tag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post4491864973868844415..comments2024-02-06T16:25:10.020+01:00Comments on pozywam: Rowerzysta to też człowiek ?pozywam.plhttp://www.blogger.com/profile/05735644133165360674noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-75495088942821561612015-05-28T23:41:37.523+02:002015-05-28T23:41:37.523+02:00Tak, mam szczęście ;-)Tak, mam szczęście ;-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-70347259636996830162015-05-28T20:53:08.222+02:002015-05-28T20:53:08.222+02:00Dobrze Pani zrobiła. Ale ma Pani szczęście ?Dobrze Pani zrobiła. Ale ma Pani szczęście ?pozywam.plhttps://www.blogger.com/profile/05735644133165360674noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-28333544333177034732015-05-28T15:39:32.287+02:002015-05-28T15:39:32.287+02:00W ubiegłe lato ok. północy wracałam autem do domu....W ubiegłe lato ok. północy wracałam autem do domu. Jadąc przez las zauważyłam, że coś leży na ulicy. Ostre hamowanie i ominięcie przeszkody z uwagą co tam leży. Leżał człowiek, pijany, w rowie obok rower. Zadzwoniłam pod 112, kazali czekać więc ściągnęłam za nogi gościa na pobocze i czekałam... Przejeżdżało kilka samochodów, żadnej reakcji poza jednym - kobieta wybiegła z auta i w wielkiej histerii zaczęła krzyczeć. Tłumaczę babce że on jest pijany, ze śpi i niech będzie cicho bo mi go obudzi. Na to ona zaczęła go szarpać, gość lekko oprzytomniał, po czym babka - "No fakt, pijany" i odjechała. A ja nadal czekam, z tym że już nie ze śpiącym pijaczkiem, tylko z agresywnym chamem który zamiast być mi wdzięczny, że nie rozjechałam go ani ja, ani dzięki mnie ktoś inny, zaczął mnie wyzywać że będzie musiał za "dołek" zapłacić (właśnie zobaczył nadjeżdżającą karetkę... ) <br />Czy zrobiłam słusznie ? Chyba tak bo pół roku póżniej miałam podobne "znalezisko" i postąpiłam tak samo, tylko snu pijaczka broniłam jak lwica i przespał grzecznie do przyjazdu w tym wypadku radiowozu.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-65728688574270108232015-04-25T17:05:08.343+02:002015-04-25T17:05:08.343+02:00A jeśli rowerzysta przesiada się do samochodu to n...A jeśli rowerzysta przesiada się do samochodu to nabiera człowieczeństwa ;-) <br />Dobrze, że jednak są ludzie, którzy zawsze nimi są i pomogą w opresji.<br />Nerwów starganych współczuję. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-3445806990474541722015-04-25T13:32:12.399+02:002015-04-25T13:32:12.399+02:00Też bym wody nie dał poszkodowanemu. Nie jestem me...Też bym wody nie dał poszkodowanemu. Nie jestem medykiem, ale o ile dobrze pamiętam ze szkoleń pierwszej pomocy to podanie płynów jest chyba jednym z najczęściej popełnianych błędów. Poszkodowany może mieć obrażenia wewnętrzne, a ponieważ jest w szoku może nie odczuwać żadnych dolegliwości z tym związanych. Dlatego chyba lepiej wody nie dawać, bo można zaszkodzić.<br />A co do znieczulicy sąsiadów to dziwne. Zazwyczaj jak się zacznie udzielać pierwszej pomocy to wyłażą. W przypadku pobicia/rabunku nie wychodzą, ale przynajmniej wzywają policję anonimowo z komórki na kartę. Jak ja dzwoniłem w sprawie rozboju, to dyżurny już miał zgłoszenia i mówił, że patrol już jedzie, mimo że nikt z obecnych na miejscu zdarzenia nie dzwonił.Anonymousnoreply@blogger.com