tag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post6127704220674914484..comments2024-02-06T16:25:10.020+01:00Comments on pozywam: Nie martw się na zapas, bo sprawa wyjątkowa może stać się banalna.pozywam.plhttp://www.blogger.com/profile/05735644133165360674noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-48548107819626231472016-01-08T01:14:02.659+01:002016-01-08T01:14:02.659+01:00Wieczny spór, który jednak ma charakter w dużej mi...Wieczny spór, który jednak ma charakter w dużej mierze teoretyczny i jednak fikcyjny. Prawnicy lubują się w takich sporach. Starają się dokonać rozgraniczenia między tym, co może biegły, a tym do czego ma prawo prawnik, sędzia itp. To trochę tak, jak z ustaleniem czy poszkodowany przyczynił się do szkody w 10 czy 12 procentach. W rzeczywistości jest to bardzo cienka granica. Zapytam przewrotnie, skąd prawnik ma wiedzieć, co w rolnictwie na danym obszarze stanowi nadzwyczajną sytuację. Sąd ustala okoliczności faktyczne sprawy. Natomiast biegły w oparciu o te dane ustala, czy dane zdarzenie można określić, jako nadzwyczajną okoliczność poprzez precyzyjne określenie i wyjaśnienie dlaczego tak uważa. Prawda jest taka, że w wielu sprawach (np. błędu w sztuce lekarskiej) prawnicy nawet nie wiedzą, jakie zadać pytania biegłemu. Zdarzają się sytuacje, w których dany prawnik naprawdę przeczyta wiele monografii na dany temat, a biegły np. stwierdzi, że to wiedza nieaktualna albo źle zrozumiał problem. Ale i tak wierzy w to, że jesteśmy "super-biegłymi" :-) pozywam.plhttps://www.blogger.com/profile/05735644133165360674noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-72743370181183395282016-01-08T00:40:53.393+01:002016-01-08T00:40:53.393+01:00Ale jeszcze trudniej aby wymagać od biegłego, aby ...Ale jeszcze trudniej aby wymagać od biegłego, aby wiedział co to znaczy "nadzwyczajna zmiana stosunków" w rozumieniu tego przepisu (a przecież nawet prawnicy mają co do tego wątpliwości, także sędziowie - vide wyrok SN z 19 listopada 2014 r., II CSK 191/14). Zwłaszcza w tym przypadku, kiedy z całym szacunkiem mamy biegłego prawdopodobnie z zakresu rolnictwa. W przeciwnym razie biegły staje się jednocześnie biegłym od prawa, a przecież: 1) co do zasady nim nie jest; 2) to sędzia a nie biegły orzeka. <br />pozdrawiam,<br />pc<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-80227654486812431122016-01-07T23:35:48.986+01:002016-01-07T23:35:48.986+01:00Trudno powiedzieć. Raczej to strona powinna podać,...Trudno powiedzieć. Raczej to strona powinna podać, że zaistniały takie okoliczności. Następnie biegły powinien odpowiedzieć na pytanie czy te wskazane okoliczności można uznać za nadzwyczajną zmianę stosunków. Trudno sobie wyobrazić, aby sędzia mógł stwierdzić, czy np. zmiana klimatu albo występowanie określonego szkodnika w danym czasie było taką wyjątkową okolicznością. pozywam.plhttps://www.blogger.com/profile/05735644133165360674noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-83618734771787552362016-01-07T22:42:00.311+01:002016-01-07T22:42:00.311+01:00Czy to jednak nie biegły a sędzia powinien ustalać...Czy to jednak nie biegły a sędzia powinien ustalać ""czy zaistniały jakieś "okoliczności, za które dzierżawca odpowiedzialności nie ponosi"? Podobnie, a nawet jeszcze bardziej, czy to nie sędzia a biegły powinien ustalać ""czy może doszło do "nadzwyczajnej zmiany stosunków"". <br />pcAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-10485139659376992342016-01-07T21:25:20.123+01:002016-01-07T21:25:20.123+01:00Mam podobne doświadczenia. Muszę się też przyznać,...Mam podobne doświadczenia. Muszę się też przyznać, iż zaczyn dla tego posta powstał jeszcze przed tzw. kryzysem konstytucyjnym. Jak się kryzys pojawił, to ciężko było publikować coś innego. Nawet myślałem, aby zmodyfikować post, ale byłoby to nieuczciwe. Teraz raczej nie kierowałbym zapytania tylko sam ustalał właściwą normę.pozywam.plhttps://www.blogger.com/profile/05735644133165360674noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-74668871924535523782016-01-07T19:47:24.827+01:002016-01-07T19:47:24.827+01:00Kiedyś myślałem, że jeżeli wezmę się od razu do ob...Kiedyś myślałem, że jeżeli wezmę się od razu do obrzydliwej sprawy to też będę miał ją szybciej z głowy i potem zostaną same lekkie, łatwe i przyjemne ;-). Tymczasem okazuje się, że jak kończysz z ulgą obrzydliwca, niestety pojawia się kolejna i kolejna :-). Odkryłem więc, że problemem jest w ogóle zbyt dużo spraw do rozpoznania. Pamiętam, że był taki okres, że był czas żeby prześwietlić wszystkie sprawy na wskroś i nie było problemu z tym, że mało czasu żeby się pochylić nad sprawą i ludzie czekają, były to piękne czasu gdy w C czekało się 2,5 miesiąca na 1 rozprawę, a przeciętny okres rozpoznania sprawy w tej kategorii nie przekraczał 4 miesięcy, a w Ns 2 miesięcy, w spadkach nawet był to nawet miesiąc. Wtedy też praktycznie nie miałem "półkowników" albo tzw. "serów dojrzewających" a teraz wstyd mówić... Gdzieżby mi tam powstała teraz myśl o zwrócenie się do TK, gdy terminy co 6 miesięcy i zasyp uzasadnień. Pozdrawiam optymistycznego autora bloga :). Mało spraw = wyczekiwanie na trudną sprawę, bo jest ciekawa i odrywa od rutyny, teraz taka sprawa to przekleństwo, bo zarwane noce. Jeszcze raz pozdrawiamAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-75377523267828791822016-01-07T19:29:46.458+01:002016-01-07T19:29:46.458+01:00Wyrok był zasądzający :-)Wyrok był zasądzający :-)pozywam.plhttps://www.blogger.com/profile/05735644133165360674noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-69873339075076916542016-01-07T10:12:42.410+01:002016-01-07T10:12:42.410+01:00Ale wyrok to chyba był zasądzający... ;)
(albo coś...Ale wyrok to chyba był zasądzający... ;)<br />(albo coś źle zrozumiałem)bartoszczehttp://bartoszcze.blox.plnoreply@blogger.com