacji, sądy muszą też
przestrzegać prawa międzynarodowego oraz prawa stanowionego przez
międzynarodowe organizacje. Dotyczy to w szczególności prawa Unii Europejskiej.
Sądy, które tracą
przymiot bezstronności i niezależności zamieniają się w urzędy orzecznicze
realizujące wolę ugrupowania rządzącego i każdorazowej większości
parlamentarnej. Sądy, które przestają być bezstronne i niezależne nie mogą w
sytuacji konfliktów i sporów ustalać prawdy i wymierzać sprawiedliwości, dlatego
fundamentem procedur sądowych są reguły umożliwiające ocenę tego, czy konkretny
sąd w konkretnej sprawie spełnia wymagania bezstronności i niezawisłości.
Nie chodzi przy tym wyłącznie o subiektywne przekonanie sędziów co do tego, że orzekają
w sposób bezstronny i niezawisły. Postępowanie
sądowe i orzeczenie sądu jest bowiem nie tylko wymierzaniem sprawiedliwości
wobec tych, którzy przedstawili swoją sprawę w sądzie, ale także komunikatem
dla całego społeczeństwa, w jaki sposób wymierzanie sprawiedliwości się odbywa.
Ta funkcja wymiaru sprawiedliwości nie
jest możliwa do spełnienia, jeżeli brak jest obiektywnych warunków, by sąd w
odbiorze społecznym mógł być postrzegany jako niezawisły i bezstronny. Prawo obywatela do bezstronnego i
niezawisłego sądu może być realizowane tylko wówczas, gdy obywatel może być o
tej bezstronności i niezawisłości przekonany. Nie wystarczą zatem w tym wypadku
nawet solenne, subiektywne zapewnienia samego sędziego.
Sąd jako organ wymiaru
sprawiedliwości to coś więcej niż sędzia. W skład sądu musi wchodzić sędzia,
ale mogą w nim zasiadać także ławnicy, bezpośrednio reprezentujący obywateli w
sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości (art. 182 Konstytucji
RP).
15.
W świetle standardów międzynarodowych i
polskich standardów konstytucyjnych, prawo do sądu ma być realizowane przez
sądy, a o posiadaniu takiego statusu nie decyduje nazwa nadana pewnemu
organowi, lecz zakres jego zadań i atrybuty, z których korzysta przy ich
wypełnianiu.
Według art. 6 EKOPCz za
sądy można uznać jedynie takie organy państwowe, które dają gwarancję
niezawisłości i bezstronności przy wykonywaniu przypisanych im zadań.
Korzystania z tych samych atrybutów ustrojodawca wymaga w art. 45 ust. 1
Konstytucji od organu mającego status sądu polskiego [zob. wyroki TK z dnia 23
października 2006 r., SK 42/04, OTK-A 2006, nr 9, poz. 125; z dnia 24
października 2007 r., SK 7/06, OTK-A, nr 9, poz.108]. Niezawisły i bezstronny
ma być także sądem realizującym przewidziane w art. 47 ust. 1 i 2 KPP prawo do
środka ochrony prawnej [zob. wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 25
lipca 2018 r., Minister for Justice and Equality, PPU, C‑216/18, pkt 53, z dnia
24 czerwca 2019 r., Komisja v. Polska, C‑619/18, pkt 57 i przytoczone
orzecznictwo]. Do tych atrybutów
nawiązuje art. 19 ust. 1 akapit drugi TUE, według którego do rozstrzygania
sporów prawnych na terenie Unii powołane są sądy ustanowione uprzednio na mocy
ustawy, a zatem takie, do których sędziów powołuje się zgodnie z właściwymi
przepisami zawartymi w prawie krajowym (wyrok z dnia 23 stycznia 2018 r.,
T-639/16 P, FV v. Rada Unii Europejskiej, pkt 68, i powołane orzecznictwo ETPCz
na tle art. 6 ust. 1 ETPCz).
16.
Organizacja wymiaru sprawiedliwości należy wprawdzie do kompetencji poszczególnych
państw członkowskich UE, ale przy jej realizowaniu mają one obowiązek działać
zgodnie z zasadą praworządności, dążąc do dotrzymania zobowiązań wynikających
dla nich z przystąpienia do umów międzynarodowych, w tym w szczególności z art.
19 ust. 1 akapit drugi TUE (wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE: z dnia 27
lutego 2018 r., Associação Sindical dos Juízes Portugueses v. Tribunal de
Contas C‑64/16, pkt 40; z dnia 24 czerwca 2019 r., Komisja v. Polska, C‑619/18,
pkt 52 i przytoczone tam orzecznictwo).
Wymaganie,
aby w sporach prawnych rozstrzygał niezależny sąd, obsadzony przez niezawisłego
i bezstronnego sędziego, ma wykluczyć - w przekonaniu jednostek realizujących
przed nim prawo do sądu - wszelką uzasadnioną wątpliwość co do niezależności
tego organu od czynników zewnętrznych oraz co do neutralności względem
ścierających się przed nim interesów (wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE z
dnia 25 lipca 2018 r., C‑216/18 Minister for Justice and Equality, PPU, pkt 66
i przytoczone tam orzecznictwo, z dnia 24 czerwca 2019 r., Komisja v. Polska, C‑619/18,
pkt 74).
Jak
wyjaśnił Trybunał Sprawiedliwości UE, wymaganie niezawisłości sądu (sędziego)
obejmuje dwa aspekty. Pierwszy –
zewnętrzny – zakłada, że organ wykonuje swe funkcje całkowicie niezależnie, bez
podlegania jakiejkolwiek hierarchii służbowej lub podporządkowania komukolwiek
oraz nie otrzymuje nakazów lub wskazówek z jakiegokolwiek źródła [wyroki z
dnia 17 lipca 2014 r., C-58/13 i C-59/13, A.A. Torresi (…) v. Consiglio dell
Ordine degli Avvocati di Macerata, pkt 22, z dnia 6 października 2015 r.,
C-203/14, Consorci Sanitari del Maresme, pkt 19], przez co jest chroniony przed
ingerencją i naciskami zewnętrznymi mogącymi zagrozić niezależności osądu jego
członków przy rozpatrywaniu przez nich sporów [wyroki z dnia 19 września 2006
r., C-506/04, Wilson v. Ordre des avocatos (…), pkt 51, z dnia 9 października
2014 r., C-222/13, TDC A/S v. Erhvervesstyrelsen, pkt 30, z dnia 6 października
2015 r., C-203/14, Consorci Sanitari del Maresme v. Corporació de Salut (…),
pkt 19]. Drugi aspekt – wewnętrzny –
łączy się z pojęciem bezstronności i dotyczy jednakowego dystansu do stron
sporu i ich odpowiednich interesów w odniesieniu do jego przedmiotu.
Czynnik ten wymaga przestrzegania obiektywizmu oraz braku wszelkiego interesu w
rozstrzyganiu sporu, poza ścisłym stosowaniem przepisu prawa [wyroki z dnia 19
września 2006 r., C-506/04, Wilson v. Ordre des avocatos (…), pkt 52, z dnia 9
października 2014 r., C-222/13, TDC A/S v. Erhvervesstyrelsen, pkt 31, i 27 z
dnia 6 października 2015 r., C-203/14, Consorci Sanitari del Maresme v.
Corporació de Salut (…), pkt 20].
17.
Podstawowe kwestie ustrojowe i organizacyjne, których zachowanie sprawi, że
polskie sądy będą realizować prawo do sądu w sposób wymagany przez art. 45 ust.
1 Konstytucji RP, a w konsekwencji także przez art. 6 ust. 1 EKOPCz i art. 47
KPP, zostały określone w art. 173-185 Konstytucji RP. W art. 173 Konstytucji RP ustawodawca zadeklarował odrębność i
niezależność sądów, w art. 177 ich wyłączność w sprawowaniu wymiaru
sprawiedliwości, a w art. 178 ust. 1 ustalił jako zasadę niezawisłość
sędziowską.
Osiągnięcie standardu
niezależności sądu sprawującego wymiar sprawiedliwości oraz niezawisłości i
bezstronności sędziego zasiadającego w składzie sądu jest pochodną kilku
okoliczności. Takim czynnikiem jest przede wszystkim pozycja
ustrojowa samych sądów, jako organów wymiaru sprawiedliwości, ich miejsce w
systemie organów państwa, które – w polskich warunkach ustrojowych (art. 10
Konstytucji RP) – powinno im być wyznaczone z zachowaniem zasady podziału i równoważenia
się władz. Jej zachowaniu służą rozwiązania szczegółowe przewidziane w
Konstytucji RP, od których nie może odstąpić w procesie legislacyjnym taka siła
polityczna, która nie legitymuje się większością parlamentarną wymaganą do
przeprowadzenia zmiany Konstytucji RP. Na gruncie prawa polskiego, według tych
samych kryteriów oceniać trzeba uregulowania ustrojowe przewidujące istnienie
Krajowej Rady Sądownictwa, zadań nałożonych na ten organ, sposobu jego
obsadzania, miejsca, które ma zajmować w relacji do władzy ustawodawczej i
wykonawczej, ale też sądowniczej oraz przypisanej mu roli w postępowaniu
prowadzącym do obsadzenia stanowisk sędziowskich.
Trybunał
Sprawiedliwości UE w wyroku z dnia 19 listopada 2019 r., w połączonych sprawach
C-585/18, C-624/18 i C-625/18 stwierdził, że utworzenie organu o takim statusie jak Krajowa Rada Sądownictwa i
powierzenie mu zadań w postępowaniu prowadzonym w celu obsadzenia stanowisk
sędziowskich może wprawdzie przyczynić się do obiektywizacji procesu
nominacyjnego, jednak pod warunkiem, że sam ten organ będzie wystarczająco
niezależny od władzy ustawodawczej i wykonawczej oraz od organu, któremu ma
przedłożyć taki wniosek o powołanie. Stopień niezależności Krajowej Rady
Sądownictwa od władzy ustawodawczej i wykonawczej przy wykonywaniu zadań
powierzonych jej przez ustawodawstwo krajowe jako organowi, który na mocy art.
186 Konstytucji RP realizuje misję stania na straży niezależności sądów i
niezawisłości sędziów, może mieć bowiem znaczenie przy dokonywaniu oceny, czy
wyłonieni przez nią sędziowie będą w stanie spełnić wymagania niezawisłości i
bezstronności wynikające z art. 47 KPP.
Niewątpliwie jednym z
istotniejszych czynników decydujących o osiągnięciu standardu niezawisłości
sędziego i niezależności sądu jest przyjęty w danym porządku prawnym tryb
powołania do pełnienia urzędu, stopień wpływu na jego obsadę czynników
politycznych, zwłaszcza manifestujących określone polityczne oczekiwania w
odniesieniu do kandydatów na sędziów, jak i przesłanki, których wystąpienie
decyduje o zdjęciu z urzędu. W postępowaniu
zmierzającym do powołania sędziego badane powinny być jego zdolności
merytoryczne, charakterologiczne i emocjonalne do sprawowania urzędu, w tym pod
kątem tego, czy jest w stanie sprostać oczekiwaniu niezawisłości, nie zaś to,
jakie poglądy polityczne prezentuje kandydat i w jakim stopniu byłby skłonny
spełnić oczekiwania polityczne, jeśli nie bezpośrednio, to ze względu na
to, że doceni akt powołania go na stanowisko, zwłaszcza, gdyby owo powołanie
miało nastąpić z naruszeniem obowiązujących w tym zakresie reguł.
Ocena na gruncie art. 6
ust. 1 EKOPCz i art. 47 KPP, że postępowanie prowadzi sąd bezstronny i
niezależny, ustanowiony ustawą, obejmuje badanie procesu powoływania sędziów w
ramach krajowego systemu sądownictwa, w celu stwierdzenia,
czy mogą oni zachowywać niezawisłość i bezstronność w orzekaniu.
Kolejnym czynnikiem
sprzyjającym osiągnięciu standardu niezawisłości sędziego jest zakres wymagań
merytorycznych i etycznych stawianych kandydatom do pełnienia tego urzędu.
Wymagania te powinny być rzetelnie weryfikowane, z zachowaniem tych samych
kryteriów oceny wobec wszystkich zabiegających o powołanie ich do pełnienia
urzędu w tym samym konkursie. Tylko tak wyłoniony kandydat do pełnienia urzędu
sędziego może wykonywać obowiązki bez obaw o to, że jego kwalifikacje będą
podważane.
Wśród czynników
kształtujących niezawisłość sędziego wymienia się niezależność od organów
pozasądowych, samodzielność wobec władz i innych organów sądowych, niezależność
od wpływu czynników społecznych oraz takie cechy charakteru, które decydują o
wewnętrznej sile i niezależności sędziego. Jego
bezstronność rozważać trzeba już tylko w konkretnym sporze, który ma
rozpatrywać z neutralnej pozycji, obiektywnie, niezaangażowany weń jakimkolwiek
własnym interesem osobistym lub majątkowym.
W celu osiągnięcia
standardu niezawisłości sędziów konieczne jest także stworzenie pewnej
atmosfery wokół działalności orzeczniczej, którą prowadzą. Wymaga ona
zaniechania deprecjonowania sędziów in genere, jako przedstawicieli pewnego
zawodu (służby publicznej), prezentowania – w szczególności przez polityków lub media pod ich
wpływem – oczekiwań co do rozstrzygnięć w konkretnych sprawach, wypowiadania
się z aprobatą o tych, którzy współdziałają z określoną siłą polityczną
obejmując oferowane przez nią funkcje w strukturach administracyjnych wymiaru
sprawiedliwości, a z dezaprobatą i wręcz wrogo o tych, którzy wobec takich
postaw są krytyczni, tak samo jak co do intencji władzy politycznej i
deklarowanych przez nią celów prowadzonych reform.
18.
Jakkolwiek sposób powoływania sędziów w poszczególnych porządkach prawnych jest
uwarunkowany historycznie i różni się w szczegółach, to jednak musi być oparty
na takich zasadach, których zachowanie pozwoli obsadzić urzędy sędziowskie
przez osoby dające możliwie najwyższe gwarancje fachowości, bezstronności,
niezależności przy wykonywaniu zadań z zakresu wymiaru sprawiedliwości. Odstępstwa od wskazanych wyżej zasad
powoływania sędziów, stosownie do rodzaju naruszonych przy tym norm, skali i
stopnia naruszenia, mogą prowadzić do podważenia gwarancji ich niezawisłości i
niezależności sądu, który tworzą. Szczególnie znaczenie mają naruszenia
rażące, tj. naruszenia zasad fundamentalnych, będących integralną częścią kształtowania
i funkcjonowania systemu sądowniczego. Jeżeli
naruszenie jest intencjonalne lub stanowi wyraźny przejaw zignorowania tych
zasad, stwarza także realne ryzyko, że inne organy państwa, w tym organy władzy
wykonawczej, przekroczyły swoje uprawnienia, podważając rzetelność procesu
nominacyjnego w stopniu trudnym do przewidzenia w obowiązującym prawie
(por. wydany na tle art. 6 ust. 1 EKOPCz wyrok ETPCz z dnia 12 marca 2019 r.,
nr 26374/18, Guđmundur Andri Ástráđsson v. Islandia).
19.
Bezstronność i niezawisłość sądu jest
warunkiem, bez którego nie jest możliwy wymiar sprawiedliwości. Jego istota
polega na dochodzeniu do prawdy, ocenie wiarygodności świadków, wymierzaniu
kary, ustalania stopnia winy, ocenie przyczynienia się do szkody lub wysokości
zadośćuczynienia w konkretnej sprawie, wobec konkretnego człowieka, czego nie
da się precyzyjnie opisać w abstrakcyjnych i generalnych przepisach prawa
stanowionych przez parlament ani komputerowych algorytmach. Ta ocena musi
dokonać się w sumieniu sędziego, który nie będzie się kierował żadnym własnym
indywidualnym interesem, strachem lub - co gorsza - chęcią przypodobania się
komukolwiek. Funkcjonowanie sądów, jako instytucji, których zadaniem jest
rozstrzyganie spornych racji i interesów między obywatelami, ale także między
jednostką a społeczeństwem, jest jednym z fundamentów współczesnego państwa
prawa realizującego zasady sprawiedliwości społecznej.
Przepisy
krajowe, w tym zwłaszcza regulujące organizację i sposób powołania sędziów,
którzy jako członkowie składów orzekających bezpośrednio wykonują zadania z
zakresu wymiaru sprawiedliwości, mogą i powinny stanowić przedmiot kontroli pod
kątem ich zdolności do zrealizowania na terenie Unii standardów ustalonych w
art. 19 ust. 1 akapit drugi TUE oraz art. 47 KPP, ale także w art. 6 EKOPCz.
IV.
20.
Ocenę bezstronności i niezawisłości sądu
przeprowadza się na każdym etapie postępowania sądowego. Służą do tego
różne instrumenty i regulacje kontrolne. Może z nich skorzystać zarówno
obywatel, którego sprawa rozpoznawana jest przez sąd, jak też inni uczestnicy
postępowania, a w pewnych szczególnych sytuacjach także sam sędzia lub sąd
wyższej instancji.
Istnieją pewne
okoliczności, które generalnie uzasadniają przekonanie o braku warunków do
przyjęcia, że sąd, w którego składzie braliby udział określeni sędziowie, byłby
sądem bezstronnym i niezawisłym. To przypadki, w których sędzia musi być
wyłączony z udziału w sprawie określone w art. 40 § 1 k.p.k. oraz art. 48
k.p.c. (np. sędzia jest bliskim krewnym jednej ze stron
postępowania, osobiście już wcześniej miał do czynienia ze sprawą albo sprawa
ta dotyczy go bezpośrednio). Oparte są one na silnym domniemaniu, że wówczas
nie ma obiektywnych warunków do postrzegania sądu z udziałem sędziego, którego
dotyczą, jako sądu bezstronnego i niezawisłego. Katalog okoliczności uzasadniających wyłączenie sędziego nie jest
zamknięty, ustawodawca przewiduje bowiem, że wniosek o wyłączenie sędziego
można złożyć zawsze, gdy „istnieje okoliczność tego rodzaju, że mogłaby wywołać
uzasadnioną wątpliwość co do jego (sędziego) bezstronności w danej sprawie”.
Innym instrumentem dbałości o bezstronność sądu jest możliwość złożenia wniosku
w wyłączenie ze sprawy sędziego, który został do niej wyznaczony z naruszeniem
mechanizmów ustawowych, których zadaniem jest uniknięcie podejmowania
arbitralnych decyzji w tym zakresie (zob. art. 47a ustawy z dnia 27 lipca 2001
r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych, tekst jedn. Dz.U. z 2019 r. poz. 92).
21.
Jak wspomniano, wniosek o zbadanie wątpliwości co do bezstronności sędziego,
wpływających w konsekwencji na ocenę bezstronności i niezawisłości sądu, może
złożyć strona postępowania, a sygnalizację w tym zakresie może przedstawić sam
sędzia. W tym ostatnim przypadku inny skład sądu może z urzędu zbadać sprawę na
skutek sygnalizacji sędziego (art. 42 § 1 w związku z § 4 k.p.k. oraz art. 49 §
1 k.p.c., por. też uchwała Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2007 r., I KZP
9/07, OSNKW 2007/5, poz. 39; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 kwietnia 2011 r.,
V KK 386/10).
Inny
mechanizm nakierowany także na dochowanie standardu bezstronności i
niezawisłości sędziego zawiera art. 37 k.p.k. oraz art. 441 k.p.c.
Na podstawie tych przepisów sąd z własnej inicjatywy lub inicjatywy strony
postępowania może zwrócić się do Sądu Najwyższego o przeniesienie sprawy do
innego sądu równorzędnego, jeżeli wymaga tego dobro wymiaru sprawiedliwości. Najistotniejszym dobrem wymiaru
sprawiedliwości jest to, by spełnione były obiektywne warunki do oceny i
postrzegania sądu jako bezstronnego i niezawisłego. Tradycyjnie zresztą to
najczęstsza przyczyna dokonywania przez Sąd Najwyższy zmiany sądu orzekającego
w sprawie. Jakkolwiek stosowanie przepisu art. 37 k.p.k. łączono ze zmianą
właściwości miejscowej (a więc przekazaniem sprawy sądowi równorzędnemu w innej
miejscowości), to brzmienie tego przepisu nie wyklucza także takiej jego
wykładni, w myśl której chodzi o przekazanie sprawy innemu składowi sądu
równorzędnego w ramach tej samej jednostki organizacyjnej sądów powszechnych.
Istota tego uregulowania sprowadza się bowiem do tego, by jego zastosowanie
spowodowało rozpoznanie sprawy przez inny sąd, funkcjonujący na równorzędnym
poziomie w strukturze sądownictwa (np. inny wydział), a niekoniecznie sąd o
innej właściwości miejscowej.
22.
Oceniając zasadność wątpliwości co do
bezstronności sędziego, sąd bierze pod uwagę wszelkie okoliczności, które mogą
mieć wpływ na jej zachowanie. Mogą one obejmować powiązanie sędziego ze
stronami sporu, okoliczności świadczące o uzależnieniu sędziego od określonych
podmiotów zewnętrznych, w tym innych organów państwa czy partii politycznych. Znaczenie może mieć przy tym sposób uzyskania
określonych profitów lub awansów przez sędziego. Wszystkie te okoliczności
są szczegółowo analizowane w literaturze prawniczej.
23.
Wątpliwości co do bezstronności i
niezawisłości sądu mogą być także przedmiotem oceny w ramach kontroli
następczej orzeczenia oraz postępowania, w którym zostało ono wydane.
Zarzut braku takiej bezstronności lub niezawisłości może być w szczególności
podniesiony w środku odwoławczym jako zarzut nierzetelnego procesu lub wręcz
naruszenia prawa materialnego w sprawach karnych, w odniesieniu do których
przepisy Kodeksu karnego przewidują, że o odpowiedzialności karnej i wymiarze
kary może orzekać wyłącznie sąd, a więc organ, który poza wszystkimi innymi
cechami konstytucyjnymi, spełnia test bezstronności i niezawisłości.
Brak
bezstronności i niezawisłości sądu pierwszej instancji może stanowić w szeroko
rozumianych sprawach karnych podstawę uznania, że utrzymanie orzeczenia tego
sądu przez sąd odwoławczy byłoby rażąco niesprawiedliwe (art. 440 k.p.k.).
Warto przy tym zaznaczyć, że okoliczność tę sąd odwoławczy ma obowiązek
uwzględnić nawet bez inicjatywy stron postępowania, działając w tym zakresie z
urzędu. Z kolei naruszenie tego obowiązku może stanowić podstawę zaskarżenia
prawomocnego orzeczenia sądu odwoławczego do Sądu Najwyższego w trybie kasacji.
24.
Najsilniejszym instrumentem następczej
kontroli dochowania standardu bezstronności i niezawisłości sądu są przepisy
art. 439 § 1 pkt 1 i 2 k.p.k. oraz art. 379 pkt 4 k.p.c., które były
przedmiotem szczegółowej wykładni Sądu Najwyższego, gdyż do nich właśnie odnosi
się zagadnienie prawne przedstawione przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego
Należy
stwierdzić, że oba przepisy formułują następcze gwarancje respektowania
obiektywnych warunków bezstronności i niezawisłości sądu w rozpoznawaniu sprawy.
Przesłanka braku uprawnienia do
orzekania zawarta w art. 439 § 1 pkt 1 k.p.k. ma charakter czysto formalny i
jest związana ze spełnieniem przewidzianych w ustawie warunków uzyskania
statusu sędziego. Odnosi się ona do uprawnień o charakterze generalnym,
uzyskanych bezpośrednio na podstawie ustawy. Te generalne uprawnienia
nie przesądzają jednak jeszcze tego, że udział danej osoby w składzie sądu, w
określonym kontekście sytuacyjnym, oznacza należytą obsadę tego sądu.
Tak
zwana bezwzględna przyczyna odwoławcza przewidziana w art. 439 § 1 33 pkt 2
k.p.k. ma charakter odsyłający do regulacji wskazującej na kryteria
„należytego” obsadzenia sądu. Mogą mieć
one charakter czysto formalny (np. liczba sędziów lub ławników w składzie
sądu), ale także nawiązujący do
okoliczności merytorycznych. Konieczność takiej właśnie jej interpretacji
zachodzi w związku z obowiązkiem respektowania wymagań wynikających z art. 47
KPP, a także prokonstytucyjnej i prokonwencyjnej wykładni tego przepisu,
zapewniającej realizację prawa do niezawisłego sądu, o którym to prawie mowa w
art. 45 ust. 1 Konstytucji RP oraz art. 6 ust. 1 EKOPCz. Trudno bowiem przyjąć, by zachodził przypadek „należytej” obsady sądu w
razie niespełnienia obiektywnych warunków postrzegania tego sądu jako
bezstronnego i niezawisłego. Co do zasady, osoba, której udział w
rozstrzyganiu sprawy wyklucza postrzeganie sądu jako bezstronnego i
niezawisłego powinna zostać ze składu sądu wyłączona z własnej inicjatywy,
a przede wszystkim na wniosek strony. Jeżeli
jednak do tego nie dojdzie, to w przypadku uznania, że w rozpoznaniu sprawy
brała udział osoba posiadająca wprawdzie status sędziego lecz niespełniająca
standardu bezstronności i niezawisłości, a w efekcie nie było obiektywnych
warunków postrzegania danego sądu jako niezawisłego i bezstronnego, zachodzi
przypadek nienależytego obsadzenia sądu w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 2
k.p.k.
Jeżeli okoliczności
określone w art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. zaistnieją w danym postępowaniu, co do
zasady powinno to prowadzić do uchylenia wydanego w nim orzeczenia i
powtórzenia tego postępowania w sposób niewadliwy.
Oceny, czy taka okoliczność zaistniała, sąd odwoławczy dokonuje z urzędu, poza granicami zaskarżenia i
zakresem zarzutów zawartych w środku odwoławczym. Warunkiem jednak podstawowym takiej oceny jest wniesienie środka
odwoławczego (o charakterze zwyczajnym lub nadzwyczajnym). Należy podkreślić,
że wadliwość postępowania z przyczyn
określonych w art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. ma dotyczyć postępowania głównego a nie
postępowań „wpadkowych” (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 sierpnia
1999 r., V KKN 229/99). Gdyby np. niewłaściwość składu sądu dotyczyła
postępowania wpadkowego (np. nienależyta obsada sądu rozpoznającego wniosek o
wyłączenie sędziego), to okoliczność ta może być podniesiona w zwykłym środku
odwoławczym jako ewentualne naruszenie prawa procesowego mające wpływ na treść
orzeczenia wydanego w postępowaniu głównym. Jeżeli po sygnalizacji przez jedną
ze stron albo z urzędu sąd dostrzeże, że doszło do nienależytej obsady sądu,
uchyla orzeczenie wydane w pierwszej instancji. Stwierdzenie okoliczności
faktycznych, które doprowadziły sąd odwoławczy do takiego wniosku jest zadaniem
tego sądu, który może w tym celu przeprowadzać z urzędu odpowiednie dowody;
mogą one być też wnioskowane przez stronę.
25.
Nie oznacza to, że zarzut wystąpienia
bezwzględnej przyczyny odwoławczej nie może być podniesiony w ramach zażalenia
na postanowienie wydane w wyniku postępowania wpadkowego. Dotyczy to w
szczególności postępowań o stosowanie aresztu, które w myśl art. 41 ust. 2
Konstytucji RP musi podlegać kontroli niezawisłego sądu. Wykazanie, że postanowienie
w sprawie o zastosowanie lub przedłużenie stosowania tymczasowego aresztowania
jest obarczone bezwzględną przyczyną odwoławczą określoną w art. 439 § 1 pkt 1
k.p.k. lub w art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. musi skutkować uchylenie tego
postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Uchylenie takie
nie musi się jednak przełożyć na wadliwość postępowania głównego, w ramach
którego stosowany jest areszt.
26.
Szczególnym środkiem służącym badaniu
należytej obsady sądu odwoławczego w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. jest
skarga na wyrok sądu odwoławczego, którą składa się do Sądu Najwyższego
(art. 539a § 1 k.p.k.). Po uprawomocnieniu się orzeczenia, kwestia nienależytej
obsady sądu może być natomiast badana przy rozpoznawaniu kasacji. Należy jednak
zwrócić uwagę, że nie we wszystkich sprawach kasacja przysługuje stronie. Może
być ona wniesiona tylko w sprawach, w których wydano prawomocne orzeczenie sądu
odwoławczego i musi być wniesiona w terminie 30 dni od daty doręczenia odpisu
orzeczenia z uzasadnieniem. Każde orzeczenie może jednak z powodów wskazanych w
art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. zakwestionować Rzecznik Praw Obywatelskich albo
Prokurator Generalny w trybie tzw. kasacji nadzwyczajnej. Rozpoznając kasację,
Sąd Najwyższy z urzędu zbada należytą obsadę sądu w rozumieniu, o którym mowa w
niniejszej uchwale, zarówno w postępowaniu w pierwszej instancji, jak też w
postępowaniu odwoławczym. Ostatecznie kwestia okoliczności wskazanych w art.
439 § 1 pkt 2 k.p.k. może być oceniana w ramach wznowienia postępowania z
urzędu (po sygnalizacji przez stronę).
27.
W postępowaniu cywilnym właściwe
obsadzenie sądu rozpoznającego sprawę jest okolicznością istotną do udzielenia
odpowiedzi na pytanie o ważność przeprowadzonego przez ten sąd postępowania.
Sprzeczność składu sądu orzekającego z przepisami prawa albo sytuacja, w której
w rozpoznawaniu sprawy brał udział sędzia wyłączony z mocy ustawy stanowi
wymienioną w art. 379 pkt 4 k.p.c. przesłankę nieważności postępowania, w
granicach zaskarżenia braną pod uwagę z urzędu przez sąd drugiej instancji
(art. 378 § 1 k.p.c.), jak i Sąd Najwyższy w postępowaniu kasacyjnym (art. 3989
§ 1 pkt 3 i art. 39813 § 1 in fine k.p.c). Oczywista jest przy tym konstatacja,
że w sytuacji uchylenia przez sąd II
instancji wyroku sądu orzekającego ze względu na sprzeczność z przepisami prawa
(art. 379 pkt 4 k.p.c.) i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, ponowne
rozpoznanie sprawy przez sąd pierwszej instancji w tym samym składzie jest
niemożliwe (art. 386 § 5 in fine k.p.c.).
Sytuacja,
w której w składzie sądu uczestniczyła osoba nieuprawniona albo jeżeli w
sprawie orzekał sędzia wyłączony z mocy ustawy, a strona przed uprawomocnieniem
się wyroku nie mogła domagać się wyłączenia stanowi też przesłankę wznowienia
postępowania zakończonego prawomocnym wyrokiem (art. 401 pkt 1 k.p.c.).
Osobą nieuprawnioną do
orzekania jest osoba nieposiadająca w ogóle uprawnień do tego, aby zasiadać w
składzie orzekającym sądu, a więc taka, która nie została powołana na
stanowisko sędziego lub ławnika lub też orzekała przed powołaniem albo po
rezygnacji z urzędu czy przejściu w stan spoczynku albo będąc wadliwie wybrana
do pełnienia funkcji ławnika. W orzecznictwie uznano, że osobą nieuprawnioną do orzekania jest też
sędzia, który nie ma w ogóle delegacji do orzekania w danym sądzie, jak i ten,
którego delegacja nie spełnia ustawowych wymagań warunkujących ważność i
skuteczność aktu delegowania. Przyjęto
również konieczność badania w wypadkach wątpliwych, czy ławnik złożył wymagane
prawem ślubowanie (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1932
r., I C 3064/31, OSP 1932, poz. 314).
28.
Chociaż z przepisów wynika, że sąd musi brać pod uwagę z urzędu, czy jego skład
jest zgodny z prawem (art. 379 pkt 4 k.p.c.), a sytuacja, w której w składzie sądu
uczestniczyła osoba nieuprawniona, stanowi podstawę wznowienia prawomocnie
zakończonego postępowania (art. 401 pkt 1 k.p.c.), to w prawie polskim nie przewidziano wprost żadnej szczególnej procedury
lub środka, pozwalających stronie na kwestionowanie skuteczności powołania do
pełnienia urzędu sędziego osoby zasiadającej w składzie orzekającym, jeżeli
nastąpiło ono w okolicznościach powodujących następnie wątpliwości co do tego,
czy osoba, która je uzyskała jest zdolna do sprawowania wymiaru sprawiedliwości
w składzie sądu z zachowaniem niezawisłości i bezstronności. Badanie
okoliczności, w jakich sędzia uzyskał powołanie do pełnienia urzędu, gdyby
okoliczności te odbiegały od przyjętych zasad obsadzania tych urzędów, musi zatem odbywać się na płaszczyźnie
oceny, czy skład sądu orzekającego w sprawie był zgodny z przepisami prawa.
Konieczność objęcia oceną z urzędu tej okoliczności oznacza, że sąd
weryfikujący własny status lub weryfikujący status innego składu sądu w związku
z prowadzeniem kontroli poziomej lub instancyjnej wydanego w sprawie
orzeczenia, nie może pominąć – znanych
mu z urzędu, ze względu na stan systemu prawa, na gruncie którego wykonuje
zadania z zakresu wymiaru sprawiedliwości – uregulowań ustrojowych, których
zastosowanie zdecydowało o objęciu urzędu przez sędziego, który prowadzi
postępowanie lub wydał orzeczenie w sprawie. Założenie, że wymiar
sprawiedliwości ma sprawować tylko sąd niezależny, w składzie którego zasiadają
niezawiśli i bezstronni sędziowie, wyrażone w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP,
art. 6 ust. 1 EKOPCz i art. 47 KPP, musi być zrealizowane przy wykorzystaniu
tych instrumentów procesowych, które ustawodawca oddał do dyspozycji zarówno
sądowi prowadzącemu postępowanie, jak i stronom, z udziałem których ono się
toczy.
29.
Z przedstawionych uwag wynika, że
przepisy art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. oraz art. 379 pkt 4 k.p.c., wskazujące na
okoliczności wchodzące w zakres bezwzględnych przesłanek odwoławczych i
przesłanek nieważności postępowania, są tylko jednymi z wielu instrumentów
pozwalających w konkretnym postępowaniu sądowym zbadać, czy prowadzący to
postępowanie sąd spełnia kryteria niezawisłości i bezstronności. W tym
sensie, jeżeli w składzie sądu zasiada sędzia, który podlega wyłączeniu na mocy
art. 41 k.p.k. i 48 k.p.c., to taki skład sądu jest składem nienależytym,
jeżeli udział tego sędziego uzasadnia wniosek, że także sąd stał się sądem
pozbawionym cech niezawisłości i bezstronności. Zarzut nienależytego składu sądu, w perspektywie zasady niezawisłości i
bezstronności, może być także podniesiony jako zarzut naruszenia prawa
procesowego (np. prawa rzetelnego procesu czy prawa do obrony, które może
być skutecznie wykonywane jedynie przed sądem niezależnym i bezstronnym) lub
materialnego albo okoliczność prowadząca do rażącej niesprawiedliwości
orzeczenia. Te same uwagi mają odpowiednie zastosowanie na gruncie postępowania
cywilnego do pojęcia sprzeczności składu sądu z przepisami prawa. Ponadto w
przypadku procedury cywilnej w szczególnych przypadkach, gdy uzasadniają to
wyjątkowe okoliczności konkretnego postępowania brak możności obrony swoich
praw przez stronę lub uczestnika z uwagi na brak bezstronności i niezależności
sądu może także stanowić przyczynę nieważności postępowania z art. 379 pkt 5
k.p.c.
30.
Należy podkreślić raz jeszcze, że
przedmiotem wykładni Sądu Najwyższego w niniejszej uchwale nie są przepisy
dotyczące sposobu powoływania sędziów ani też przepisy dotyczące ich statusu:
uchwała do tych kwestii się nie odnosi. Nie rozstrzyga ona także w żadnym zakresie,
jakie konsekwencje ustrojowe dla obecnego i przyszłego statusu osób powołanych
na urząd sędziego w tej procedurze mają wadliwości dotyczące sposobu
ukształtowania oraz funkcjonowania procedury wskazywania kandydatów na urząd
sędziego przez Krajową Radę Sądownictwa.
Przedstawione
do rozstrzygnięcia składowi połączonych trzech Izb wątpliwości interpretacyjne, które zarysowały się w orzecznictwie,
odnoszą się do wpływu wadliwości procesu wskazywania kandydata na urząd
sędziego przez Krajową Radę Sądownictwa po zmianach w ustroju tej Rady i w
procedurze konkursowej dokonanych na mocy ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o
zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa na sposób stosowania prawa
procesowego karnego i cywilnego. Przyczyną tych wątpliwości były zmiany w
przepisach rozwijających unormowania konstytucyjne dotyczące Rady, sposobu jej
działania oraz dalszych etapów procedury powołania na urząd sędziego
przeprowadzane począwszy od końca 2017 r.
V.
31.
W świetle art. 179 Konstytucji RP,
Prezydent RP nie powołuje na stanowisko sędziego kogokolwiek, według własnego
uznania co do jego kwalifikacji i zdolności do pełnienia tej funkcji, lecz
wykonuje to uprawienie na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. Złożenie przez
Krajową Radę Sądownictwa stosownego wniosku jest zatem warunkiem sine qua non
skutecznego powołania. Zarazem jednak wniosek
o powołanie sędziego ma pochodzić nie od kogokolwiek, lecz od organu
działającego jako Krajowa Rada Sądownictwa, nie tylko ze względu na odwołanie
się do pewnej nazwy, ale i sposobu jego obsadzenia oraz warunków, w jakich
realizuje swoje kompetencje (postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia
23 czerwca 2008 r., 1 Kpt 1/08). 38
Ustawą z dnia 8 grudnia
2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa ustawodawca wygasił mandaty
członków Krajowej Rady Sądownictwa, o których mowa w art. 187 ust. 1 pkt 2
Konstytucji RP, wybranych w oparciu o przepisy dotychczasowe. Skrócenie
kadencji sędziów, którzy zasiadali w Krajowej Radzie Sądownictwa w chwili
wejścia w życie nowelizacji tłumaczono potrzebą zapewnienia wszystkim członkom
Krajowej Rady Sądownictwa wspólnej kadencji, jednak znowelizowana ustawa
dopuszcza sytuację, w której mandat członka Krajowej Rady Sądownictwa wygaśnie
przed upływem przewidzianej czteroletniej kadencji (zob. art. 11e ust. 1 i 3,
art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o Krajowej Radzie Sądownictwa,
tekst jedn. Dz. U. z 2019 r. poz. 94, dalej – ustawa o KRS), co jest sprzeczne
z art. 187 ust. 3 Konstytucji RP. Argument
tłumaczący zmianę został zatem przedstawiony fałszywie, a za skróceniem
kadencji Rady stały zatem inne okoliczności.
Nowych
członków Krajowej Rady Sądownictwa wybrał Sejm RP, stosownie do ustawy o
Krajowej Radzie Sądownictwa zmienionej ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r. o
zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, co stało w sprzeczności z art.
187 ust. 1 pkt 2 Konstytucji RP. Zakwestionowanie
na gruncie tego przepisu założenia o konieczności dokonania wyboru sędziów –
członków Krajowej Rady Sądownictwa przez samych sędziów, nie pozwala wskazać
organu państwa, mogącego tego wyboru dokonywać. Konstytucja nie
przewiduje domniemania kompetencji na rzecz parlamentu. Po zmianie ustawy o
Krajowej Radzie Sądownictwa piętnastu członków Rady, rekrutujących się spośród
sędziów zostało wybranych przez Sejm RP na wspólną czteroletnią kadencję (art.
9a ust. 1 ustawy o KRS). Nie ma wśród
nich przedstawicieli Sądu Najwyższego, chociaż tego wymaga art. 187 ust. 1 pkt
2 Konstytucji RP.
Ukształtowana
przez ustawę z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie
Sądownictwa procedura wyboru sędziów do tego organu spowodowała, że władza sądownicza utraciła wszelki wpływ na
jego skład, a w ten sposób pośrednio – również w związku z nowelizacjami innych
ustaw ustrojowych – także na kandydatów przedstawionych Prezydentowi w celu
powołania na stanowisko sędziego sądu powszechnego, wojskowego, sędziego Sądu
Najwyższego oraz sędziów sądów administracyjnych. Krajowa Rada Sądownictwa
została zdominowana przez osoby pochodzące z wyboru politycznego większości sejmowej.
Po dokonaniu wyboru 15 sędziów będących członkami Krajowej Rady Sądownictwa
przez Sejm, aż dwadzieścia jeden spośród
dwudziestu pięciu osób wchodzących w skład Rady pochodzi ze wskazania
politycznego obu izb parlamentu. W
wyniku przeprowadzenia wyborów sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa, sędziowie
zasiadający w tym organie przestali być grupą reprezentującą sędziów Sądu
Najwyższego, sędziów sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów
wojskowych, jak o tym stanowi art. 187 ust. 1 pkt 2 Konstytucji RP. Zasiadający
w nim w wyniku politycznego wyboru sędziowie nie uzyskali w taki sposób mandatu
do reprezentowania środowiska sędziowskiego, które to zadanie powierzone
powinno być osobom cieszącym się autorytetem i niezależnością od politycznych
wpływów. Spowodowało to zasadnicze osłabienie roli Krajowej Rady Sądownictwa
jako patrona niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
Rozwiązania przyjęte w
ustawie z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa
co do wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa są niezgodne z zasadą
podziału władzy i równoważenia się władz (art. 10 ust. 1 Konstytucji RP), jak
również z zasadą odrębności i niezależności sądów (art. 173 Konstytucji RP) i
niezawisłości sędziów (art. 178 Konstytucji RP).
Istotne znaczenie ma w tym kontekście zasada odrębności władzy sądowniczej.
Wynika z niej to, że w ramach podziału i równoważenia się władz ingerencja
władzy ustawodawczej i władzy wykonawczej w funkcjonowanie władzy sądowniczej
możliwa jest tylko w granicach zakreślonych w Konstytucji RP, tj. w wypadkach,
w których Konstytucja RP to wprost przewiduje. W odniesieniu do Krajowej Rady
Sądownictwa zasada odrębności znajduje wyraz w tym, że władza ustawodawcza i
władza wykonawcza mogą wpływać na skład osobowy Krajowej Rady Sądownictwa i jej
funkcjonowanie tylko w takim zakresie, w którym przewiduje to wprost
Konstytucja RP (art. 187 ust. 1 pkt 1 in fine, pkt 3) i ust. 4). W efekcie
władza ustawodawcza określając ustrój, zakres działania i tryb pracy Krajowej
Rady Sądownictwa (art. 187 ust. 4 Konstytucji RP) nie może kreować
nieprzewidzianych w Konstytucji RP kompetencji dla tej władzy do wyboru
członków Krajowej Rady Sądownictwa spośród sędziów, gdyż zakres jej kompetencji
do powoływania członków Krajowej Rady Sądownictwa został wyznaczony przez
ustrojodawcę (art. 187 ust. 1 pkt 3) Konstytucji RP).
Z kolei skrócenie
kadencji dotychczasowych członków Krajowej Rady Sądownictwa i wybór nowych
członków tego organu na podstawie ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie
ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa wywołuje zasadnicze zastrzeżenia co do
zgodności z art. 187 ust. 1 i 3 Konstytucji RP, a tym samym wątpliwości co do
legalności działania Krajowej Rady Sądownictwa oraz procedury nominacyjnej
kandydatów na sędziów, w której Krajowa Rada Sądownictwa bierze udział.
32.
Ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r. o
zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa ustawodawca zmienił zasady wyboru
sędziów - członków Krajowej Rady Sądownictwa i przyjął, że podmiotami
uprawnionymi do zgłoszenia kandydata na członka Rady jest grupa co najmniej:
1) dwóch tysięcy obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, którzy ukończyli
osiemnaście lat, mają pełną zdolność do czynności prawnych i korzystają z pełni
praw publicznych; 2) dwudziestu pięciu sędziów, z wyłączeniem sędziów w stanie
spoczynku. Zgłoszenia kandydata dokonuje na piśmie pełnomocnik, a jest nim
osoba wskazana w pisemnym oświadczeniu pierwszych piętnastu osób z wykazu. Do
zgłoszenia kandydata przez pełnomocnika załącza się wykaz sędziów popierających
zgłoszenie, zawierający ich imiona, nazwiska, miejsca służbowe, numery
ewidencyjne PESEL i własnoręcznie złożone podpisy. Zgłoszenia kandydatów
Marszałek Sejmu niezwłocznie przekazuje posłom i podaje do publicznej
wiadomości, z wyłączeniem załączników. Ustawa określiła też szczegółowo tryb
wyłonienia pozostałych członków Krajowej Radzie Sądownictwa pochodzących z
wyboru.
Listy
poparcia, którymi legitymowali się sędziowie zgłaszający swoje kandydatury do
Krajowej Rady Sądownictwa, miały być podpisane nie przez kogokolwiek, lecz
przez sędziów. Ustawa o zmianie ustawy o
Krajowej Radzie Sądownictwa przewiduje wprawdzie tryb weryfikacji przez
Marszałka Sejmu i Ministra Sprawiedliwości, czy osoba, której imię i nazwisko
wpisano na listę sprawuje urząd sędziego, ale dzieje się to bez udziału tej
osoby i poza jakąkolwiek kontrolą społeczną. Żądanie udzielenia informacji o
osobach podpisanych na listach poparcia dla sędziów kandydujących do Krajowej
Rady Sądownictwa, w trybie przepisów o dostępie do informacji publicznej,
potwierdzone co do jego zasadności prawomocnym wyrokiem Naczelnego Sądu
Administracyjnego z dnia 28 czerwca 2019 r., I OSK 4282/18, którym oddalono
skargę kasacyjną Szefa Kancelarii Sejmu RP od wyroku uchylającego decyzję w
części odmawiającej udzielenia tych informacji, zostało zignorowane przez Szefa
Kancelarii Sejmu RP i Marszałka Sejmu, którzy odmówili wykonania prawomocnego
wyroku. Ten stan trwa do dziś.
W warunkach odmowy
wykonania wyroku nakazującego udzielenie w trybie przepisów o dostępie do
informacji publicznej informacji o tym, kto podpisał listy poparcia dla osób,
które zostały wybrane do Krajowej Rady Sądownictwa głosami większości
parlamentarnej, nie ma żadnej możliwości zweryfikowania, czy listy poparcia
zostały podpisane przez istniejące osoby i czy osoby te były sędziami w chwili
udzielania poparcia i dokonywania wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa w
konkretnych miejscach ich powołania a także, czy zostały podpisane przez
wymaganą przez ustawę liczbę osób. Okoliczności te są
bardzo proste do sprawdzenia. Sędziowie poszczególnych sądów są też w stanie
stwierdzić, czy osoba podpisana pod listą jako sędzia konkretnego sądu, w
istocie w tym sądzie pełniła służbę w czasie, gdy powstawały listy poparcia. Organy władzy wykonawczej ukrywają
informacje na temat poparcia dla osób, które zasiadają w Krajowej Radzie
Sądownictwa, a zatem uniemożliwiają weryfikację legitymacji wybranych członków
Krajowej Rady Sądownictwa do zasiadania w tym organie (zob. w kwestii
znaczenia, jakie ETPCz przypisał odmowie udostępnia dokumentów mających
znaczenie w sprawie – wyrok z dnia 24 lipca 2014 r., nr 28761/11, Abu Zubaid,
Abd al-Rahim al Washira v. Polska).
W
przestrzeni publicznej ujawnione zostało oświadczenie wybranego na członka
Krajowej Rady Sądownictwa sędziego Macieja Nawackiego, z którego wynika, że sam
podpisał swoją listę poparcia. Ujawnione też zostało oświadczenie czterech
sędziów, że sędzia Maciej Nawacki wykorzystał wycofane mu poparcie w celu
kandydowania do Krajowej Rady Sądownictwa. Wycofanie
poparcia miało miejsce na długo zanim uruchomiona została procedura weryfikacji
listy i głosowania na jej podstawie, a o tej okoliczności został też
powiadomiony ze stosownym wyprzedzeniem (dnia 25 stycznia 2018 r.) Marszałek Sejmu. Poza tym, jedynie
kilku sędziów Sądu Rejonowego w Wieliczce potwierdziło, że poparli listę
sędziego Pawła Styrny. O innych osobach z grona sędziów popierających
kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa opinia publiczna nie została
poinformowana. Jeśli kandydaci do Krajowej Rady Sądownictwa wzajemnie podpisali
swoje listy poparcia do tego organu, to jest to okoliczność pozwalająca
wnioskować o skali poparcia środowiska sędziowskiego, jakim legitymują się
osoby zasiadające w Krajowej Radzie Sądownictwa.
33.
Krajowa Rada Sądownictwa działająca na podstawie ustawy z dnia 8 grudnia 2017
r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa wyznaczała posiedzenia, na
których dochodziło do opiniowania osób kandydujących na stanowiska sędziów w
różnych sądach. Kandydatury te były przedstawiane Prezydentowi RP. W okresie od
dnia 4 lipca 2018 r., gdy to Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego miała przejść w
stan spoczynku zgodnie z art. 111 u.SN, do dnia 1 stycznia 2019 r., czyli
wejścia w życie ustawy z dnia 21 listopada 2018 r. o zmianie ustawy o Sądzie
Najwyższym (Dz.U. poz. 2507, dalej - ustawa z dnia 21 listopada 2018 r.),
Krajowa Rada Sądownictwa odbyła: 1) posiedzenie w dniach 10-13 lipca 2018 r.,
po którym przedstawiono 5 wniosków o powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku
sędziego sądu powszechnego i 3 wnioski o powołanie do pełnienia urzędu na
stanowisku sędziego sądu administracyjnego, 2) posiedzenie w dniach 24-27 lipca
2018 r., po którym przedstawiono 20 wniosków o powołanie do pełnienia urzędu na
stanowisku sędziego sądu powszechnego i 1 wniosek o powołanie do pełnienia
urzędu na stanowisku sędziego sądu administracyjnego, 3) posiedzenie w dniach
23- 24 i 27-28 sierpnia 2018 r., po którym przedstawiono 40 wniosków o
powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego
(Prezydent RP nie powołał Małgorzaty Ułaszonek-Kubackiej, która wycofała swoją
kandydaturę i Jarosława Dusia, a Wojciech Sych zrzekł się urzędu w Izbie Karnej
Sądu Najwyższego w związku z wybraniem go do Trybunału Konstytucyjnego), 4) posiedzenie
w dniach 18-21 września 2018 r., po którym przedstawiono 17 wniosków o
powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego sądu powszechnego i 2
wnioski o powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku asesora sądu
administracyjnego, 5) posiedzenie w dniach 9-12 października 2018 r., po którym
przedstawiono 32 wnioski o powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego
sądu powszechnego i 1 wniosek o powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku
asesora sądu administracyjnego, 6) posiedzenie w dniach 16-19 października 2018
r., po którym przedstawiono 50 wniosków o powołanie do pełnienia urzędu na
stanowisku sędziego sądu powszechnego, 4 wnioski o powołanie do pełnienia
urzędu na stanowisku sędziego sądu administracyjnego i 1 wniosek o powołanie do
pełnienia urzędu na stanowisku asesora sądu administracyjnego; 7) posiedzenie w
dniach 6-9 listopada 2018 r., po którym przedstawiono 28 wniosków o powołanie
do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego sądu powszechnego i 5 wniosków o
powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Naczelnego Sądu
Administracyjnego, 8) posiedzenie w dniach 20-23 listopada 2018 r., po którym
przedstawiono 45 wniosków o powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku
sędziego sądu powszechnego, 1 wniosek o powołanie do pełnienia urzędu na
stanowisku sędziego sądu administracyjnego i 2 wnioski o powołanie do pełnienia
urzędu na stanowisku asesora sądu administracyjnego; 9) posiedzenie w dniach
4-7 i 11-13 grudnia 2018 r., po którym przedstawiono 75 wniosków o powołanie do
pełnienia urzędu na stanowisku sędziego sądu powszechnego.
Równolegle,
po uchwaleniu ustawy o SN z 2017 r., władza ustawodawcza i wykonawcza, a za nią
także Krajowa Rada Sądownictwa, zakwestionowały status Małgorzaty Gersdorf jako
Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego. Stosownie do art. 187 ust. 1 pkt 1
Konstytucji RP, w skład Krajowej Rady Sądownictwa wchodzi nie któryś z sędziów
Sądu Najwyższego, lub osoba pełniąca w tym Sądzie jakąkolwiek funkcję, lecz
Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego. Pierwsza
Prezes Sądu Najwyższego po wejściu w życie ustawy o Sądzie Najwyższym i
przeniesieniu jej mocą tej ustawy w stan spoczynku, tj. po dniu 4 lipca 2018 r.
nie była zawiadamiana o posiedzeniach Krajowej Rady Sądownictwa jako Pierwsza
Prezes Sądu Najwyższego, a pomijanie osoby Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego w
pracach Krajowej Rady Sądownictwa trwało do wejścia w życie ustawy z dnia 21
listopada 2018 r. Ustawodawca przyznał się w niej do wadliwego skrócenia
kadencji Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego i przyjął w art. 2 ust. 4 tej ustawy
rozwiązanie, stosownie do którego kadencję Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego,
do której ma zastosowanie wspomniana ustawa „naprawcza”, uważa się za
nieprzerwaną. Odwołanie się do mechanizmu tego rodzaju fikcji prawnej
nie jest w stanie usunąć większości naruszeń prawa, jakie miały miejsce od
czasu wejścia w życie ustawy naruszającej prawo do czasu usunięcia tej
wadliwości. Stanu pomijania Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego w okresie od dnia
4 lipca 2018 r. do dnia 1 stycznia 2019 r. w obsadzie Krajowej Rady Sądownictwa
nie usuwa ustawa „naprawcza”, gdyż stwierdzenie, że uważa się kadencję
Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego za nieprzerwaną, nie czyni Pierwszej Prezes
Sądu Najwyższego prawidłowo zawiadomioną o posiedzeniu Krajowej Rady
Sądownictwa i obecną na posiedzeniach, na których jej głos uwzględniany
byłby przy podejmowaniu decyzji przez Radę.
34.
W art. 31 § 1 u.SN ustawodawca
zdecydował o odjęciu Pierwszemu Prezesowi Sądu Najwyższego kompetencji do
obwieszczania o wolnych stanowiskach sędziowskich w Sądzie Najwyższym i
przyznał tę kompetencję Prezydentowi RP. Ta nowa kompetencja ustawowa nie
została wymieniona w art. 144 ust. 3 Konstytucji RP wśród 30 prerogatyw, a
zatem oczywiste jest, że ogłoszenie w Monitorze Polskim obwieszczenia dotyczącego
liczby wolnych stanowisk sędziego przewidzianych do objęcia w poszczególnych
izbach Sądu Najwyższego wymaga kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów. W
świetle art. 144 ust. 2 Konstytucji RP każdy akt urzędowy Prezydenta niebędący
prerogatywą wymaga bowiem kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów. Kompetencji do ogłoszenia obwieszczenia o
wolnych stanowiskach sędziowskich w Sądzie Najwyższym przyznanej Prezydentowi
RP w drodze ustawy o SN z 2017 r. nie można przy tym uznać za prerogatywę na
zasadzie aktu pochodnego względem prerogatywy dotyczącej powołania sędziów
(art. 144 ust. 3 pkt 17 Konstytucji RP). Kompetencją pochodną, niewymagającą
kontrasygnaty może być tylko taka, której wykonywanie jest niezbędne do
prawidłowej realizacji kompetencji zasadniczej będącej prerogatywą. Tymczasem w
stanie prawnym sprzed wejścia w życie ustawy o SN z 2017 r., uprawnienie do
ogłaszania obwieszczenia o wolnych stanowiskach sędziowskich w Sądzie
Najwyższym przysługiwało Pierwszemu Prezesowi Sądu Najwyższego, bez
jakiegokolwiek uszczerbku dla możliwości realizowania przez Prezydenta
kompetencji polegającej na powołaniu sędziów Sądu Najwyższego. Decydowanie o
obwieszczeniu o wolnych stanowiskach sędziowskich w Sądzie Najwyższym przez
Prezydenta RP nie jest czynnością konieczną do wykonywania prerogatywy
polegającej na powoływaniu sędziów Sądu Najwyższego, natomiast jest wygodnym
instrumentem całkowicie uznaniowego wpływania na to, czy w ogóle i w jakim
czasie stanowiska w Sądzie Najwyższym zostaną obsadzone. W uchwale pełnego składu Sądu Najwyższego dnia 28 stycznia 2014 r., BSA
I4110-4-4/13 (OSNC 2014, nr 5, poz. 49) Sąd Najwyższy stwierdził, że jeżeli
przepis ustawy przewiduje rozwiązania stwarzające zagrożenie dla odrębności i
niezależności władzy sądowniczej - choćby pośrednie, potencjalne lub nawet
hipotetyczne, to powinien być wykładany ściśle, a w razie wątpliwości w sposób
zwężający, z prokonstytucyjną intencją urzeczywistnienia i poszanowania zasady
podziału władz, a w tym separacji władzy sądowniczej. Chodzi także o ochronę władzy
sądowniczej w imię dobra i interesów wszystkich obywateli (art. 1
Konstytucji RP). Korzystając z 45 kompetencji przewidzianej w ustawie o SN z
2017 r. Prezydent RP wydał – bez
kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów – obwieszczenie z dnia 24 maja 2018 r. o
wolnych stanowiskach sędziego w Sądzie Najwyższym (M.P. z 2018 r., poz. 633).
Obwieszczenie Prezydenta RP dotknięte tego rodzaju wadliwością, nie mogło
spowodować uruchomienia niewadliwego postępowania zmierzającego do obsadzenia
stanowisk sędziowskich w Sądzie Najwyższym (zob. też wyrok pełnego składu
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 marca 2006 r., K 4/06, OTK-A 2006, nr 3,
poz. 32).
35.
Założenie o konkursowym charakterze postępowania prowadzonego przed Krajową
Radą Sądownictwa, zmierzającego do wyłonienia osoby, której kandydatura na
urząd sędziego zostanie przedstawiona Prezydentowi RP, służy nie tylko temu, by
osobom zabiegającym o urząd publiczny stworzyć uczciwe warunki rywalizacji, ale
w większym jeszcze stopniu temu, by urząd ten został powierzony osobie dającej
najwyższe gwarancje jego prawidłowego wykonywania.
Ustawą
z dnia 20 lipca 2018 r. o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych
oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 r. poz. 1443) ustawodawca – w
ustępie 3 dodanym do art. 35 – wyłączył konieczność uwzględnienia, przy
ustaleniu przez Krajową Radę Sądownictwa listy rekomendowanych kandydatów do
ich powołania na urząd sędziego, opinii o kandydatach sporządzanych przez
kolegia właściwych sądów oraz ocen właściwych zgromadzeń ogólnych sędziów. Była
to jego reakcja na postawę organów samorządu sędziowskiego, które odmawiały
wykonywania wskazanych kompetencji w dotkniętych wadliwością postępowaniach
przed Krajową Radą Sądownictwa. Ustawodawca nie
zdecydował się wówczas na usunięcie wskazywanych powszechnie wad systemu, który
stworzył, lecz zadecydował o wyłączeniu w ramach jego stosowania ostatnich
pozostawionych wcześniej samorządowi sędziowskiemu form współuczestniczenia w
procedurze obsadzania stanowisk sędziowskich.
Jednocześnie art. 44
ustawy o KRS, przewidujący możliwość wniesienia odwołania od uchwał Krajowej
Rady Sądownictwa w postępowaniu zmierzającym do wyłonienia listy kandydatów
rekomendowanych Prezydentowi RP do ich powołania na urząd sędziego został
zmieniony ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie
Sądownictwa, obowiązującą od dnia 17 stycznia 2018 r., w ten sposób, że
ustawodawca wyłączył w nim możliwość podniesienia zarzutu niewłaściwej oceny
spełniania przez kandydatów kryteriów uwzględnianych przy podejmowaniu
rozstrzygnięcia w przedmiocie przedstawienia wniosku o powołanie do pełnienia
urzędu sędziego na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego.
Jako właściwy do rozpoznania odwołania ustawodawca wskazał Naczelny Sąd
Administracyjny.
W
art. 44 ust. 1b i 4 ustawy o KRS, w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 20 lipca
2018 r. o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych
innych ustaw (Dz. U. z 2018 r. poz. 1443) i obowiązującym od dnia 27 lipca 2018
r., ustawodawca – nie odejmując formalnie możliwości odwołania się przez
uczestnika procedury konkursowej na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego z
powodu sprzeczności uchwały Rady z prawem – postanowił, że jeżeli uchwały w sprawach indywidualnych dotyczących
powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego nie
zaskarżyli wszyscy uczestnicy postępowania, staje się ona prawomocna w części
obejmującej rozstrzygnięcie o przedstawieniu wniosku o powołanie do pełnienia
urzędu sędziego Sądu Najwyższego, a także w części obejmującej rozstrzygnięcie
o nieprzedstawieniu wniosku o powołanie do pełnienia urzędu sędziego Sądu
Najwyższego tych uczestników postępowania, którzy nie wnieśli odwołania. W
sprawach indywidualnych dotyczących powołania do pełnienia urzędu na stanowisku
sędziego Sądu Najwyższego uchylenie przez Naczelny Sąd Administracyjny uchwały
Krajowej Rady Sądownictwa o nieprzedstawieniu wniosku o powołanie do pełnienia
urzędu sędziego Sądu Najwyższego miało być równoznaczne z przyjęciem
kandydatury uczestnika postępowania, który wniósł odwołanie, na wolne
stanowisko sędziowskie w Sądzie Najwyższym, co do którego w dniu wydania
orzeczenia przez Naczelny Sąd Administracyjny postępowanie przed Krajową Radą
Sądownictwa nie zostało zakończone, a w przypadku braku takiego postępowania,
na kolejne wolne stanowisko sędziowskie w Sądzie Najwyższym objęte
obwieszczeniem.
Od wszystkich uchwał
Krajowej Rady Sądownictwa w przedmiocie wskazania kandydatów na urzędy sędziów
Sądu Najwyższego wpłynęły odwołania. Nie bacząc na to, Krajowa Rada Sądownictwa
przedstawiła Prezydentowi RP wybranych kandydatów na stanowiska sędziowskie.
Jej uchwały nie miały jednak charakteru ostatecznego w tym sensie, że została
zainicjowana ich kontrola sądowa, która mogła skutkować ich uchyleniem. Uchwały
te nie mogły być podstawą do wnioskowania do Prezydenta RP
o powołanie osób, których dotyczyły na wolne stanowiska sędziowskie. Wniesienie odwołań od tych uchwał sprawiło,
iż wolne etaty sędziowskie 47 zostały obsadzone wadliwie (por. uzasadnienie
postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2019 r., III CZP 25/19, OSNC
2019, nr 10, poz. 99), a kwestia najlepszej przydatności kandydata do pełnienia
urzędu nie była w istocie zweryfikowana. Wolny etat zostaje wówczas obsadzony,
niezależnie od tego, czy rzeczywiście dana osoba jest najlepszym kandydatem na
konkretne stanowisko. W
celu zapobieżenia nieodwracalnym skutkom tego
rodzaju powołań, Naczelny Sąd Administracyjny, do którego złożone zostały
odwołania od uchwał odmawiających konkretnym osobom wnioskowania o ich
powołanie na konkretny wolny etat, wstrzymał wykonanie uchwały Krajowej Rady
Sądownictwa z dnia 24 sierpnia 2018 r., nr 318/2018
o wyborze kandydata na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego w Izbie Karnej
(postanowienia NSA z dnia 25 września 2018 r., II GW 22/18 i II GW 23/18),
wykonanie uchwały Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 28 sierpnia 2018 r., nr
330/2018 o wyborze kandydatów na stanowiska sędziów Sądu Najwyższego w Izbie
Cywilnej (postanowienie NSA z dnia 27 września 2018 r., II GW 27/18) i
wykonanie uchwały Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 28 sierpnia 2018 r., nr
331/2018 o wyborze kandydatów na stanowiska sędziów Sąd Najwyższego w Izbie
Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (postanowienie NSA z dnia 27
września 2018 r., II GW 28/18). Naczelny Sąd Administracyjny objaśnił przyczyny
udzielenia skarżącym ochrony tymczasowej i zasięg tej ochrony (tak też Sąd
Najwyższy w postanowieniach z dnia 1 sierpnia 2018 r., III PO 4-6/18). Prezydent RP, mimo niezakończenia procedur
kontroli sądowej uchwał Krajowej Rady Sądownictwa dotyczących wszystkich
kandydatów do Sądu Najwyższego, a ponadto mimo wstrzymania przez Naczelny Sąd
Administracyjny wykonania uchwał dotyczących kandydatów do Izby Cywilnej,
Karnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, i świadom trudnych de
lege lata do odwrócenia skutków jego decyzji, wręczył akty powołania na
stanowiska osobom wskazanym w uchwałach Krajowej Rady Sądownictwa, a osoby te
powołania te odebrały. Przepis art. 44 ust. 1b oraz ust. 4 został
uchylony ustawą z dnia 26 kwietnia 2019 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie
Sądownictwa oraz ustawy - Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U z
2019 r., poz. 914), w art. 3 tej ustawy ustawodawca przyjął, że postępowania w
sprawach odwołań od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa w sprawach indywidualnych
dotyczących powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu
Najwyższego, wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie tej ustawy,
podlegają umorzeniu z mocy prawa. Naczelny Sąd Administracyjny, postanowieniem
z dnia 26 czerwca 2019 r., II GOK 2/18, wydanym w sprawie z odwołań od uchwały
Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 28 sierpnia 2018 r., nr 330/2018 w przedmiocie
przedstawienia (nieprzedstawienia) wniosków o powołanie do pełnienia urzędu na
stanowisku sędziego Sądu Najwyższego, w związku z wnioskiem Prokuratora
Generalnego o umorzenie tych postępowań, wystąpił z pytaniem prejudycjalnym do
Trybunału Sprawiedliwości UE.
36.
Z art. 7 Konstytucji RP wynika, że
organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa, a zatem
wyłącznie na podstawie upoważnienia przewidzianego w prawie, którym ich
działanie jest legitymowane. Dotyczy to również Prezydenta RP, ponieważ
jego akty urzędowe nie zostały wyłączone spod zakresu art. 7 Konstytucji RP, a
nadto ponosi on odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu za naruszenie każdego
przepisu Konstytucji RP, także tego, który ustanawia jego prerogatywę (art. 145
Konstytucji RP). W razie przyjęcia, że sposób wykonania przez Prezydenta RP
prerogatywy nie podlega bieżącej kontroli, a zatem przez inny organ i w innym
czasie niż tylko Trybunał Stanu, założenie to może być zastosowane wyłącznie do
działania będącego w istocie wykonaniem prerogatywy. Prezydent RP nie jest
organem państwa stojącym ponad Konstytucją RP, który przez własne oznajmienie
wiążąco i ostatecznie identyfikuje sytuację, w której wykonuje prerogatywę, co
miałoby oznaczać brak możliwości oceny legalności tego działania, a w
konsekwencji też oceny skutków, które spowodowało.
Prezydent powołuje
sędziów, nie czyni tego jednak w dowolnym momencie i według własnego uważania,
lecz na podstawie wniosku złożonego przez Krajową Radę Sądownictwa. Akt
powołania nie może przy tym dotyczyć kogoś, kto nie został wnioskiem objęty
(zob. szerzej postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 czerwca 2008
r., 1 Kpt 1/08).
Warunki minimalne
wykonania omawianej prerogatywy przez Prezydenta RP wymagają więc, by
inicjatorem jego działania był prawidłowo powołany i obsadzony organ mający
status Krajowej Rady Sądownictwa. W okresie od
wejścia w życie ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej
Radzie Sądownictwa oraz ustawy o SN z 2017 r., Krajowa Rada Sądownictwa nie
była obsadzona w sposób wymagany przepisami Konstytucji RP, nie mogła zatem wykonywać
przypisanych jej kompetencji, co Prezydent RP powinien był stwierdzić przed
podjęciem decyzji o wykonaniu prerogatywy. Osoby, które wskazane zostały na
listach rekomendacyjnych powstałych w wadliwej procedurze obsadzania urzędów
sędziowskich nie mogą być uważane za właściwie przedstawionych Prezydentowi RP
kandydatów do objęcia urzędu, którym Prezydent RP władny był powierzyć ten
urząd. Nawet przy założeniu, że
wręczenie takim osobom aktów powołania czyni je formalnie powołanymi na urząd
sędziego, konieczne jest dokonywanie oceny, czy i w jakim zakresie osoby te
mogą wykonywać czynności jurysdykcyjne, tak by nie dochodziło przez to do
naruszenia standardu bezstronności i niezależności, wymaganego od sądu
sprawującego wymiar sprawiedliwości.
37.
W uchwale pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2014 r., BSA
I-4110-4-4/13 (OSNC 2014, nr 5, poz. 49) Sąd Najwyższy – z odwołaniem się do
uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17 lipca 2007 r., III CZP 81/07 (OSNC 2007, nr
10, poz. 154) oraz uzasadnienia uchwały pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia
14 listopada 2007 r., BSA I-4110-5/07 – stwierdził, że sędzia wykonuje władzę sądowniczą w sądzie, w którym ma swoje miejsce
służbowe. Miejsce służbowe, określane także jako „siedziba sędziego”, jest
jednym z istotnych czynników kształtujących status sędziego. Powołując do
pełnienia urzędu na stanowisku sędziowskim, Prezydent wyznacza sędziemu jego
miejsce służbowe, które może być zmienione tylko w wyjątkowych wypadkach i w
ściśle określonym trybie. Sędzia powołany do sprawowania urzędu ma zatem
takie miejsce służbowe, jakie zostanie określone w akcie jego powołania. O ile powołanie do pełnienia urzędu na
stanowisku sędziego oznacza nadanie sędziemu prawa jurysdykcji, czyli wydawania
wyroków i podejmowania innych czynności jurysdykcyjnych w imieniu
Rzeczypospolitej Polskiej, o tyle miejsce służbowe wytycza zakres tej władzy,
tzn. konkretny sąd, obszar działania sędziego oraz rodzaj spraw, które może
rozstrzygać, określony w przepisach prawa procesowego o właściwości rzeczowej.
W judykaturze i
piśmiennictwie przyjęto także zgodnie, że miejsce służbowe jest elementem
władzy sądowniczej sensu stricto, a nie tylko zagadnieniem pracowniczym.
Każda zmiana dotycząca miejsca służbowego sędziego jest ingerencją w zakres
władzy sędziego - odjęciem jej, poszerzeniem lub przeniesieniem. Jeżeli sędzia przekracza zakres władzy,
zarówno w aspekcie terytorialnym, jak i rzeczowym, a więc np. orzeka poza sądem
(obszarem), w którym ma siedzibę, staje się sędzią (sądem) niewłaściwym - w
rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji RP oraz 50 przepisów prawa procesowego -
podobnie jak niewłaściwy jest sąd, w którego składzie zasiadają sędziowie
innego sądu. Pojęcie sędziego właściwego (naturalnego), przewidziane po raz
pierwszy w konstytucji francuskiej z dnia 3 września 1791 r., urzeczywistniane
obecnie w przepisach ustrojowych większości demokratycznych państw i łączone
nierozerwalnie z zasadami przywiązania sędziego do urzędu, nieusuwalności i
nieprzenoszalności, jest także jednym z elementów określających istotę i
funkcję niezawisłości sędziowskiej. Sędzia właściwy jest również jednym z
istotnych czynników sprawiedliwości proceduralnej, elementu prawa do sądu
stanowiącego fundament demokratycznego państwa prawnego.
38.
Model postępowania o powołanie
konkretnej osoby na urząd sędziego w szczególny sposób wpływa na ocenę tego,
czy sąd, w którego skład wchodzi taka osoba może zostać uznany za sąd
bezstronny i niezawisły w konkretnej sprawie. Wszelkie pozamerytoryczne
względy, które miałyby decydować o takim powołaniu sugerują bowiem powiązania
danego sędziego z określoną opcją polityczną lub środowiskiem politycznym. Jest tak tym bardziej, im bardziej sama
procedura powołania ma charakter polityczny, to znaczy im bardziej decyzje w
niej podejmowane pochodzą bezpośrednio od polityków lub przedstawicieli organów
władzy politycznej oraz im bardziej procedura podejmowania tych decyzji jest
nietransparentna i arbitralna, a nawet realizowana z naruszeniem prawa.
Podważa to w sposób istotny i trwały zaufanie społeczeństwa do sędziego jako
osoby niezależnej oraz nieulegającej zewnętrznym wpływom i naciskom, czy choćby
potrzebie okazywania wdzięczności wobec tak określonych środowisk. Taki
mechanizm w sposób trwały mógłby zatem prowadzić do pojawienia się w systemie
wymiaru sprawiedliwości sędziów identyfikowanych z określonymi środowiskami
politycznymi lub grupami interesów (sędziów „naszych” i „waszych”), których
legitymacja będzie kwestionowana wraz z każdorazową zmianą większości
parlamentarnej. Ten mechanizm jest ewidentnie sprzeczny z prawem obywatela do
rozstrzygnięcia sprawy przez niezawisły sąd, uzależnia bowiem stabilność tego
rozstrzygnięcia od kolejnych zmian większości politycznej w kraju.
W
tym kontekście należy podkreślić, że – jak wynika z oficjalnego oświadczenia
Ministra Sprawiedliwości w postępowaniu legislacyjnym w dniu 15 stycznia 2020
r. w Senacie RP – skład Krajowej Rady Sądownictwa został ukształtowany w ten
sposób, by znalazły się w nim osoby lojalne wobec większości parlamentarnej (reprezentowanego
przez Ministra Sprawiedliwości środowiska politycznego: „każde środowisko może
zgłosić takich sędziów, za których bierze odpowiedzialność. Myśmy zgłosili
takich sędziów, którzy naszym zdaniem byli gotowi współdziałać w ramach reformy
sądownictwa” – sprawozdanie stenograficzne 3.
posiedzenie Senatu RP X kadencji, 15.01.2020 r.).
To
powoduje, że systemowo wybory dokonywane
przez tę Radę nie mają charakteru niezależnego od interesu politycznego, co
rzutuje na ocenę spełnienia przez osoby powołane na wniosek tej Rady na urząd
sędziego obiektywnych przesłanek bezstronności i niezawisłości. Innymi
słowy: polityczne zdominowanie
Krajowej Rady Sądownictwa powoduje, że zachodzi wysokie prawdopodobieństwo
rozstrzygania konkursów na stanowisko sędziowskie nie według kryteriów
merytorycznych, lecz lojalności politycznej lub poparcia dla sprzecznych z
Konstytucją RP reform większości parlamentarnej dotyczących wymiaru
sprawiedliwości. Systemowo podważa to zaufanie do bezstronności osób
poddanych takiemu trybowi nominacyjnemu. Istotą braku niezależności jest
podporządkowanie decyzji tego organu czynnikom politycznym – w tym w
szczególności władzy wykonawczej. Nie mogło także zostać pominięte w ocenie
funkcjonowania Krajowej Rady Sądownictwa zawieszenie jej praw członkowskich w
Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa.
39.
Zasadniczy wpływ Ministra
Sprawiedliwości będącego jednocześnie Prokuratorem Generalnym na kształtowanie
składu Krajowej Rady Sądownictwa (potwierdzony w jego wcześniej
wspomnianej, oficjalnej deklaracji na forum Senatu RP), a przez to na
rozstrzygnięcia podejmowane przez ten organ w przedmiocie powołania na
stanowisko sędziego, podważa obiektywne warunki bezstronności w sprawach, w
których w składzie sądu miałaby brać udział osoba w ten sposób powołana na
stanowisko sędziego, a Prokurator Generalny lub kierowana przez niego
prokuratura miałyby być stroną takiego postępowania.
40.
Przeprowadzanie wadliwie zorganizowanych
konkursów na urząd sędziego przez Krajową Radę Sądownictwa, która strukturalnie
utraciła przymiot niezależności było dokonywane w warunkach długotrwałego,
intencjonalnego działania podejmowanego przez przedstawicieli władzy
wykonawczej i ustawodawczej, nakierowanego na generalne podważenie zaufania do
sądów, do ich bezstronności i niezależności. W takich warunkach
powoływanie na stanowiska sędziów w procedurach skrajnie upolitycznionych tym
bardziej powoduje brak obiektywnych przesłanek do orzekania przez sądy z
udziałem takich osób w warunkach gwarantujących postrzeganie sądów jako
bezstronnych i niezawisłych.
41.
Prowadzenie przez organ polityczny,
jakim jest Minister Sprawiedliwości, za pośrednictwem powołanych przez niego
rzeczników dyscyplinarnych działań o charakterze represyjnym wobec sędziów
podejmujących czynności orzecznicze, zmierzające do wyjaśnienia niepewności co
do trybu przeprowadzania konkursów na stanowiska sędziowskie, uzasadnia tezę o
systemowym ograniczeniu niezawisłości sędziowskiej oraz dążeniu do wykluczenia
jakiejkolwiek kontroli nad domniemanym wpływem czynnika politycznego na
przeprowadzane konkursy w kierunku promowania osób przychylnych poglądom
reprezentowanym przez środowisko polityczne Ministra Sprawiedliwości.
42.
Szczególne znaczenie ma brak możliwości
wyjaśnienia wątpliwości co do prawidłowości powołania członków Krajowej Rady
Sądownictwa, w szczególności spełnienia przez te osoby kryteriów formalnych
wyboru do Rady. Tworzy to stan niepewności co do prawidłowego
ukształtowania składu Rady, a tym samym stan
niepewności co do ważności podejmowanych przez to ciało rozstrzygnięć. W sposób automatyczny przekłada się to
także na stan niepewności co do statusu osób przedstawionych Prezydentowi RP do
powołania na urząd sędziego. Gdyby
bowiem okazało się, że akty Krajowej Rady Sądownictwa były wadliwe, nie byłby
wykluczony proces weryfikacji uprawnień osób powołanych na stanowisko sędziego,
a tym samym otwarta zostałaby droga do podważania legalności wydanych przez te
osoby rozstrzygnięć. Nie jest “należyty” taki skład sądu, w którym
bierze udział osoba, której uprawnienia sędziowskie mogą być w przyszłości
kwestionowane, a nie ma możliwości obiektywnego wyjaśnienia wątpliwości co do
procedury jej powołania.
Sąd
Najwyższy w składzie wydającym niniejszą uchwałę w pełni podziela stanowisko
wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2019 r., III PO 7/18,
zgodnie z którym tak ukształtowana
Krajowa Rada Sądownictwa nie jest organem niezależnym, lecz działa jako organ
podporządkowany bezpośrednio władzy politycznej. Prowadzone przez tę Radę
konkursy na urząd sędziego miały i mają wobec tego charakter wadliwy,
prowadzący do zasadniczej wątpliwości co do motywów występowania z wnioskiem o
powołanie konkretnych osób na urząd sędziego. Niezależnie od tego,
tworzenie faktycznych i prawnych przeszkód zmierzających do uniemożliwienia
usunięcia wątpliwości co do legalności powołania poszczególnych członków Rady,
przybierające wręcz postać bezprawnej odmowy wykonywania orzeczeń sądowych,
powoduje, że stabilność i prawomocność decyzji Rady może być trwale
kwestionowana i staje się przedmiotem sporu politycznego, który stawia pod
znakiem zapytania neutralność osób wskazanych przez Krajową Radę Sądownictwa.
Osobom takim może być bowiem
przypisywany – w obiektywnej ocenie - motyw popierania jednej ze stron tego
sporu dla ochrony własnych interesów (w tym stanowiska).
Należy
podkreślić, że opisana wadliwość
procedury wskazywania kandydatów na urząd sędziego przez Krajową Radę
Sądownictwa ma charakter strukturalny, powodując, iż organ ten nie może
prawidłowo wykonywać swoich konstytucyjnych funkcji. Nie mogą go przy tym
ekskulpować jedynie zapewnienia członków Krajowej Rady Sądownictwa, że działa
ona w sposób prawidłowy i rzetelny. Stwierdzenie to jest niezależne od
wątpliwości co do zgodności z Konstytucją RP sposobu wyboru części członków
Krajowej Rady Sądownictwa. Ta ostatnia kwestia nie była przedmiotem wykładni
Sądu Najwyższego, jakkolwiek uzasadniona jest teza, że taki, a nie inny sposób funkcjonowania Krajowej Rady Sądownictwa wynika
z odejścia od konstytucyjnych wymagań dotyczących sposobu wyłaniania części
członków tej Rady.
VI.
43.
Ocena obiektywnych warunków postrzegania
sądu jako niezawisłego i bezstronnego, zgodnie z kryteriami wskazanymi w wyroku
Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada 2019 r. w sprawach C-585/18,
C-624/18 i C-625/18, musi mieć charakter kompleksowy i uwzględniać wszystkie
okoliczności, a przede wszystkim te, które są związane z procesem powołania na
urząd sędziego.
44.
Artykuł 179 Konstytucji RP mówi o powoływaniu sędziów na czas nieoznaczony. Akt
powołania, należący do kompetencji Prezydenta RP realizowanej na wniosek
Krajowej Rady Sądownictwa, oznacza udzielenie władzy sądzenia (votum). Jest to
elementem statusu osobowego sędziego, opatrzonego konstytucyjnymi gwarancjami
utrzymania i stabilizacji (art. 180 Konstytucji RP). Sędzia realizuje uzyskaną władzę sądzenia w ramach procedur sądowych,
przewidujących sytuacje, w których – mimo posiadania votum – nie powinien
orzekać w konkretnych sprawach. Kontrola i weryfikacja przesłanek oraz ograniczeń
w orzekaniu należy do sądu działającego w trybie wskazanym w tych procedurach. Tego
rodzaju weryfikacja w ogóle nie dotyka kwestii powołania sędziego aktem
Prezydenta RP (udzielenia votum), o czym mówi art. 179 Konstytucji RP; także sędzia wyłączony lub wyłączający się
od orzekania w konkretnej sprawie nie traci swego statusu ani z niego nie
rezygnuje.
Akt powołania na urząd
sędziego przez Prezydenta RP nie tworzy trwałego i niepodważalnego domniemania,
że w każdej sprawie rozpoznawanej przez sąd z udziałem tego sędziego spełniony
będzie standard niezawisłości i bezstronności.
Dotyczy to w szczególności sytuacji, gdy poprzedzająca akt powołania procedura
miała wadliwy charakter, w szczególności gdy brała w niej udział Krajowa Rada
Sądownictwa pozbawiona przymiotu niezależności, na co w szczególności wskazał
wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada 2019 r. Nie można przy tym przyjmować, że każda
wada w procesie nominacyjnym jest sanowana przez prezydencki akt powołania na
urząd sędziego, taka bowiem interpretacja prowadziłaby do nieuzasadnionego
ograniczenia możliwości realizacji prawa do niezawisłego i bezstronnego sądu.
Nie można interpretować konstytucyjnych kompetencji organów państwa w taki
sposób, by interpretacja ta podważała podstawowe zasady konstytucyjne.
Gwarancyjny charakter
zasady niezawisłości, niezależności i bezstronności sądu oznacza, że o treści
tej zasady oraz jej konkretyzacji powinny rozstrzygać sądy. Przyjęcie tezy
przeciwnej, zakazującej wypowiadania się sądom w tych sprawach lub uznającej że
sądy powinny rozpoznawać sprawy obywateli z pominięciem oceny dochowania
standardów niezawisłości, niezależności i bezstronności, podważa sens prawa do
sądu jako środka ochrony praw konstytucyjnych. Konieczność
zagwarantowania konstytucyjnej niezawisłości sędziego i niezależności sądów
oraz interpretowania art. 45 ust. 1 Konstytucji RP w sposób spójny z art. 6
EKOPCz i art. 47 KPP jest możliwa tylko przy założeniu rezygnacji ze
wspomnianego wcześniej domniemania – sędzia
powołany przy udziale wadliwie utworzonej i wadliwie działającej Krajowej Rady
Sądownictwa nie korzysta z domniemania niezawisłości. Przyjęcie tezy
przeciwnej oznaczałoby, że w polskim systemie prawa władza ustawodawcza i
wykonawcza może pozbawić obywateli gwarancji prawa do rozstrzygania ich spraw
przez niezawisłego sędziego i niezależny sąd. Dokonana przez Sąd Najwyższy
wykładnia przepisów Kodeksu postępowania cywilnego i Kodeksu postępowania
karnego, w zgodzie z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, art. 47 KPP oraz art. 6
ust. 1 EKOPCz, ma na celu zapobieżenie tym skutkom. Stało się to szczególnie
istotne po wydaniu przez Trybunał Sprawiedliwości UE wyroku z dnia 19 listopada
2019 r. oraz po wydaniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2019 r., III
PO 7/18, w którym stwierdzono, że ze względu na trwały brak warunków do
postrzegania Rady jako organu niezależnego istnieje strukturalna wada dotycząca
udziału tego organu w procedurze wskazywania kandydatów na urząd sędziego.
45.
Brak niezależności Krajowej Rady Sądownictwa
prowadzi do wadliwości procedury powołania na urząd sędziego. Wadliwość ta,
a także jej wpływ na naruszenie standardu niezawisłości i bezstronności sądu,
podlega jednak stopniowaniu. Przede wszystkim zasadniczo różna jest skala i zakres procesowych skutków wadliwości
powołania na urząd sędziego w zależności od typu sądu, do którego następuje
powołanie i miejsca tego sądu w strukturze organów wymiaru sprawiedliwości.
Status sędziego sądów
powszechnych i wojskowych jest inny niż status sędziego Sądu Najwyższego.
Jest to konsekwencja innej pozycji ustrojowej sądów powszechnych i wojskowych
oraz Sądu Najwyższego, innych kompetencji tych sądów oraz innych wymagań do
objęcia w nich urzędu. (art. 175 ust. 1 Konstytucji RP). Należy zwrócić uwagę
na szczególne, konstytucyjne, ustrojowe właściwości Sądu Najwyższego,
wyróżniające ten organ nie tylko na tle innych organów władzy sądowniczej, ale
także innych władz Rzeczypospolitej Polskiej. Szczególna pod tym względem
pozycja Sądu Najwyższego wynika między innymi z kluczowych dla funkcjonowania
Rzeczypospolitej Polskiej, wyłącznych kompetencji tego Sądu, mających
zagwarantować niezakłócone i prawidłowe funkcjonowanie demokratycznego państwa
prawnego, w tym zgodności z prawem mechanizmów udziału obywateli w sprawowaniu
władzy w ramach procesu wyborczego oraz kontroli obywatelskiej. Zgodnie z art.
129 ust. 1 oraz art. 101 ust. 1 Konstytucji RP Sąd Najwyższy stwierdza ważność
wyborów Prezydenta RP oraz ważność wyborów do Sejmu i Senatu RP, a zgodnie z
art. 125 ust. 4 Konstytucji RP ważność referendum ogólnokrajowego oraz
referendum, o którym mowa w art. 235 ust. 6 Konstytucji RP, a więc istotnego
ustrojowo referendum konstytucyjnego. Kluczowe zatem dla prawidłowego
wykonywania powierzonych Sądowi Najwyższemu kompetencji jest zagwarantowanie
obiektywnego standardu niezależności, niezawisłości i bezstronności jego
działania. Dotyczy to zarówno procedur prowadzących do powołania danej osoby na
urząd sędziego Sądu Najwyższego, jak i obiektywnego odbioru Sądu Najwyższego
jako organu władzy sądowniczej, niezależnego od wpływów politycznych.
Kwalifikowany standard niezależności Sądu Najwyższego od władzy politycznej
jest warunkiem koniecznym zgodnego z Konstytucją funkcjonowania i prawidłowego
wykonywania podstawowych dla obywateli kompetencji w strukturach państwa
demokratycznego.
Skala uchybień w
postępowaniach konkursowych związanych z powoływaniem sędziów sądów
powszechnych i wojskowych oraz sędziów Sądu Najwyższego w okresie od zmian
normatywnych przeprowadzonych w 2017 r. była różna, zdecydowanie jednak
poważniejsza przy obsadzeniu stanowisk sędziowskich w Sądzie Najwyższym.
Mimo
formalnego wymagania od kandydata na urząd sędziego Sądu Najwyższego
nieskazitelnego charakteru i wyróżniania się wysokim poziomem wiedzy prawniczej,
wyeliminowano z procedury konkursowej etapy kontroli spełniania tych wymagań, a
ich ocenę pozostawiono wyłącznie wyłonionym przez większość parlamentarną
członkom Krajowej Rady Sądownictwa. Z natury rzeczy w
prowadzonym przez ten organ postępowaniu weryfikacja spełnienia wskazanych
wyżej wymagań przez kandydatów do objęcia urzędu sędziego Sądu Najwyższego jest
ograniczona. Wyeliminowano także efektywną możliwość zaskarżenia uchwały o
wskazaniu kandydata do objęcia urzędu przez pozostałe osoby biorące udział w
tym samym postępowaniu konkursowym, pozostawiając im jedynie możliwość
ubiegania się o urząd w innym konkursie, o którego ogłoszeniu arbitralnie miał
decydować Prezydent RP. Oznacza to de facto, że obsadzenie stanowisk w
Sądzie Najwyższym oddane zostało decyzji władzy politycznej.
Osoby,
które zgłosiły wnioski o powołanie ich na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego
– jako prawnicy, posiadający rozeznanie w obowiązującym prawie i umiejętności
jego wykładni – musiały być świadome zasadniczych zastrzeżeń dotyczących nowych
procedur objęcia urzędu sędziego Sądu Najwyższego oraz statusu i obsady
Krajowej Rady Sądownictwa, jako organu uczestniczącego w postępowaniu
zmierzającym do obsadzenia stanowisk sędziowskich. Osoby te wiedziały także o
tym, że uchwały Krajowej Rady Sądownictwa o przedstawieniu ich kandydatur
Prezydentowi RP zostały zaskarżone do Naczelnego Sądu Administracyjnego przez
innych uczestników konkursów. Kandydaci
do Izby Cywilnej, Karnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych
wiedzieli, że Naczelny Sąd Administracyjny wstrzymał wykonanie uchwał Krajowej
Rady Sądownictwa, które ich dotyczyły, a mimo to przyjęli powołania na
stanowisko sędziów tego Sądu.
Ocena
okoliczności, w jakich do tego doszło nie może pomijać faktu, że konkursy na
stanowiska sędziów Sądu Najwyższego, budzące największe zainteresowanie
społeczne ze względu na rangę tego organu, były przeprowadzane w okresie, gdy
dokonywano próby usunięcia z Sądu Najwyższego części sędziów, w tym Pierwszego
Prezesa Sądu Najwyższego, którego konstytucyjną kadencję
usiłowano wówczas skrócić. Działania te przedsięwzięto w sposób naruszający
Konstytucję RP. Kandydowanie na miejsca
sędziowskie, gdy organ przeprowadzający konkurs działał w niekonstytucyjnym
składzie (bez udziału urzędującego Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego) musiało
być postrzegane obiektywnie jako akceptacja dla działań politycznych
podejmowanych przez większość parlamentarną.
Należy
podkreślić, że powołanie do Sądu Najwyższego jest zawsze pierwszym powołaniem na
urząd w tym Sądzie, wymaga więc spełnienia szczególnych warunków i dochowania
procedur, w których rzeczywiście można zweryfikować kompetencje kandydata,
także z punktu widzenia jego cech istotnych dla zachowania niezawisłości i
bezstronności. Brak takiej weryfikacji i
brak transparentności procesu powołania, którą charakteryzowały się
przeprowadzone konkursy, tworzą stan niepewności i rodzą podejrzenia o
polityczne motywacje decyzji nominacyjnych. Wyklucza to spełnienie
obiektywnych warunków postrzegania tak nominowanych osób jako bezstronnych i
niezawisłych. Tym bardziej, że chodzi o powołania do sądu ostatniej instancji,
mającego kompetencję do uchylania prawomocnych orzeczeń sądowych i dokonywania
wiążącej wykładni prawa, którego orzeczenia nie podlegają już efektywnej
kontroli, pozwalającej na weryfikację, czy spełnione zostały warunki
bezstronności i niezawisłości sądu, w składzie którego biorą udział osoby
powołane na urząd sędziego Sądu Najwyższego w wadliwej procedurze. Z tego
powodu dochowanie najwyższych standardów w procesie powoływania na urząd jest
decydujące dla oceny, czy osoba, która to postępowanie przeszła, daje gwarancje
niezawisłości i bezstronności Sądu Najwyższego, gdy orzeka ona w danym składzie
tego Sądu.
Warto przy tym
pamiętać, że ze względu na wykreowaną przez ustawę o Sądzie Najwyższym z 2017
r. strukturę tego Sądu, Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych została
obsadzona wyłącznie przez sędziów powołanych w nowych konkursach. Fakt, że Izba
ta została w ten sposób obsadzona w całości, tj. zajęte zostały wszystkie
przewidziane w niej miejsca (20), sprawia, że obecnie nie ma możliwości
przeniesienia do tej Izby innego sędziego. To powoduje,
że korzystanie z prewencyjnego wniosku o wyłącznie sędziego tej Izby nie
daje gwarancji obiektywnej oceny sprawy, gdyż w rozpoznaniu wniosku uczestniczą
sędziowie powołani w tak samo wadliwym postępowaniu, których ewentualny
zarzut braku niezawisłości i bezstronności dotyczy w takim samym stopniu, co
sędziego, objętego wnioskiem. Nie są też
oni zainteresowani tym, by oceniać w jakim stopniu wadliwość tego postępowania
(nawet jeśli przyznają, że miała ona miejsce, zob. uchwała składu siedmiu
sędziów podjęta w dniu 8 stycznia 2020 r., I NOZP 3/19) wpływa na postrzeganie
ich własnej niezawisłości i bezstronności. Sędziowie powołani we
wskazanych konkursach podejmowali rozstrzygnięcia w kwestiach ich dotyczących,
nie przestrzegając ustawowych norm nakazujących im wyłączenie się z urzędu z
rozpoznawania sprawy bezpośrednio ich dotyczącej (zob. choćby cytowana
uchwała z dnia 8 stycznia 2020 r., I NOZP 3/19). Nie bez znaczenia jest także to, że do wyłącznej kompetencji Izby
Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych należy rozpatrywanie odwołań od
uchwał Krajowej Rady Sądownictwa dotyczących kandydatów na stanowiska sędziów
sądów powszechnych, wojskowych i administracyjnych. Oznacza to, że Izba w
całości złożona z wadliwie powołanych sędziów kontroluje prawidłowość powołania
– na wniosek tak samo ukształtowanej Krajowej Rady Sądownictwa – innych sędziów.
Należy podkreślić, że w odniesieniu do sędziów Izby Dyscyplinarnej zachodzą
dodatkowe okoliczności potwierdzające tezę o braku możliwości dochowania przez
sąd orzekający z ich udziałem standardu niezawisłości i bezstronności.
Okoliczności te dotyczą bezpośrednio organizacji, ustroju i sposobu powołania
tej Izby oraz jej wyodrębnienia z Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy w składzie
połączonych Izb Cywilnej, Karnej, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych podziela w
tym zakresie w pełni ocenę prawną oraz jej uzasadnienie wyrażoną w wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 5 grudnia 2019 r. w sprawie III PO 7/18, zgodnie z którą, Izba Dyscyplinarna powołana w Sądzie
Najwyższym ustawą o SN z 2017 r. strukturalnie nie spełnia cech niezawisłego
sądu w rozumieniu art. 47 KPP oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, a 59 także
art. 6 ust. 1 EKOPCz, i ma charakter sądu wyjątkowego, którego ustanowienie –
na mocy art. 175 ust. 2 Konstytucji RP – jest zakazane w czasie pokoju. Już
choćby z tego powodu orzeczenia wydane
przez składy sędziowskie działające w ramach Izby Dyscyplinarnej nie mają
charakteru orzeczeń wydanych przez należycie obsadzony sąd.
46.
Przyjęta w pkt 1 niniejszej uchwały
wykładnia art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. oraz art. 379 pkt 4 k.p.c. nie prowadzi do
usunięcia z urzędu osób powołanych na urząd sędziów Sądu Najwyższego ani nie
powoduje ich zawieszenia w urzędowaniu w rozumieniu art. 180 Konstytucji RP.
Interpretowane przepisy nie odnoszą się do formalnych kompetencji osób
powołanych na ten urząd ani nie zawierają generalnych zakazów lub ograniczeń
odnoszących się do wykonywania funkcji jurysdykcyjnych. Nie dotykają zatem
ich statusu i powołania, o których mowa w art. 179 Konstytucji RP. W perspektywie procesowej nie jest jednak
wykluczone, że określone okoliczności, które wystąpiły w procedurze powołania
na urząd sędziego lub zaistniały później, będą prowadzić w sposób trwały do
braku warunków postrzegania danego składu Sądu Najwyższego z udziałem
określonego sędziego, jako sądu bezstronnego i niezawisłego. Podobna
sytuacja może wystąpić także w przypadku niezdolności do orzekania, o której
mowa np. w art. 439 § 1 pkt 1 k.p.k. Procesowe ustalenie tej okoliczności w
żadnym wypadku nie wkracza w zakres art. 180 Konstytucji RP.
Zarówno osoby
zgłaszające swój udział w postępowaniach o powołanie na urząd sędziego Sądu
Najwyższego w warunkach ukształtowanych przez ustawę z dnia 8 grudnia 2017 r. o
zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, jak też organy wydające w nich
rozstrzygnięcia niewątpliwie musiały posiadać świadomość konsekwencji
procesowych w aspekcie zasady bezstronności i niezawisłości sądu, do których
dojdzie z uwagi na systemową wadliwość rozwiązań przyjętych w postępowaniach o
powołanie na urząd sędziego Sądu Najwyższego.
Należy
jednak zwrócić uwagę, że w szczególności w postępowaniu cywilnym doprowadzenie
do następczej kontroli orzeczenia przez jego zaskarżenie zależy od stron i
uczestników postępowania. Oznacza to, że stwierdzenie, iż skład sądu był
sprzeczny z przepisami prawa w rozumieniu w art. 379 pkt 4 k.p.c. dokonuje się
co do zasady z inicjatywy stron lub uczestników postępowania. Może więc zdarzyć
się i tak, że podmioty te nie będą zainteresowane w podniesieniu okoliczności
świadczących o naruszeniu standardu bezstronności i niezawisłości sądu.
Jednocześnie zaś brak będzie innych środków pozwalających na wzruszenie
prawomocnych orzeczeń wydanych w warunkach określonych w art. 379 pkt 4 k.p.c.
z udziałem sędziów Sądu Najwyższego powołanych w postępowaniach ukształtowanych
przez ustawę z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie
Sądownictwa.
VII.
47.
W odniesieniu do sędziów sądów
powszechnych i wojskowych, ze względu na praktyczną możliwość wdrożenia
kontroli dochowania standardu bezstronności i niezawisłości, większe
zróżnicowanie skali wadliwości procedur konkursowych oraz statusu biorących w
nich udział osób, a także odmienne konstytucyjne funkcje sądów powszechnych i
wojskowych w porównaniu z Sądem Najwyższym, konieczne jest określenie innego
mechanizmu ustalania przesłanek stosowania art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k.
oraz art. 379 pkt 4 k.p.c. W szczególności mechanizm ten powinien polegać na
ocenie zarówno stopnia wadliwości
poszczególnych postępowań konkursowych, jak też okoliczności odnoszących się do
samych sędziów biorących w nich udział oraz charakteru spraw, w których
orzekają lub orzekały sądy z ich udziałem. Nie jest zatem wykluczone, że mimo
powstania zasadniczych wątpliwości co do tego, czy dochowany zostaje standard
niezawisłości i bezstronności danego sędziego uczestniczącego w składzie sądu
ze względu na objęcie przez niego urzędu w postępowaniu konkursowym
przeprowadzonym w sposób ustalony ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie
ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, to w konkretnych okolicznościach
wątpliwości te nie zostaną potwierdzone, co będzie równoznaczne z koniecznością
przyjęcia, że skład sądu z jego udziałem spełnia minimalne wymagania dla
zachowania niezawisłości i bezstronności.
Należy
przy tym mieć na względzie, że wskazana ocena w istocie sprowadza się do
odpowiedzi na pytanie, jakie – w perspektywie obywatela - muszą być spełnione
obiektywne warunki postrzegania sędziego jako bezstronnego i niezawisłego, zaś
sąd z udziałem tego sędziego, jako sąd niezależny. Ten znany w orzecznictwie sądowym sposób dokonywania ocen, polega na
odwoływaniu się do wzorca normatywnego modelowego obserwatora mającego
dostateczne rozeznanie w okolicznościach istotnych do formułowania na ich
podstawie określonych wniosków. Nie może być on przy tym utożsamiony z
subiektywną oceną dokonywaną przez strony postępowania lub opinię publiczną w
konkretnej sprawie. Faktyczne postrzeganie sądu w opinii publicznej może co
najwyżej stanowić jeden z czynników podlegających uwzględnieniu w formułowaniu
oceny dochowania standardu niezawisłości i bezstronności, o którym mowa w
wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada 2019 r. w sprawach
C-585/18, C-624/18 i C-625/18. Jak wspomniano, ocena tego standardu nie może także poprzestawać na subiektywnych
przekonaniach samego sędziego, co do własnej bezstronności i niezawisłości,
choć sędzia, który uważa, że nie będzie mógł sprostać stawianym mu w tym
zakresie wymaganiom w konkretnej sprawie powinien zawsze mieć możliwość
wyłączenia się od orzekania w tej sprawie.
48.
W ramach zróżnicowania i indywidualizacji oceny wpływu wadliwości procesu
powołania na urząd sędziego na dochowanie standardu bezstronności i
niezawisłości sądu orzekającego z udziałem takiego sędziego konieczne jest uwzględnienie całego
zespołu rozmaitych kryteriów.
Niewątpliwie
w przypadku sądów wyższego szczebla w
strukturze organizacyjnej organów wymiaru sprawiedliwości, które mogą sprawować
funkcję kontroli instancyjnej w odniesieniu do czynności i orzeczeń sądów
niższych, za obowiązujący trzeba przyjąć wyższy poziom wymagań w zakresie
minimalnych warunków bezstronności i niezawisłości. Te same konkretne
okoliczności związane z wadliwością procesu powoływania na urząd sędziego,
możliwe do tolerowania w przypadków obsadzania sądów niższego rzędu, mogą
uzasadniać ocenę o braku bezstronności i niezawisłości w przypadku sądów
wyższego rzędu.
49.
Podobne rozróżnienie należy
przeprowadzić pomiędzy sytuacjami, w których oceniane powołanie nastąpiło po
raz pierwszy na urząd sędziego, oraz w których wiązało się z objęciem kolejnego
urzędu przez sędziego, w sądzie wyższego rzędu. Osoby, które wcześniej
zostały powołane na urząd sędziego w niebudzących wątpliwości procedurach,
przystępując do konkursu na urząd sędziego w sądzie wyższego rzędu, posiadały
już status sędziów w rozumieniu konstytucyjnym. Przeszły już zatem wcześniej
określony, prawidłowy proces weryfikacji. Tego domniemania brak w przypadku
osób powołanych na urząd sędziego w sądzie powszechnym lub wojskowym po raz
pierwszy, zwłaszcza, gdy chodzi o pierwsze powołanie do sądu wyższego
szczebla w sytuacji, gdy udział w postępowaniu konkursowym nie jest
konsekwencją uczestnictwa w długotrwałym procesie szkolenia do zawodu sędziego,
w szczególności ukończenia aplikacji sądowej lub sędziowskiej i zdania z
wynikiem pozytywnym egzaminu sędziowskiego.
50.
Ze względu na strukturalne uzależnienie
Krajowej Rady Sądownictwa od władzy politycznej, większe wątpliwości co do
dochowania wyżej wskazanych standardów będą występować wówczas, gdy w danej
sprawie sąd miałby orzekać w kwestiach istotnych z punktu widzenia tej władzy.
Dotyczy to w szczególności interesów majątkowych Skarbu Państwa lub spraw
karnych, w których oskarżycielem publicznym jest prokuratura, a na jej czele
stoi obecnie Minister Sprawiedliwości jako Prokurator Generalny. To samo może
dotyczyć innego typu konkretnych postępowań sądowych, które z różnych względów
mogą wzbudzać zainteresowanie opinii publicznej oraz polityków, w szczególności
związanych bezpośrednio z dominującą we władzy ustawodawczej i wykonawczej siłą
polityczną. Formułowanie przez władze polityczne wobec sądów konkretnych
oczekiwań co do kształtu rozstrzygnięcia, w połączeniu z powołaniem sędziego na
wniosek upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa, może budzić uzasadnione
wątpliwości co do spełnienia kryteriów bezstronności i niezawisłości przez
ukształtowany z udziałem tego sędziego sąd.
51.
Jednocześnie należy zwrócić uwagę, że w przypadku opartych na zasadzie
kontradyktoryjności postępowań w sprawach cywilnych, samo stanowisko stron ma
znaczenie dla sformułowania oceny, czy prowadzący je sąd spełnia standard
niezawisłości i bezstronności. Każda z nich może bowiem zgłosić – z
wykorzystaniem art. 49 k.p.c. – wniosek o wyłączenie sędziego, który uzyskał
powołanie do pełnienia urzędu w okolicznościach rzutujących następnie na
postrzeganie go jako sędziego niezależnego i bezstronnego. Brak tego rodzaju wniosków w czasie, gdy
toczy się postępowanie oznacza zwykle, że jego przebieg nie wywołuje
wątpliwości stron co do tego, czy sąd rozpoznający ich sprawę jest niezależny,
a sędzia niezawisły i bezstronny. Postawa stron prezentowana w toku
postępowania, a wskazująca na brak zastrzeżeń co do zachowania niezawisłości i
bezstronności sędziego nie może pozostać bez wpływu na następczą ocenę, czy
doszło do naruszenia standardu bezstronności i niezawisłości sądu prowadzącego
postępowanie ze skutkiem w postaci uznania, że sąd ten był obsadzony sprzecznie
z prawem.
Okoliczność
ta ma mniejsze znaczenie w postępowaniu karnym, jak również w postępowaniu
cywilnym nieprocesowym, w tym bowiem przypadku strony (uczestnicy) postępowania
mają odmienny status, a sprawiedliwość orzeczenia sądu, warunkowana jego
bezstronnością i niezawisłością, ma także istotniejszy wymiar społeczny. Celem
orzekania w przedmiocie odpowiedzialności karnej jest w głównej mierze ochrona
dóbr prawnych wykraczająca poza interes indywidualny. Podobnie w postępowaniu
cywilnym nieprocesowym, poza interesem indywidualnym, istotny dla
rozstrzygnięcia jest interes publiczny.
52.
W ocenie wpływu wadliwości procedury
powołania na urząd sędziego na dochowanie standardu bezstronności i
niezawisłości sądu mogą mieć znaczenie szczególne okoliczności dotyczące samego
sędziego. Niewątpliwie uzasadnione wątpliwości podważające dochowanie tego
standardu występują wówczas, gdy sędzia ten zaangażowany był bezpośrednio
przed powołaniem na urząd, w jednostkach podległych Ministrowi Sprawiedliwości
lub innych organach władzy wykonawczej lub Krajowej Radzie Sądownictwa.
Dotyczy to okresu, w którym kierownictwo organów zwierzchnich tych jednostek
kształtowane było przez większość parlamentarną uchwalającą ustawę z dnia 8
grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Nie bez
znaczenia jest stosunek sędziego do dokonywanych zmian, publicznie wyrażany
zarówno w procedurze konkursowej, jak i później, zwłaszcza w zakresie
akceptacji niekonstytucyjnych działań organów władzy wykonawczej wobec sądów, w
tym Sądu Najwyższego czy akceptacji utraty przez Krajową Radę Sądownictwa
przymiotu niezależności. Wypowiedzi
tego rodzaju, w kontekście omawianych wcześniej wadliwości w procesie
powoływania na stanowisko sędziego, mogą stwarzać poważne wątpliwości co do
zależności między wskazaniem danego kandydata przez Krajową Radę Sądownictwa
jako osoby mającej być powołaną do pełnienia urzędu a ujawnioną przychylnością
wobec środowisk politycznych, które uzyskały dominujący wpływ na prace tej
Rady. Ta zależność w obiektywnej ocenie może wynikać także ze stwierdzenia innych wadliwości w postępowaniu o
powołanie do pełnienia urzędu, a zwłaszcza zaniechania wyłączenia się
poszczególnych członków Krajowej Rady Sądownictwa w przypadkach postępowania
wobec osób z nimi powiązanych, pozytywnego rozstrzygania konkursów na urząd
sędziego na rzecz osób uzyskujących awanse o charakterze administracyjnym w
strukturze sądownictwa w drodze arbitralnych decyzji Ministra Sprawiedliwości,
szczególnego braku transparentności procedur konkursowych wynikającego z
utajniania części obrad Krajowej Rady Sądownictwa lub jej zespołów albo braku
możliwości zapoznania się z przebiegiem danego konkursu, głosowania przez
członków Rady in pleno bez szczególnego uzasadnienia wbrew opiniom zespołów
Rady, uzyskania wskazania Rady na
urząd sędziego przy braku opinii organów samorządu sędziowskiego lub po
uzyskaniu opinii wyraźnie ukazującej brak poparcia kandydatury, w
szczególności poprzez nieuzyskanie większości głosów poparcia lub uzyskanie
wyraźnie niższego poparcia niż inny kandydat startujący w tym samym konkursie,
a bez racjonalnego uzasadnienia takiej decyzji albo po wcześniejszym uzyskaniu przez kandydata delegacji do sądu
wyższego rzędu na podstawie arbitralnej decyzji Ministra Sprawiedliwości, nie
mającej racjonalnego uzasadnienia merytorycznego związanego z jakością
pracy danego sędziego lub też bez takiej delegacji, w przypadku niskiej jakości
tej pracy.
Inną
okolicznością uzasadniającą wątpliwości co do niezawisłości kandydata są procedury konkursowe, w których wskazano
osobę o oczywiście mniejszych kompetencjach w stosunku do innych osób
startujących w konkursie. W przypadku sędziów przedstawianych do
awansowania przez Krajową Radę Sądownictwa istotne znaczenie będzie miał
charakter awansu, w szczególności to, jak
szybko do niego doszło oraz na jakie stanowisko awansował dany sędzia. Na
przykład awansowanie sędziego sądu rejonowego na stanowisko sędziego sądu
apelacyjnego (tym bardziej Sądu Najwyższego) budzić może istotne
wątpliwości co do jego niezależności, ze względu na podejrzenie, że swoje
stanowisko zawdzięcza przede wszystkim politycznemu poparciu, a nie wiedzy
prawniczej i doświadczeniu.
53.
Konkretne okoliczności, o których
mowa w pkt 2 uchwały wymagają sprawdzenia za pomocą środków dowodowych
dostępnych w procedurze cywilnej i karnej. Należy przy tym podkreślić, że brak
możliwości ich sprawdzenia ze względu na ewentualną obstrukcję Krajowej Rady
Sądownictwa, organów administracji sądowej lub innych organów władzy publicznej
w istocie prowadzi do potwierdzenia zastrzeżeń co do braku bezstronności i
niezawisłości sądu. Brak transparentności w szczególny sposób podważa obiektywne
warunki do postrzegania sądu jako bezstronnego i niezawisłego, uzasadniając
przekonanie o możliwych zależnościach sędziego od określonych środowisk lub
organów. Szczególnie istotne w tej
perspektywie jest usunięcie wątpliwości co do samej prawidłowości powołania
członków Krajowej Rady Sądownictwa: dopóki one istnieją, dopóty z przyczyn
zasadniczych mogą być kwestionowane decyzje podjęte przez Radę, co może
zagrozić stabilności orzeczeń sądowych wydanych z udziałem osób, których jej
decyzje dotyczyły. Taki stan rzeczy bezpośrednio godzi w prawo każdego
obywatela do rozstrzygnięcia sprawy przez niezawisły sąd. Nie może bowiem być
ono wydawane w warunkach niepewności co do jego stabilności.
Należy
podkreślić, że pewne okoliczności mogą także wskazywać, iż mimo wadliwości
procedury powołania na urząd sędziego w warunkach ukształtowanych ustawą z dnia
8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, co do
konkretnego sędziego zachowany został minimalny standard warunkujący postrzeganie
sądu jako bezstronnego i niezawisłego. Dotyczy to w szczególności sytuacji, w
których dana osoba spełniałaby
obowiązujące kryteria wskazania na urząd sędziego także w poprawnie
ukształtowanej procedurze postępowania przed Krajową Radą Sądownictwa. Dotyczyć
to może także osób, które miały pozytywne opinie wynikające z rzetelnej oceny,
w tym w szczególności z bezstronnych wizytacji. Inną okolicznością świadczącą o
dbałości sędziego o zachowanie zasad bezstronności i niezawisłości jest
podjęcie starań o wyjaśnienie dotyczących go wątpliwości przed przystąpieniem
do rozpoznania sprawy (np. przez sygnalizację z art. 41 k.p.k. oraz art. 49
§ 1 k.p.c.). Należy mieć świadomość, że następcza kontrola spełnienia standardu
bezstronności i niezawisłości sądu dokonywana jest w konkretnym postępowaniu i
ma charakter kontroli sądu, nie zaś poszczególnego sędziego: jej
przeprowadzenie nie rzutuje na możliwość udziału danego sędziego w składzie
sądu przeprowadzającym inne postępowanie oraz nie może wiązać innego składu sądu.
Zwykle jednak jeżeli dane okoliczności były już przedmiotem oceny w ramach
danego postępowania (np. przy ocenie wniosku o wyłączenie sędziego), to nie
powinny być odmiennie ocenione w ramach kontroli następczej dokonywanej w
postępowaniu w związku z badaniem przesłanek odwoławczych i przesłanek
nieważności, jeżeli tylko rozpoznanie wniosku o wyłącznie sędziego miało
rzetelny charakter. Ustalenie w danym
postępowaniu, że sąd z udziałem konkretnego sędziego nie spełnił standardu
bezstronności i niezawisłości, nie jest wiążące w innej sprawie, w której ten
sam sędzia uczestniczył w składzie sądu; ocena taka powinna być jednak
zawsze wzięta pod uwagę.
VIII.
54.
Przesłanką wydania przez Sąd Najwyższy uchwały w trybie art. 83 ust. 1 u.SN
jest istnienie w orzecznictwie sądów powszechnych lub Sądu Najwyższego
rozbieżności w zakresie wykładni prawa. Taki stan rzeczy jest niepożądany w perspektywie
pewności prawa i zasady zaufania obywateli do państwa, a także w perspektywie
zasady równości. Jednocześnie wykładnia prawa stanowi immanentną konstytucyjną
kompetencję sądów, mieszcząc się w zakresie niezależności jurysdykcyjnej.
Uchwała Sądu Najwyższego wskazuje na to rozumienie przepisów budzących
wątpliwości, które zdaniem Sądu Najwyższego jest najbardziej uzasadnione i
prawidłowe, mając na uwadze konstytucyjne i prawnomiędzynarodowe wyznaczniki
standardu prawa obywatela do bezstronnego i niezależnego sądu. Dokonana wykładnia ma charakter wiążący dla
wszystkich składów orzekających Sądu Najwyższego; mocą autorytetu, a nie
prawnego obowiązku jej przestrzegania, oddziałuje także na orzecznictwo sądów
powszechnych.
55.
Szczególny tryb dokonywania wykładni przez Sąd Najwyższy nie zmienia jej
istoty: przedmiotem wykładni jest przepis prawa, który stanowi podstawę
rekonstrukcji wynikającej z niego normy prawnej. Spory o wykładnię prawa z pozoru przybierają często postać sporu o
treść przepisu, w istocie jednak zawsze są sporami o zakres zastosowania
(hipotezę) lub zakres normowania (dyspozycję) danej normy prawnej. Każda norma
prawna ma swój zakres czasowy zastosowania. W przypadku dokonywania wykładni
treści tej normy organ stosujący prawo musi również ustalić, do jakich stanów
faktycznych będzie miała ona zastosowanie. Ustalenie takie musi brać pod uwagę,
tak jak wykładnia wszystkich innych elementów normy, podstawowe wartości
konstytucyjne, w szczególności zaś ochronę zaufania obywatela do państwa i
stanowionego przez to państwo prawa, a także zasadę stabilności rozstrzygnięć
podejmowanych przez sądy w ramach wymiaru sprawiedliwości w indywidualnych
sprawach obywateli. Uznanie, że norma w ustalonym znaczeniu miałaby
zastosowanie do wszystkich stanów faktycznych, także tych, które wystąpiły
przed ustaleniem jej konkretnego znaczenia, w sposób konieczny musiałoby
prowadzić do naruszenia wartości, których ochronie w praktyce ma służyć. Może
to wówczas skłonić do zróżnicowania czasowego zakresu zastosowania normy i
przyjęcia, że ustalony sposób jej rozumienia dotyczy tylko przyszłych stanów
faktycznych, a więc ma zastosowanie prospektywne.
Takie
właśnie rozwiązanie przyjął Sąd Najwyższy w niniejszej uchwale, uznając, że
zastosowanie wskazanej w niej wykładni art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. oraz art. 379
pkt 4 k.p.k. do wydanych już wcześniej orzeczeń sądowych prowadziłoby do
niewspółmiernego naruszenia wspomnianych wcześniej wartości konstytucyjnych, które
nie byłoby rekompensowane dbałością o zapewnienie skutecznej realizacji
konstytucyjnego prawa obywatela do niezawisłego sądu (art. 45 ust. 1
Konstytucji RP) znajdującego swoje oparcie w art. 47 KPP oraz art. 6 ust. 1
EKOPCz. (wcześniej taki sam mechanizm
został zastosowany w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2014 r., BSA
I-4110-4-4/13). W związku z tym Sąd Najwyższy wskazał, że przyjęta w pkt 1
i 2 uchwały wykładnia odnosi się do
orzeczeń sądowych wydanych po dniu 23 stycznia 2020 r. Jednocześnie
określił dwa wyjątki od tej zasady. W przypadku postępowań toczących się w dniu
23 stycznia 2020 r. na podstawie Kodeksu postępowania karnego (choćby
stosowanego odpowiednio w danej sprawie) przed danym składem sądu, wykładnia
nie będzie miała zastosowania do orzeczenia wydanego przez ten skład po
zakończeniu postępowania po dniu 23 stycznia 2020 r. Sąd Najwyższy opowiedział
się w tym wypadku za stabilizacją składu w postępowaniach karnych, bowiem
ewentualna zmiana tego składu mogłaby doprowadzić do konieczności powtórzenia
całego postępowania. Drugi wyjątek
dotyczy orzeczeń wydanych przez sędziów powołanych do Izby Dyscyplinarnej w
Sądzie Najwyższym, bowiem organ ten od początku miał charakter sądu
wyjątkowego, którego powołanie i funkcjonowanie w czasie pokoju jest zakazane
na mocy art. 175 ust. 2 Konstytucji RP. Izba Dyscyplinarna nie spełnia także
kryteriów sądu niezawisłego wskazanych w art. 47 KPP i art. 6 ust. 1 EKOPCz. W
tej sytuacji orzeczenia wydane z udziałem sędziów Izby Dyscyplinarnej nie
zasługują na ochronę, nie są bowiem objęte zasadą zaufania. Stwierdzenie to
nie dotyczy oczywiście orzeczeń sądów dyscyplinarnych działających w ramach
sądownictwa powszechnego.
56.
Należy także pokreślić, że treść uchwały wyznaczona była granicami zagadnienia
prawnego przedstawionego do rozstrzygnięcia połączonym Izbom przez Pierwszą
Prezes Sądu Najwyższego. Także rozstrzygnięcia intertemporalne zawarte w pkt 3
i 4 uchwały mają zastosowanie do wykładni przepisów wskazanych w pytaniu, nie
dotyczą więc bezpośrednio innych regulacji procesowych, które również stanowią
mechanizm gwarantowania przestrzegania zasady bezstronności i niezawisłości
sądu. Nie wpływają także na skuteczność ex tunc wykładni art. 47 KPP dokonanej
przez Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z dnia 19 listopada 2019 r. w
sprawach unijnych.
IX.
57. Uchwała Sądu Najwyższego została podjęta z ze względu na wątpliwości, jakie
pojawiły się w związku ze szczególnym ukształtowaniem procedury wskazywania
kandydata na urząd sędziego przez ustawę z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie
ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Ustawa ta doprowadziła w efekcie do
utraty przymiotu niezależności przez ten organ. Przywrócenie standardu konstytucyjnego i usunięcie źródeł wadliwości
procesu powołania na urząd sędziego może doprowadzić w efekcie, że odpadną
przyczyny, z uwagi na które niezbędne było sięganie po instrument kontroli
standardów obsadzenia sądu przewidziany w art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. oraz
art. 379 pkt 4 k.p.c. w celu zagwarantowania realizacji wymagań wynikających z
art. 47 KPP. Niniejsza uchwała nie odnosi się do kwestii ustrojowych
sądownictwa jako elementu mającego gwarantować skuteczną ochronę sądową w
dziedzinach objętych prawem Unii Europejskiej (art. 19 ust. 1 akapit 2 TUE).
Podjęcie
uchwały, której przedmiotem są regulacje prawne dotyczące bezwzględnych
przyczyn odwoławczych i nieważności postępowania w odniesieniu do niezachowania
standardu bezstronnego i niezawisłego sądu, to sytuacja, która łączyć się może
z daleko idącymi konsekwencjami dla funkcjonowania sądów oraz realizacji
konstytucyjnego prawa obywateli do rozpatrzenia ich sprawy przez niezawisły
sąd. W pojęciu rozpatrzenia sprawy tkwi także prawo do stabilności wydanego rozstrzygnięcia
i bezpieczeństwa prawnego. Kwestia ta stanowi także fundament państwa prawa.
58.
Stabilność orzeczeń sądowych warunkowana
jest przede wszystkim stabilnością zasad ustrojowych systemu wymiaru
sprawiedliwości. To dlatego podstawowe konstrukcje dotyczące funkcjonowania
wymiaru sprawiedliwości mają swoje zakorzenienie konstytucyjne, tak by kolejna
większość parlamentarna nie mogła na mocy ustaw zwykłych kwestionować
legitymacji sądów wydających rozstrzygnięcia w sprawach indywidualnych. Dlatego
też tak istotne jest przestrzeganie obowiązujących konstytucyjnych procedur
dotyczących powoływania sędziów oraz funkcjonowania sądów. Naruszenie tych
zasad, choćby było dokonywane w drodze ustawy, powoduje niepewność co do
legitymacji sądów w zakresie sprawowania wymiaru sprawiedliwości. Otwiera to
także drogę do dokonywania kolejnych zmian ustrojowych w trybie ustaw zwykłych
przez kolejną większość parlamentarną, co łączy się z możliwością weryfikacji
wcześniejszych, wadliwie wydawanych orzeczeń.
59.
Obecna niestabilność w polskim wymiarze
sprawiedliwości ma swoje źródło w dokonywanych w ostatnich latach zmianach
ustroju sądów, naruszających zarówno standard konstytucyjny, jak i
wynikający z Traktatu o UE, Karty Praw Podstawowych oraz Europejskiej Konwencji
Praw Człowieka. Dominującym motywem tych zmian było podporządkowanie sędziów
i sądów władzy politycznej oraz dokonanie zmian personalnych w poszczególnych
sądach, w tym w Sądzie Najwyższym. Dotyczyło to zarówno procesu wyłaniania
sędziów i organów uczestniczących w tej procedurze, jak też systemu awansów
sędziów, a także ich dyscyplinowania. Szczególny charakter miała jaskrawo
niekonstytucyjna próba usunięcia części sędziów Sądu Najwyższego oraz skrócenia
kadencji Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, co stanowiło kwestionowanie
legitymacji tego organu. Zmiany ustawowe doprowadziły do powstania wątpliwości,
dotyczących legitymacji do wydawania orzeczeń przez sędziów powołanych do
pełnienia urzędu w nowych procedurach. Polityczna motywacja dokonywanych zmian
spowodowała, że zagrożone zostały obiektywne warunki do postrzegania sędziów i
sądów jako organów bezstronnych i niezwisłych.
Sąd Najwyższy
dostrzega, że dokonywane z naruszeniem konstytucyjnych procedur upolitycznienie
sądów i podporządkowywanie ich większości parlamentarnej tworzy stały mechanizm
podważania legitymacji określonych sędziów oraz kwestionowania wydawanych przez
nich wyroków sądowych przy każdej kolejnej zmianie władzy politycznej.
Niezależnie od tego, upolitycznienie sądów prowadzi do odstąpienia od standardu
niezawisłości i bezstronności tych sądów wymaganych przepisami prawa unijnego i
międzynarodowego, w szczególności art. 47 KPP oraz art. 6 ust. 1 EKOPCz. To z
kolei prowadzi do stanu niepewności w perspektywie uznawania orzeczeń wydawanych
przez polskie sądy w unijnej przestrzeni wolności, sprawiedliwości i
bezpieczeństwa. Już obecnie, z powołaniem się na niedochowanie tego standardu,
sądy w niektórych krajach UE wstrzymują się z tą współpracą, kwestionując
orzeczenia wydawane przez polskie sądy.
Należy mieć świadomość,
że uchwała Sądu Najwyższego nie jest w stanie zniwelować wszystkich zagrożeń,
do jakich doszło w funkcjonowaniu polskiego wymiaru sprawiedliwości na poziomie
ustrojowym. W istocie wyłącznie może to uczynić
ustawodawca, przywracając zgodne z Konstytucją RP i prawem unijnym regulacje
dotyczące wymiaru sprawiedliwości. Sąd Najwyższy może co najwyżej uwzględniać
te zagrożenia i cel, jakim jest stabilność orzecznictwa sądowego oraz bezpieczeństwo
prawne obywateli, dokonując wykładni przepisów, których zadaniem jest
gwarantowanie wydania orzeczenia w konkretnej sprawie przez bezstronny i
niezawisły sąd. Dokonując wykładni
wskazanych we wniosku Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego przepisów postępowania
karnego i cywilnego, Sąd Najwyższy miał przy tym na względzie konsekwencje
wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada 2019 r. w sprawach
C-585/18, C-624/18 i C-625/18 oraz obowiązek wskazania w systemie prawnym tych
rozwiązań ustawowych, które dałyby możliwość zachowania gwarancji wydania w
sprawie orzeczenia przez sąd bezstronny i niezawisły, mimo wątpliwości, które
rodzą kolejne zmiany ustawowe odnoszące się do statusu sędziów.
60.
Kwestia prewencyjnego lub następczego zagwarantowania rozpoznania sprawy i
wydania orzeczenia przez niezawisły i bezstronny sąd nie jest problemem nowym
na gruncie przepisów postępowania cywilnego i karnego, które stosują sądy
powszechne, sądy wojskowe i Sąd Najwyższy. Jak wcześniej wskazano, instytucji mających zagwarantować wydanie
wyroku przez niezawisły i bezstronny sąd jest wiele: wyłączenie
sędziego, reguły dotyczące przydzielania spraw, możliwość zmiany sądu ze
względu na konieczność zapewnienia obiektywnych warunków postrzegania sądu jako
bezstronnego i niezawisłego, przesłanki względne i bezwzględne uchylenia
orzeczenia, nieważność postępowania, uchylenie z urzędu orzeczenia jako rażąco
niesprawiedliwego poza granicami zaskarżenia, wznowienie postępowania.
Wykładnia tych przepisów musi być prowadzona w sposób, który zapewnia w jak największym
stopniu możliwość realizacji wymagań wynikających z art. 45 ust. 1 Konstytucji
RP, art. 6 ust. 1 EKOPCz, a w szczególności art. 47 KPP w znaczeniu, jakim
nadaje mu orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE, zwłaszcza zaś wyrok z 19
listopada 2019 r. w sprawach C-585/18, C-624/18 i C-625/18.
Należy
przy tym podkreślić, że zgodnie z art. 91 ust. 3 Konstytucji RP, jeżeli wynika
to z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy konstytuującej organizację
międzynarodową, prawo przez nią stanowione jest stosowane bezpośrednio, mając
pierwszeństwo w przypadku kolizji z ustawami. Dotyczy to w szczególności Karty
Praw Podstawowych. W przypadku więc kolizji regulacji ustawowych z normami
wynikającymi z tego aktu prawnego, sąd polski zobowiązany jest pominąć taką
regulację ustawową przy wydawaniu orzeczenia. Należy w tym kontekście in
extenso przytoczyć raz jeszcze zasadę wielokrotnie powtarzaną w 71
orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE (dawniej Europejskiego Trybunału
Sprawiedliwości), zgodnie z którą „nie
do pogodzenia z wymogami wynikającymi z samej natury prawa wspólnotowego byłyby
przepisy krajowe, jak również praktyka legislacyjna, administracyjna lub
sądowa, które prowadziłyby do zmniejszenia skuteczności prawa wspólnotowego,
pozbawiając sąd krajowy orzekający w sprawie i stosujący prawo wspólnotowe
możliwości uczynienia wszystkiego, co konieczne, aby uchylić stosowanie prawa
krajowego stojącego na przeszkodzie (nawet tymczasowo) pełnej skuteczności norm
wspólnotowych”. Jest tak ponieważ „sąd krajowy, który stosuje prawo
wspólnotowe, ma obowiązek zapewnić pełną jego skuteczność, a gdy jest to
konieczne odmówić stosowania przepisów niezgodnych z prawem wspólnotowym nawet
wówczas, gdy zostały przyjęte później, niż akt prawa wspólnotowego” (wyrok
z dnia 9 marca 1977 r., C-106/77).
Ustawa
albo rozstrzygnięcie jakiegokolwiek krajowego organu nie może więc wyłączyć
stosowania przez sąd polski prawa Unii Europejskiej, zakazywać wykładni
polskiego prawa w zgodzie z prawem Unii Europejskiej ani tym bardziej wprowadzać
jakichkolwiek restrykcji lub sankcji wobec sędziów, którzy w ramach swojej
kompetencji jurysdykcyjnej, działając jako sąd, respektują obowiązki wynikające
z przynależności Rzeczpospolitej Polskiej do Unii Europejskiej.
Gdyby jednak miało się
okazać, że przepisy polskiej Konstytucji, a w szczególności art. 179,
stanowiący, iż sędziowie są powoływani przez Prezydenta RP na wniosek Krajowej
Rady Sądownictwa, miałyby wykluczać możliwość badania, czy orzekający w danej
sprawie sąd jest niezawisły i bezstronny, to wówczas dochodziłoby do
fundamentalnej kolizji polskich przepisów konstytucyjnych z art. 47 KPP.
Na obszarze Unii Europejskiej niezawisłość i bezstronność sądów musi mieć
wymiar realny, a przymiotów tych nie można w sposób niepodważalny zadekretować
przez sam fakt otrzymania nominacji na urząd sędziego z rąk Prezydenta RP.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Blog działa na zasadzie non-profit. Komentarze nie mogą zawierać kryptoreklamy, w tym linków odsyłających do stron internetowych, czy też podmiotów proponujących jakiekolwiek usługi, czy też sprzedaż jakichkolwiek towarów. Z uwagi na częste ignorowanie powyższego zakazu, ewentualne umieszczenie zakazanych treści wiąże się z jednoczesną zgodą na ponoszenie opłaty w kwocie 99 zł za każdy dzień istnienia takich treści w komentarzach.