tag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post2677400963338904928..comments2024-02-06T16:25:10.020+01:00Comments on pozywam: Multiprawda, to nie prawda.pozywam.plhttp://www.blogger.com/profile/05735644133165360674noreply@blogger.comBlogger79125tag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-47422915294783441842016-05-01T21:45:34.126+02:002016-05-01T21:45:34.126+02:00@sasanka
W tej dyskusji skupialiśmy się przede wsz...@sasanka<br />W tej dyskusji skupialiśmy się przede wszystkim na drugim wariancie, aczkolwiek nie traciliśmy pierwszego z oczu :)<br />A szczegółowe rozpisanie dowodu było w poście z 21.04, 16:20. Wiem, strasznie daleko od miejsca w którym się znajdujemy :)<br /><br />@dyaeth<br />/ od chwili, kiedy napisałem:/<br />Skoro piszesz nie na temat, to najpierw się zorientuj o czym dyskusja, proste. A jeżeli od początku tego nie rozumiesz to przyznaj się (wiem, to nie będzie dla Ciebie proste, dlatego będziesz się trzymał pisania nie na temat przywołując pojęcie sylogizmu prawniczego i "przepisów prawa" jakby były to elementy poprawnego udowadniania logicznej prawdziwości twierdzeń).bartoszczehttp://bartoszcze.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-83115362499078918612016-05-01T02:38:46.490+02:002016-05-01T02:38:46.490+02:00Natomiast jeśli chodzi o kwestię poruszoną powyżej...Natomiast jeśli chodzi o kwestię poruszoną powyżej, to mój adwersarz nie koncentrując się na merytorycznej istocie sprawy starał mi się przytoczone sformułowanie imputować, podczas gdy ja twierdziłem, że: "Podsumowując, faktem jest, że wymierzanie sprawiedliwości z procesowego punktu widzenia nierozerwalnie związane jest z ustaleniem prawdy (nie ma większego znaczenia, czy określimy ją jako prawdę formalną, czy obiektywną itd.). Natomiast twierdzenie, że wymierzanie sprawiedliwości nie jest związane z prawdą wykracza poza dogmatykę i jako twierdzenie z zakresu teorii i filozofii prawa winno być uzasadnione zgodnie z naukowymi regułami". To z kolei było rozwinięciem głównej tezy, że "skoro każde rozstrzygnięcie opiera się na przesłance mniejszej, do której ustalenia Sąd w każdym przypadku musi dążyć, to siłą rzeczy wymierzanie sprawiedliwości jest nierozerwalnie związane z prawdą". <br /><br />Z jednej strony szkoda mi, że tak złożona i istotna kwestia jak relacja między prawdą a sprawiedliwością zawędrowała w takim, a nie innym kierunku. Z drugiej zaś obnażenie argumentum ad prawnikum sprawia wiele frajdy :-D Swoją drogą to zabawne jaki popłoch w środowisku prawniczym wywołuje ktoś, kto nie należy do tego środowiska, a coś tam o prawie wie, a przede wszystkim uzasadniając kieruje się logiką i zdrowym rozsądkiem. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-89627444953337962112016-05-01T02:24:22.418+02:002016-05-01T02:24:22.418+02:00"Skoro już nawet nie silisz się na próbę argu..."Skoro już nawet nie silisz się na próbę argumentu, to dyskusję mamy zakończoną."<br /><br />Przynajmniej wydało się, że Ty nie silisz się na próbę argumentu od chwili, kiedy napisałem: "Tylko, czy jeśli stan faktyczny (przesłanka mniejsza) jednak nie odpowiada prawdzie, to wymierzana jest sprawiedliwość? :-)"<br /><br />Po prostu powyżej napisałem w "Twoim stylu" i wpadłeś w pułapkę, prezentując mentalność Kalego :-) Kiedy Pan Bartoszcze stosować niemerytoryczne chwyty, to być dobrze; a kiedy kto inny, to mieć zakończoną dyskusję :-D Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-27996943911086666992016-04-30T21:07:27.318+02:002016-04-30T21:07:27.318+02:00@ bartoszcze
/Twierdzenie "Wymierzenie sprawi...@ bartoszcze<br />/Twierdzenie "Wymierzenie sprawiedliwości przez Sąd następuje zawsze po ustaleniu prawdy przez Sąd" jest fałszywe, co zostało wystarczająco udowodnione powyżej./<br /><br />Owszem jest fałszywe, i to niezależnie od tego, co tym razem Autor miał na myśli. Bo tak sformułowane zdanie (bez odpowiedniej interpunkcji) można rozumieć dwojako. Wątpliwości budzi to czy słowo "zawsze" odnosi się do słowa "następuje", czy do sformułowania "po ustaleniu prawdy przez Sąd". <br /><br />W pierwszym przypadku, tj. gdy mamy rozumieć, że "następuje_zawsze", fałsz wynika z tego, że czasami pomimo ustalenia prawdy przez sąd, zostanie wydany niesprawiedliwy wyrok (pomyłka sądowa lub świadome wydanie niesprawiedliwego wyroku). <br />W drugim przypadku, tj. gdy mamy rozumieć, że "zawsze_po_ustaleniu_prawdy" fałsz wynika z tego, że czasami zostanie wydany sprawiedliwy wyrok, pomimo nieustalenia prawdy przez sąd.<br /><br />A więc tak, zdanie to jest fałszywe. Ale żeby zostało to przez Pana dostatecznie udowodnione powyżej??? ;-) <br />sasankaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-22245590388225345272016-04-30T20:01:48.384+02:002016-04-30T20:01:48.384+02:00Skoro już nawet nie silisz się na próbę argumentu,...Skoro już nawet nie silisz się na próbę argumentu, to dyskusję mamy zakończoną.bartoszczehttp://bartoszcze.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-5186267821188888682016-04-30T14:09:08.593+02:002016-04-30T14:09:08.593+02:00Twierdzenie, że wykazałeś fałszywość twierdzenia &...Twierdzenie, że wykazałeś fałszywość twierdzenia "Wymierzenie sprawiedliwości przez Sąd następuje zawsze po ustaleniu prawdy przed Sąd", jest fałszywe, co zostało wystarczająco udowodnione powyżej.<br />Jeżeli nie rozumiesz braku sprzeczności pomiędzy tymi faktami, to zalecam myślenie i naukę, nigdy nie jest na to za późno, a w pierwszej kolejności przeczytanie ze zrozumieniem tego, co zostało tutaj napisane zarówno przeze mnie, jak i komentujących, a przede wszystkim autora bloga :-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-34789808901730925632016-04-30T10:11:50.163+02:002016-04-30T10:11:50.163+02:00Twierdzenie "Celem rozprawy jest dążenie do p...Twierdzenie "Celem rozprawy jest dążenie do prawdy, a po jej ustaleniu wymierzenie sprawiedliwości przez Sąd" jest prawdziwe (odnosi się do celu postępowania). <br />Twierdzenie "Wymierzenie sprawiedliwości przez Sąd następuje zawsze po ustaleniu prawdy przez Sąd" jest fałszywe, co zostało wystarczająco udowodnione powyżej.<br />Jeżeli nie rozumiesz braku sprzeczności pomiędzy tymi faktami, to zalecam myślenie i naukę, nigdy nie jest na to za późno.<br /><br />/o jakim zmienianiu znaczenia pojęć piszesz?/<br /><br />Twoim, oczywiście. Przede wszystkim pojęcia prawdy.bartoszczehttp://bartoszcze.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-42388853717602296092016-04-30T00:28:08.997+02:002016-04-30T00:28:08.997+02:00I jeszcze jedna kwestia. Moim zdaniem za bardzo ko...I jeszcze jedna kwestia. Moim zdaniem za bardzo koncentrujesz się na tym oklepanym podziale na prawdę obiektywną i formalną. Wydaje mi się jednak, że nie do końca zrozumiałeś intencję autora bloga, który z jednej strony pisze, że nie zawsze da się uchwycić prawdę obiektywną, ale z drugiej uważa, że prawda może być tylko jedna :-) To jest moim zdaniem istota pracy Sądu. Ten malutki niuansik, który wychwytuje się po głębszym zastanowieniu nad tym wszystkim. Ja nigdy nie będę miał pretensji do sędziego, że czegoś tam nie ustalił, jeśli się starał ustalić prawdę. Najgorsze są sytuacje i te będę piętnował, kiedy sędzia kieruje się wyłącznie tzw. prawdą formalną i prowadzi postępowanie kierunkowe, aby narzucić tę prawdę stronie. Okropna sprawa. W takich sytuacjach wszystko zależy od Sądu II instancji, ale z tym różnie bywa, bo generalnie trudniej uchylić niż utrzymać wyrok.<br /><br />Z mojego doświadczenia wynika, że nie są przestrzegane proste zasady: wzajemnego poszanowania i zdrowego rozsądku. Zapomina się, że celem rozprawy jest PRAWDA. Każda ze stron przedstawia swoje stanowisko zgodnie z PRAWDĄ, a główny ciężar jej ustalenia i wymierzenia sprawiedliwości spoczywa na Sądzie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-86517773330661139552016-04-30T00:04:24.948+02:002016-04-30T00:04:24.948+02:00Tak na marginesie, o jakim zmienianiu znaczenia po...Tak na marginesie, o jakim zmienianiu znaczenia pojęć piszesz? Swoim? :-) Bo z tego, co czytam, to nie tylko ja zauważyłem, jak sformułowanie "wymierzanie sprawiedliwości nie zależy od prawdy" przekształciłeś w "nie zawsze wymierzanie sprawiedliwości zależy od prawdy". Ponadto stale umyka Ci (albo celowo pomijasz :-) ) fakt, że po połączeniu twierdzenia "Celem rozprawy jest dążenie do prawdy, a po jej ustaleniu wymierzenie sprawiedliwości przez Sąd" z powszechnie obowiązującym prawem otrzymujemy zdanie prawdziwe :-) Natomiast Twoje ostateczne twierdzenie, że "nie zawsze wymierzanie sprawiedliwości zależy od prawdy" w połączeniu z powszechnie obowiązującym prawem jest fałszywe, albowiem przesłanka mniejsza (stan faktyczny) MUSI BYĆ PRAWDZIWA wg sylogizmu prawniczego :-) Jak logika to logika, czyli też klasyczna - arystotelesowska - definicja prawdy - a więc prawdziwe = zgodne z rzeczywistością :-) Czy niezgodny z rzeczywistością stan faktyczny jest prawdziwy? <br /><br />Nadto, toczyła się tutaj dyskusja o tym, czy jeśli Sąd "na chybił trafił" ustali prawdziwy stan faktyczny, to czy mamy do czynienia ze sprawiedliwym wyrokiem? Otóż nie :-) Sądy to nie loteria. Mamy prawo oczekiwać, że za decyzją sędziego stoi jego racjonalność, a nie przypadek :-)<br /><br />Mógłbym te kwestie rozwijać, ale... jak pisałem wyżej - te kwestie Cię przerosły i zacząłeś niefajnie pogrywać :-) Dobrze chociaż, że utemperowałeś swoje wyskoki ad personam. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-51626743462618441542016-04-29T07:38:04.781+02:002016-04-29T07:38:04.781+02:00/Pan dopiero teraz zgodził się ze mną, że to czy w.../Pan dopiero teraz zgodził się ze mną, że to czy wyrok jest sprawiedliwy, zależy od tego jaka jest prawda/<br /><br />Serdecznie zapraszam do prześledzenia naszej dyskusji z całego tygodnia, bo to co Pani pisze powyżej, się z przebiegiem tej dyskusji nie zgadza.<br />Przez cały czas operujemy zamiennie - i ja, i Pani -sformułowaniami "prawda" i "ustalenie prawdy", a o tym kiedy wyrok jest sprawiedliwy (w takim rozumieniu jak Pani), pisałem 24.04 o 18:54.<br />Więc gdzie niby się z Panią nie zgadzam w tej kwestii? :)<br />bartoszczehttp://bartoszcze.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-48470802539371844572016-04-29T00:21:11.167+02:002016-04-29T00:21:11.167+02:00Ot i mecenasowskie odwracanie kota ogonem :-)
Jes...Ot i mecenasowskie odwracanie kota ogonem :-)<br /><br />Jest akurat na odwrót. <br />Z wypowiedzią, o której Pan pisze, że ja się nie zgadzam, w rzeczywistości zgodziłam się. W poprzedniej mojej wypowiedzi nawet zacytowałam moje wpisy potwierdzające fakt, że w tej kwestii zgodziłam się z Panem. <br /><br />Natomiast Pan dopiero teraz zgodził się ze mną, że to czy wyrok jest sprawiedliwy, zależy od tego jaka jest prawda. Do tej pory Pan tego nie przyznał twierdząc jednocześnie, że "Nigdy nie mam problemu z przyznaniem komuś racji, jeśli ma rację".<br /><br />Nie wiem tylko w jakim celu Pan to robi. Może z przyzwyczajenia, jeśli przed sądem takie sztuczki Panu przechodzą?<br />sasankaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-63282014826728433252016-04-28T23:57:26.888+02:002016-04-28T23:57:26.888+02:00Napisałem, że nie budzi wątpliwości znaczenie moje...Napisałem, że nie budzi wątpliwości znaczenie mojej wypowiedzi, uwzględniające _ustalanie_ prawdy. Z fałszywych przesłanek nie wyciąga się prawdziwych wniosków...<br />...nie wspominając o zmienianiu znaczenia pojęcia w trakcie dyskusji.bartoszczehttp://bartoszcze.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-59173594407969927372016-04-28T22:53:09.237+02:002016-04-28T22:53:09.237+02:00Moim zdaniem, pisząc że "sprawiedliwość zależ...Moim zdaniem, pisząc że "sprawiedliwość zależy od prawdy", ma Pani na myśli, że to czy wyrok jest sprawiedliwy, zależy od tego jaka jest prawda - i w tym zakresie zasadniczo się nie różnimy :)<br />(tu się pojawia kwestia poruszana w innym fragmencie, czy prawda obiektywna jest wyłącznym czynnikiem determinującym sprawiedliwość wyroku, np. w sytuacji roszczenia przedawnionego)<br /><br />Natomiast wypowiedź, z którą się Pani nie zgadza, odnosiła się do zależności między sprawiedliwością a ustaleniem prawdy przez sąd - przede wszystkim do sytuacji, w której (tak jak Pani zacytowała) sądowi nie uda się ustalić prawdy, a mimo to wyda wyrok sprawiedliwy.<br /><br />Czyli nie ma między nami sporu, oprócz tego, że mówimy o dwóch różnych rzeczach :)bartoszczehttp://bartoszcze.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-26250764136249158562016-04-28T21:26:30.225+02:002016-04-28T21:26:30.225+02:00Napisałeś, że po jedenastu dniach dyskusji na tema...Napisałeś, że po jedenastu dniach dyskusji na temat Twojej wypowiedzi, że sprawiedliwość nie zależy od prawdy, kwestia ta nie budzi wątpliwości, z czym się po prostu nie zgadzam i dałem temu wyraz komentarzem powyżej :-) <br /><br />Przytoczony przeze mnie przykład jedynie może obrazować pewne zjawisko, tj. kiedy pewne czynniki zaczynają przesłaniać prawdę. Wszak sędzia może przekierować dążenie do prawdy na jej "modyfikowanie". I to wszystko w przypadku uznania prawdy formalnej za nadrzędną - w majestacie prawa :-) Jednakże czy o to jest celem rozprawy sądowej, aby "modyfikować" prawdę? :-)<br /><br />Ponadto gwoli ścisłości, nie zależy mi na przekonaniu Ciebie do mojego stanowiska, lecz zwrócenie uwagi, że nie można prowadzić dyskusji w taki sposób, jak to robisz. Równie dobrze ja mogę napisać ogólnikowo: "Nie radzisz sobie z logiką", "Pożyczyć Ci podręcznik Ziembińskiego?" itd. <br /><br />Dopóki nie zmienisz stanowiska ja dyskusję odpuszczam, jedynie od czasu do czasu wytykając Ci jak jak powyżej nieścisłości :-)<br /><br />Szkoda mi tylko tego, że tak złożona i istotna kwestia jak relacja między prawdą a sprawiedliwością zawędrowała w takim, a nie innym kierunku.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-62502855620930367652016-04-28T20:55:53.511+02:002016-04-28T20:55:53.511+02:00/ Nigdy nie mam problemu z przyznaniem komuś racji.../ Nigdy nie mam problemu z przyznaniem komuś racji, jeśli ma rację :) /<br /><br />Jednak ma Pan problem.<br /><br />Ja przyznałam Panu rację, że: <br />- "bez ustalenia stanu faktycznego (czyli prawdy) wymierzenie sprawiedliwości trafić się może sądowi zupełnie wyjątkowo - jak ślepej kurze ziarno."<br /><br />i dalej:<br />- "Wtedy sąd przypadkiem wymierzy sprawiedliwość,o czym pisałam wyżej. Trafi się jak ślepej kurze ziarno."<br /><br />A Pan ma wielki problem z przyznaniem racji mojej wypowiedzi:<br />- "Moim zdaniem wymierzenie sprawiedliwości zawsze zależy od prawdy. Nie co innego jak właśnie prawda jest punktem odniesienia dla oceny czy rozstrzygnięcie sądu jest sprawiedliwe (czy jest wymierzeniem sprawiedliwości), czy nie.<br /><br />I niezależnie od tego czy wydając wyrok sąd oparł go o ustaloną przez siebie prawdę obiektywną, czy udało mu się wydać sprawiedliwy wyrok bez ustalenia prawdy obiektywnej.<br /><br />Czyli: Jeśli prawda (obiektywna) była taka a taka, to wyrok taki a taki jest sprawiedliwy (jest wymierzeniem sprawiedliwości) albo nie jest sprawiedliwy (nie jest wymierzeniem sprawiedliwości)."<br /><br />Ale niech już tak zostanie :-)<br />sasankaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-15962641366521079402016-04-28T20:36:20.589+02:002016-04-28T20:36:20.589+02:00Nic nie poradzę, że nie radzi Pan sobie z logiką, ...Nic nie poradzę, że nie radzi Pan sobie z logiką, a dowodzenie twierdzeń myli Pan z uogólnianiem jednostkowego przykładu.<br />Przykład Pańskiej sprawy oznacza tylko tyle, że być może sędzia błędnie oceniał sprawę (nie wypowiadam się nie mając pojęcia o aktach i stanie faktycznym), przy czym to co Pan opisał powyżej, nijak się ma do dyskusji o niezbędności ustalenia prawdy obiektywnej do możliwości wydania sprawiedliwego wyroku.bartoszczehttp://bartoszcze.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-11458067553812903152016-04-28T20:31:00.027+02:002016-04-28T20:31:00.027+02:00Nigdy nie mam problemu z przyznaniem komuś racji, ...Nigdy nie mam problemu z przyznaniem komuś racji, jeśli ma rację :) (nie mylić z procesem)<br /><br />Moja wypowiedź z 25.04, 21:23 dokładnie wyjaśnia, o czym mówię przez cały czas (i że o tym samym co Pani).<br />Zresztą służę cytatami:<br />"wystarczy jeden przypadek, w którym wymierzenie sprawiedliwości nastąpi pomimo _niepoznania_ prawdy"<br />"sądowi uda się wydać sprawiedliwy wyrok bez _ustalenia_ prawdy obiektywnej"<br />Cały czas chodzi o sytuację, w której sąd nie zna prawdy obiektywnej, a mimo to wydaje sprawiedliwy wyrok (w rozumieniu takim jak w Pani wypowiedzi z 25.04 19:14 i mojej wypowiedzi z 24.04 18:54). Sama Pani dopuściła taką możliwość w wypowiedzi z 25.04, 19:14 :)<br />bartoszczehttp://bartoszcze.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-77428698045418445572016-04-28T19:09:29.220+02:002016-04-28T19:09:29.220+02:00@ bartoszcze
Proszę porównać sobie swoją odpowiedź...@ bartoszcze<br />Proszę porównać sobie swoją odpowiedź z 25 kwietnia 2016 21:23 na mój wpis z 25 kwietnia 2016 19:14. <br />Wyjaśniłam Panu dokładnie o czym piszę, a Pan dalej swoje. Odpowiedź zupełnie nie na temat i jeszcze do tego powołuje się Pan na logikę.<br /><br />Proszę to spokojnie przemyśleć.<br />Oczywiście nie spodziewam się od Pana przyznania mi racji. Byłoby to wielką naiwnością :-)<br />sasankaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-69356832123687866332016-04-28T18:32:20.907+02:002016-04-28T18:32:20.907+02:00Jak dla mnie to nie tylko budziło i nadal budzi wą...Jak dla mnie to nie tylko budziło i nadal budzi wątpliwości, ale wręcz zdumienie. Otóż spotkałem na swojej drodze "sędziego", który hołdował tak bardzo "prawdzie formalnej", że niedającą się rozstrzygnąć na daną chwilę wątpliwość rozstrzygnął na niekorzyść oskarżonego, jednocześnie wchodząc w kompetencję Sądu Cywilnego, który był właściwy do badania tej kluczowej kwestii. "Sędzia" ten wydał niekorzystny wyrok, po czym niespełna rok później Sąd Cywilny I instancji wydał korzystny wyrok, a niemal pół roku później Sąd I instancji utrzymał w mocy ten wyrok. <br /><br />Sędzia doskonale znał "prawdę" (jakkolwiek ją zdefiniujemy), a mimo to prowadził kierunkowe postępowanie i stosował tak samo pokrętne sztuczki jak pan Bartoszcze. Dlaczego? Dlatego, że sprawa miała drugie dno :-) Również ten sędzia będzie się zapewne tłumaczył, że nie "modyfikował" prawdy tylko ją "wyjaśniał" :-)<br /> Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-75140403172921236522016-04-28T17:46:07.749+02:002016-04-28T17:46:07.749+02:00Po pierwsze, nie wzięła Pani pod uwagę kontekstu -...Po pierwsze, nie wzięła Pani pod uwagę kontekstu - czyli treści wypowiedzi, na którą odpowiadałem. <br />Po drugie, po jedenastu dniach dyskusji na temat tej wypowiedzi jej dokładne znaczenie od dawna nie budziło wątpliwości. <br />Po trzecie, nie modyfikowałem wypowiedzi tylko ją wyjaśniałem.bartoszczehttp://bartoszcze.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-47753186940537478082016-04-28T16:14:57.161+02:002016-04-28T16:14:57.161+02:00Zgodziłabym się z Panem, gdyby Pana zdanie brzmiał...Zgodziłabym się z Panem, gdyby Pana zdanie brzmiało: "Wymierzenie sprawiedliwości NIE ZAWSZE zależy od USTALENIA prawdy przez sąd."<br /><br />Ale Pan napisał "Wymierzenie sprawiedliwości nie zależy od prawdy" i z tym nie zgodziłam się.<br /><br />Potem dopiero modyfikował Pan tę wypowiedź twierdząc, że pisząc "nie zależy" miał Pan na myśli "nie zawsze zależy", a pisząc "nie zależy od prawdy" wszyscy mają na myśli "nie zależy od ustalenia prawdy przez sąd".<br /><br />Proszę postarać się być bardziej precyzyjnym w swoich wypowiedziach, co pozwoli na uniknięcie nieporozumień.<br />sasankaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-37810805790873816002016-04-28T13:56:58.450+02:002016-04-28T13:56:58.450+02:00Śmiem odbić piłeczkę, że ja również cały czas miał...Śmiem odbić piłeczkę, że ja również cały czas miałem na myśli prawdę obiektywną, więc chyba nie do mnie te zarzuty.bartoszczehttp://bartoszcze.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-23778234346429373962016-04-28T11:38:02.955+02:002016-04-28T11:38:02.955+02:00/ tak naprawdę pisząc "zależy od prawdy".../ tak naprawdę pisząc "zależy od prawdy" wszyscy mamy na myśli "zależy od ustalenia prawdy przez sąd"./<br /><br />Na pewno nie wszyscy. Nieuważnie Pan czyta, bo ja wielokrotnie wskazywałam w poprzednich wpisach, że mam na myśli prawdę obiektywną, która może być różna od "prawdy" poznanej przez sąd, a tym bardziej od "prawdy" wskazanej przez sąd jako stan faktyczny ustalony przez sąd.<br /> <br />Prawda obiektywna czyli oparta na "faktach autentycznych" ;-)<br />sasankaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-14910122967252191532016-04-26T16:45:01.675+02:002016-04-26T16:45:01.675+02:00/Wymierzenie sprawiedliwości zawsze zależy od praw.../Wymierzenie sprawiedliwości zawsze zależy od prawdy, niezależnie od poznania prawdy przez sąd/<br /><br />Ale tu wchodzi Pani w irracjonalną zabawę semantyczną, bo moje twierdzenie było odpowiedzią na "celem procesu jest dążenie do prawdy, a po jej ustaleniu" - tak naprawdę pisząc "zależy od prawdy" wszyscy mamy na myśli "zależy od ustalenia prawdy przez sąd".<br /><br />/w trakcie dyskusji zmienił Pan swoje stanowisko/<br /><br />Nieprawda. <br />Już to wyjaśniałem ze dwa razy.<br />bartoszczehttp://bartoszcze.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-23957178750136145822016-04-25T23:08:32.811+02:002016-04-25T23:08:32.811+02:00/jeżeli twierdzi Pani, że "wymierzenie sprawi.../jeżeli twierdzi Pani, że "wymierzenie sprawiedliwości ZAWSZE zależy od prawdy", to wystarczy jeden przypadek, w którym wymierzenie sprawiedliwości nastąpi pomimo niepoznania prawdy, aby to twierdzenie obalić./<br /><br />Nieprawda.<br />Wymierzenie sprawiedliwości zawsze zależy od prawdy, niezależnie od poznania prawdy przez sąd. Tylko w zależności od tego jaka jest prawda obiektywna (poznana czy nie) nastąpi wymierzenie sprawiedliwości albo nie.<br /><br />A tak na marginesie:<br />Nie wiem czy Pan zauważył, ale w trakcie dyskusji zmienił Pan swoje stanowisko. Najpierw twierdził Pan, że "Wymierzenie sprawiedliwości nie zależy od prawdy" i z tym twierdzeniem ja polemizowałam. A teraz twierdzi Pan, że "nie zawsze wymierzenie sprawiedliwości zależy od prawdy, cbdu". <br /><br />"Nie zależy", a "nie zawsze zależy" robi dużą różnicę :-) <br />sasankaAnonymousnoreply@blogger.com