Pełnomocnik potrzebny od zaraz, zwłaszcza gdy zbliża się pożar.


Tak się zastanawiam. Dlaczego prezydent Lech Wałęsa nie ma swojego rzecznika? Dlaczego nie ma doradcy od wizerunku? Dlaczego nie ma pełnomocnika? Są takie chwile, kiedy bez wsparcia lepiej nie wychodzić z domu, lepiej nic nie mówić. 


Profesjonalista

Jak się okazuje nie każdy może liczyć na wsparcie pro bono. Choć wydawać by się mogło, że taka postać nie powinna mieć z tym problemu. 

Abstrahując jednak od wymienionej osoby, nie powinno być przyzwolenia dla bezczynności. Wiele osób w Polsce nie zdaje sobie sprawy z tego, że pewne sytuacje wymagają wsparcia zawodowców, profesjonalistów. Wówczas nawet nie ma miejsca dla pasjonatów. 

Nierzetelna ocena rzeczywistości

Nie jest wcale tak, że jedynie brak pieniędzy powstrzymuje od ustanowienia dla siebie przedstawiciela. Być może o wiele częściej jest tak, że charakter człowieka, pewność, przeświadczenie o własnej zaradności,  utwierdza w przekonaniu: „dam sobie radę sam”. A to tylko pozory albo niewłaściwa ocena rzeczywistości. 

Zasada domniemania niewinności również osłabia czujność. Może chodzić o obawę ziszczenia się pewnego stereotypu, w myśl którego: „tylko winny potrzebuje obrońcy”. 

Są takie chwile

Warto pamiętać, że zdarzają się takie chwile w życiu, kiedy trzeba skorzystać z pełnomocnika jeszcze na długo przed ewentualnym procesem. Mało kto jest w stanie udźwignąć własną sprawę. Dotyczy to zwłaszcza tych sytuacji, gdy z daną sprawą wiążą się bardzo negatywne, silne emocje. 

Pamiętam, gdy w trakcie aplikacji sądowej byłem pokrzywdzonym w sprawie. W domu przygotowałem, pięknie napisany, wniosek o naprawienie szkody, który miałem złożyć najpóźniej do momentu rozpoczęcia rozprawy. Dokładnie wiedziałem co i kiedy należy złożyć. Wystarczyło tylko przedłożyć pismo sędziemu. Gdy jednak zobaczyłem niedawnego agresora, zapomniałem o wniosku i przywiozłem go z powrotem do domu. 

Wsparcie. Nie wyparcie.

Niekiedy trzeba wszystko sobie poukładać. Trzeba zapamiętać, jak najwięcej szczegółów zaraz po zdarzeniu. Nie jest to łatwe, zwłaszcza jeśli człowiekiem targają emocje. Pojawia się wielu nieprofesjonalnych doradców, podpowiadających co by sami zrobili. Także członkowie rodziny, przyjaciele, choć kierowani uczciwymi pobudkami, mogą uczynić wiele nieodwracalnych szkód. 

Czasami trzeba zebrać dowody. Właśnie tak. Bo potem będzie za późno. Być może zaistnieje konieczność zlecenia ekspertyzy. Może trzeba powstrzymać kogoś przed rozpowszechnianiem nieprawdziwych treści. 

Zdarza się i tak, że wręcz niezbędne jest choćby ….

…. milczenie.

3 komentarze:

  1. Miałem podobnie. Przygotowany pozew wzajemny we własnej sprawie. W pełni uzasadniony. I... odstąpiłem od tematu na sali sądowej. Do tej pory zastanawiam się dlaczego tak zrobiłem. Sprawa oczywiście nie jest beznadziejnie stracona, ale będę musiał kogoś z tym posłać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Amerykanie mawiają:

    "adwokat, który sam się reprezentuje ma za klienta głupca"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jest to prawda. Nie dostanie kosztów;)

      Usuń

Blog działa na zasadzie non-profit. Komentarze nie mogą zawierać kryptoreklamy, w tym linków odsyłających do stron internetowych, czy też podmiotów proponujących jakiekolwiek usługi, czy też sprzedaż jakichkolwiek towarów. Z uwagi na częste ignorowanie powyższego zakazu, ewentualne umieszczenie zakazanych treści wiąże się z jednoczesną zgodą na ponoszenie opłaty w kwocie 99 zł za każdy dzień istnienia takich treści w komentarzach.