tag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post1933391284896834848..comments2024-02-06T16:25:10.020+01:00Comments on pozywam: Sędzia temu winien, czyli katarskie sędziowanie.pozywam.plhttp://www.blogger.com/profile/05735644133165360674noreply@blogger.comBlogger30125tag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-79022375509707799542015-03-09T20:13:46.662+01:002015-03-09T20:13:46.662+01:00@ mk72
Wszystko zależy od tego jaką definicję koru...@ mk72<br />Wszystko zależy od tego jaką definicję korupcji przyjmiemy, a jest ich wiele. Moim zdaniem już samo wstawianie się jednego sędziego u innego sędziego o „życzliwe” załatwienie czyjejś sprawy, nawet bez przyjęcia jakiejkolwiek korzyści majątkowej, można podciągnąć pod korupcję. Nie musi być to bowiem wyłącznie korzyść majątkowa wręczona lub obiecana. Może być korzyść osobista, polegająca na spodziewanej od proszącego sędziego w razie potrzeby wzajemnej „życzliwości”, w ramach spłacania „długu wdzięczności”. <br /><br />Niezależnie jednak od tego czy „życzliwe” załatwienie sprawy przez sędziego, podczas procedowania i wydawania orzeczenia w danej sprawie, zakwalifikujemy jako korupcję czy nie, to z pewnością jest to granie po czyjejś stronie.<br />sasankaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-16524079100084936612015-02-22T18:33:39.542+01:002015-02-22T18:33:39.542+01:00Przepraszam, jakiś chochlik wprowadził zamieszanie...Przepraszam, jakiś chochlik wprowadził zamieszanie do mojej wypowiedzi, czyniąc ją częściowo niezrozumiałą. Napiszę więc jeszcze raz:<br /><br />Ja nie wiem, czy można mówić o aferze korupcyjnej w SN. Z tego, co czytałem, widzę raczej chęć przyjacielskiej pomocy po stronie sędziego SN dla swojego dobrego kolegi, a nie korupcję. To, co mówił ów sędzia SN o wadach kasacji, nie jest wiedzą tajemną, tylko wynika z wielu dostępnych powszechnie orzeczeń. Nie znam dowodów, które świadczyłyby o tym, że sędzia SN uzyskał jakiekolwiek korzyści z tym związane, a nawet, że choćby miał wiedzę o kontekście sprawy. A akurat tego sędziego SN znam m.in. z wielu prowadzonych przez niego szkoleń, kiedy często bezinteresownie pomaga ich uczestnikom, odpowiadając m.in. na liczne pytania, choć nierzadko wykraczają one poza temat szkolenia. Rzeczony sędzia jest po prostu życzliwy dla ludzi i otwarty na nich. mk72noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-81810367471537109492015-02-22T18:29:56.167+01:002015-02-22T18:29:56.167+01:00Ja nie wiem, czy można mówić o aferze korupcyjnej ...Ja nie wiem, czy można mówić o aferze korupcyjnej w SN. Z tego, co czytałem, widzę raczej chęć przyjacielskiej pomocy po stronie sędziego SN dla swojego dobrego kolegi, a nie korupcję. To, co mówił ów sędzia SN o wadach kasacji, nie jest wiedzą tajemną, tylko wynika z wielu dostępnych powszechnie orzeczeń. Nie znam dowodów, które świadczyłyby o tym, że sędzia SN uzyskał jakiekolwiek korzyści z tym związane, a nawet, że choćby miał wiedzę o kontekście sprawy. A akurat tego sędziego SN znam m.in. z wielu prowadzonych przez niego szkoleń, kiedy czJa nie wiem, czy można mówić o aferze korupcyjnej w SN. Z tego, co czytałem, widzę raczej chęć przyjacielskiej pomocy po stronie sędziego SN dla swojego dobrego kolegi, a nie korupcję. To, co mówił ów sędzia SN o wadach kasacji, nie jest wiedzą tajemną, tylko wynika z wielu dostępnych powszechnie orzeczeń. Nie znam dowodów, które świadczyłyby o tym, że sędzia SN uzyskał jakiekolwiek korzyści z tym związane, a nawet, że choćby miał wiedzę o kontekście sprawy. A akurat tego sędziego SN znam m.in. z wielu prowadzonych przez niego szkoleń, kiedy często bezinteresownie pomaga ich uczestnikom, odpowiadając m.in. na liczne pytania, choć często wykraczają one poza temat szkolenia. Rzeczony sędzia jest po prostu życzliwy dla ludzi i otwarty na nich. mk72noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-75576528074475887142015-02-15T23:23:31.335+01:002015-02-15T23:23:31.335+01:00@ T
„Tłumaczyłem o zasadach procesu, o tym, że jeś...@ T<br />„Tłumaczyłem o zasadach procesu, o tym, że jeśli są podejrzenia można złożyć wniosek o wyłączenie sędziego itd.”<br /><br />Co tłumaczyłeś o tych zasadach procesu? Że można żądać wyłączenia sędziego z powodu podejrzeń, że sędzia został kupiony przez przeciwnika? Dobre sobie! <br />Moja rada: Więcej nie tłumacz ludziom zasad procesu. Dla ich dobra i dla zachowania pozorów posiadania przez Ciebie wiedzy prawniczej. <br />sasankaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-70091607663386186092015-02-15T18:46:41.290+01:002015-02-15T18:46:41.290+01:00@ T
Błędnie wnioskujesz o moim wnioskowaniu.
Może...@ T<br />Błędnie wnioskujesz o moim wnioskowaniu.<br /><br />Może więc wyjaśnię moje wnioskowanie:<br />Skoro jest afera w Sądzie Najwyższym, co przecież słyszeli Polacy na własne uszy, i jest to afera, w której uczestniczyło co najmniej 3 sędziów sądów najwyższych szczebli (SN i NSA), to trudno wykluczyć, że tego typu afer w sądach nie ma więcej. Bo niby dlaczego?<br /><br />Proszę sobie przeanalizować jak łatwo poszło w tej aferze „życzliwe” załatwienie sprawy. Nieważne, że to tylko przedsąd. Chodzi o zasady. <br />Osoba dostała wyrok sądu II instancji i zamierzała złożyć kasację. Jak wiadomo, na wniesienie kasacji jest termin. Nie ma wiele czasu na szukanie dojść. Gdyby takie sprawy były incydentalne, jakie osoba ta miałaby szanse, żeby w krótkim czasie takie dojście znaleźć? Minimalne, albo żadne. A tu, proszę bardzo. Wystarczy „odpowiedni” adwokat z „odpowiednimi” znajomościami wśród wysokich hierarchów sądowych. O tego „odpowiedniego” adwokata osoba ta nawet nie musiała specjalnie zabiegać, bo - z tego co pamiętam z doniesień medialnych - adwokat ów sam zaoferował tej osobie „załatwienie” sprawy w SN.<br />I co mamy dalej? „Odpowiedni” adwokat szybko znajduje sędziego NSA (nie ważne, że w stanie spoczynku). Sędzia NSA bynajmniej nie wyrzuca adwokata za drzwi tylko zlecenie przyjmuje, co widać po dalszych jego działaniach. Sędzia NSA też nie musi długo szukać „odpowiedniego” sędziego w SN. Prawdopodobnie pierwszy telefon do pierwszego z sędziów SN jest już skuteczny. Sędzia SN bynajmniej nie żachnął się, nie oburzył na kolesia z NSA. Zlecenie konsultacji przyjął bez wahania, jak coś oczywistego, tak, jakby to było zupełnie normalne, jakby robił takie rzeczy na co dzień. Prawda? Nie tylko nie odmówił, ale przyjęte zlecenie szybko wykonał. Ponadto poinformował kolegę z NSA, kto będzie rozpoznawał sprawę w przedsądzie i że prosił go o „życzliwość”. <br />Jak zareagował sędzia SN, który miał rozpoznawać sprawę w przedsądzie tego nie wiemy z upublicznionych nagrań i SMS-ów, ale logicznym jest wniosek, że nie odmówił „życzliwości”. Gdyby oburzył się na kolegę z SN, objechał go (nie mówiąc już o zgłoszeniu sprawy odpowiednim organom), to ten raczej nie chwaliłby się koledze z NSA, że o tę „życzliwość” prosił.<br /><br />Podobnie wyglądała sprawa z prezesem SO w Gdańsku. Prawdopodobnie pierwszy strzał dziennikarza i celny.<br />Dlaczego więc mam uważać, że to są wyjątki?<br /><br />A wnioski o kombinowaniu przez sędziów w mojej sprawie wyciągam z faktów zaistniałych w tej mojej sprawie (która zresztą jeszcze jest w toku). A nie w sprawie zwanej korupcją w SN lub jakiejkolwiek innej sprawie.<br />sasanka<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-72648909167387389632015-02-15T16:00:54.697+01:002015-02-15T16:00:54.697+01:00Dla mnie pachną te wywody sasanki takim wnioskowan...Dla mnie pachną te wywody sasanki takim wnioskowaniem. Skoro jest afera w Sądzie Najwyższym, co przecież słyszała na własne uszy, to w jej własnym mniemaniu sprawę, której jest stroną (czy ją prowadzi) też tego typu sytuacja dotyka, bo przecież ma oczywistą rację, tylko sądy kombinują przy tej sprawie. Pachnie frustracją z braku po jej stronie racji. Jeśli natomiast ma rzeczywiste, a nie wyimaginowane dowody niech je złoży w odpowiedniej prokuraturze. Natomiast jeżeli ktoś kieruje się spiskową teorią dziejów, to nic go nie przekona, że nie ma racji. Zatem dyskusja jest zbędna. Podam przykład kogoś z mojej rodziny, który utrzymywał, że adwokat kupił sąd rozwodowy, bo przeciwnik jest bogaty, dobrze sytuowany i korzysta ze znanego adwokata. Tłumaczyłem o zasadach procesu, o tym, że jeśli są podejrzenia można złożyć wniosek o wyłączenie sędziego itd. Osoba ta korzystała z pomocy adwokata. Jakie było zaskoczenie, że zamiast 300 zł alimentów jak chciał przeciwnik procesowy dostała ona 1500 zł, z żądanych 2200zł. Tak więc z mocnego przekonania, że wszystko jest ustawione nie zostało za dużo, ale żeby było mało śmiesznie, nadal jest podtrzymywana przez tę osobę teza, że wszystko może być ustawione. Tylko tyle i aż tyle. Pewnego rodzaju umysłowości nie da się przejść. Bo jeśli ktoś ma mentalność że "sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po mojej stronie i w piwnicy mam zakopane parę granatów", to nic go nie przekona. TAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-88675848278174639682015-02-06T20:56:35.035+01:002015-02-06T20:56:35.035+01:00Też zauważyłam (od razu) tę pomyłkę Autora, ale ni...Też zauważyłam (od razu) tę pomyłkę Autora, ale nie chciałam już się czepiać :) Czułam, że i bez tego Pan Sędzia jest już mocno poirytowany moim stanowiskiem przedstawianym w tej dyskusji. Nie było jednak moim celem denerwowanie Pana Sędziego, ani innych Czytelników. <br />Jeśli wbrew mojej woli tak się stało, to przepraszam. Ale cóż – piszę co myślę. Jeśli miałabym wyrażać tu poglądy, z którymi sama się nie zgadzam, to taka dyskusja w ogóle nie miałaby sensu.<br />sasankaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-70807033971966686962015-02-06T16:14:10.972+01:002015-02-06T16:14:10.972+01:00Oj tam oj tam. Ma Pan rację.Oj tam oj tam. Ma Pan rację.pozywam.plhttps://www.blogger.com/profile/05735644133165360674noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-3572671497739799462015-02-06T12:53:34.671+01:002015-02-06T12:53:34.671+01:00"Z tego względu, takie oceny mogą czynić spus..."Z tego względu, takie oceny mogą czynić spustoszenie i kształtować negatywny obraz sądownictwa wobec całego sądownictwa." <br />Domyślam się że miało być "wobec całego społeczeństwa" ;) Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-67955902586106875992015-02-06T10:45:07.280+01:002015-02-06T10:45:07.280+01:00Strona korzystać sobie może. Oczywiście. Jeśli o m...Strona korzystać sobie może. Oczywiście. Jeśli o mnie chodzi, to korzystam i korzystać będę. Ale póki co zwykle z efektem takim, jak efekt wpisu do książki skarg i zażaleń w sklepie państwowym w PRL-u.<br />Byłoby z czego się pośmiać, gdyby nie była to tak poważna i tak potężna Władza, jaką powinien być Sąd w demokratycznym państwie prawa.<br />sasanka Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-20725239801121834902015-02-05T01:55:58.159+01:002015-02-05T01:55:58.159+01:00To co innego. Strona procesu może korzystać ze śro...To co innego. Strona procesu może korzystać ze środków, jakie przewiduje prawo. W taki sposób należy reagować na ewentualne nieprawidłowości, niewłaściwe stosowanie przepisów.pozywam.plhttps://www.blogger.com/profile/05735644133165360674noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-17642570104915233182015-02-05T01:24:47.422+01:002015-02-05T01:24:47.422+01:00Póki co zgłaszam „nieprawidłowości” (czy takie okr...Póki co zgłaszam „nieprawidłowości” (czy takie określenie Pan akceptuje?) kolejnym składom orzekającym w toku postępowania w sprawie głównej i w sprawach wpadkowych (o wyłączenie sędziów, o przewlekłość postępowania), a także w skardze do prezesa sądu. <br />Myślę, że jest to dobra metoda. <br />sasankaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-16201860353016397692015-02-05T00:59:23.408+01:002015-02-05T00:59:23.408+01:00Dobrze. Rzeczywiście chyba muszę już dać sobie spo...Dobrze. Rzeczywiście chyba muszę już dać sobie spokój, bo widzę, że sędziowie (nawet ci uczciwi, bo na nieuczciwych to od początku nie liczyłam) nie chcą się podjąć trudu uzdrawiania trzeciej władzy od wewnątrz, w przekonaniu (moim zdaniem błędnym), że nie ma czego uzdrawiać. <br /><br />A może faktycznie w skali globalnej nie jest aż tak źle, tylko ja mam po prostu wyjątkowego pecha, że do moich spraw w pewnym mieście (a w innych miastach o dziwo już nie) przydzielani są głównie tacy sędziowie, którzy grają po stronie mego przeciwnika, manipulując, matacząc, kombinując ile wlezie...<br />Z dwojga złego lepsze już to.<br />Pozdrawiam - sasankaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-75680164941310212412015-02-05T00:19:02.112+01:002015-02-05T00:19:02.112+01:00Proszę, aby Pani nie zarzucała przestępstwa, w tym...Proszę, aby Pani nie zarzucała przestępstwa, w tym korupcji komukolwiek na tym blogu, zwłaszcza że nie ma Pani na to żadnych dowodów. Jeśli natomiast takie dowody Pani posiada, to należy je zgłosić odpowiednim instytucjom państwowym. Proszę również, aby Pani nie używała słów nieadekwatnych do sytuacji (w tym zwrotów charakterystycznych dla niektórych polityków, jak "korupcja w szerokim tego słowa znaczeniu", zwłaszcza że nie chodzi Pani o korupcję), gdyż jest to bardzo szkodliwe i ociera się o zniesławienie. pozywam.plhttps://www.blogger.com/profile/05735644133165360674noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-43392476330849249242015-02-05T00:09:13.455+01:002015-02-05T00:09:13.455+01:00Proszę, aby Pani już dała spokój. Z przywołanych d...Proszę, aby Pani już dała spokój. Z przywołanych danych nie wynika, aby chodziło o korupcję czy o przekręty. Więc nie należy nadużywać prawa do wypowiadania opinii, zwłaszcza że to tylko szkodzi. Nie ma Pani żadnych dowodów na to, że społeczeństwo uważa, iż cały wymiar sprawiedliwości jest skorumpowany i robi przekręty. Właśnie takie opinie wywołują spustoszenie w opinii publicznej. <br /><br />Ponadto, z tych samych danych, które Pani przywołuje można też wyczytać, że: <br />Rozpytani przez ankieterów swoje opinie o sądach czerpią głównie z mediów, tj. aż 64%, zaś tylko 22 proc. miało w ciągu ostatnich pięciu lat osobisty kontakt z sądami. Co więcej, o ile brak zaufania do sądów deklaruje 61 proc. ogółu badanych, to ci, którzy zetknęli się z sądem osobiście, w niemal połowie są zadowoleni. <br /><br />Wreszcie, na te 66%, o których Pani wspomniała, to: 22% nie wierzy, że sędziowie orzekają niezawiśle, zaś 44% uważa, że czasem ulegają, a czasem nie naciskom. Gdzie tutaj mowa o korupcji ? Gdzie mowa o przekrętach ? Te 44% uważa, że raz ulegają naciskom a raz nie ? Gdyby zapytać te osoby kiedy sędziowie ulegają naciskom, a kiedy nie, to zapewne odpowiedzieliby, że nie wiedzą. <br /><br />Natomiast z badania GFK z 2014 roku wynika, że zaufanie do sędziów - wśród polskich respondentów - wyraziło 56% osób. Może jednak - wbrew Pani obawom - zaufanie do sędziów w Polsce rośnie, a nie maleje.<br /><br />Nie jestem specjalistą psychologii, czy socjologii. Ale warto odnotować, że w Polsce od wielu lat odnotowuje się generalnie bardzo niski poziom zaufania społecznego. To występuje w wielu sferach życia społecznego. Co ciekawe w europejskim rankingu zaufania między ludźmi wyprzedzamy tylko Bułgarię, Cypr i Słowację. Skoro nie mamy zaufania np. do sąsiada, to dlaczego mielibyśmy mieć zaufanie do obcych nam osób, zwłaszcza jeśli opinię czerpiemy w oparciu o informacje z mediów, które skupiają się na pesymizmie. To o czymś świadczy. Specjaliści mówią, iż jest to przede wszystkim efekt transformacji. Również sędziowie zbierają tego żniwo. <br /><br />Oznacza to, że wyciąga Pani zbyt daleko idące i krzywdzące wnioski, które nie są poparte ani dowodami, ani nawet sondażami. Czym innym jest poziom zaufania, a czym innym jest rzekome utwierdzanie się społeczeństwa, że cały wymiar sprawiedliwości jest skorumpowany. <br />pozywam.plhttps://www.blogger.com/profile/05735644133165360674noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-85395589044688361792015-02-04T23:22:38.783+01:002015-02-04T23:22:38.783+01:00W Gazecie Wyborczej z 21.01.2013 podano, że: AŻ 66...W Gazecie Wyborczej z 21.01.2013 podano, że: AŻ 66% BADANYCH NIE MA ZAUFANIA DO NIEZAWISŁOŚCI SĘDZIÓW. Badanie przeprowadzone przez CBOS, 30 listopada - 6 grudnia 2012 r., 1135-osobowa reprezentatywna próba losowa dorosłych mieszkańców Polski. <br /><br />Z tego co mi się obiło o uszy od tego czasu zaufanie Polaków do sędziów spadło jeszcze bardziej.<br />Skoro więc WIĘKSZOŚĆ Polaków nie ma zaufania do krajowych sędziów, to moim zdaniem sytuacja jest na prawdę DRAMATYCZNA. <br />Dlatego uważam, że sami sędziowie muszą coś z tym zrobić. Koniecznie. Ale to coś nie może polegać na wmawianiu społeczeństwu, że się ono myli. To nic nie da, szczególnie gdy nie widać za tym konkretnych działań, mających na celu oczyszczenie środowiska sędziowskiego z „czarnych owiec”. <br /><br />Ulubionym tłumaczeniem sędziów, powtarzanym jak zdarta płyta, jest twierdzenie, że złą opinię o sędziach głoszą osoby, które przegrały sprawy w sądzie (słusznie, sprawiedliwie), ale nie mogą się pogodzić z tym, że po prostu nie miały racji. <br />Proszę zauważyć, że na konferencji prasowej ówczesny I Prezes Sądu Najwyższego tłumaczył tak samo aferę zwaną „korupcją w Sądzie Najwyższym”. Tłumaczył, że osoba, po przegraniu swojej sprawy przed SN, poszła na skargę na sędziów do CBA zarzucając im korupcję. Tymczasem, jak wynika z doniesień prasowych, było to kłamstwo. Osoba ta zgłosiła sprawę do CBA PRZED rozstrzygnięciem jej sprawy przez SN.<br /><br />Jeśli to prawda, że nawet I Prezes Sądu Najwyższego kłamał na konferencji prasowej, to jakie mają mieć Polacy zaufanie do sędziów?<br />sasanka Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-9459368571350039122015-02-04T22:13:37.059+01:002015-02-04T22:13:37.059+01:00Tak. W mojej ocenie dowody, które mam, i ma je tak...Tak. W mojej ocenie dowody, które mam, i ma je także sąd (bo są to dokumenty znajdujące się w aktach konkretnych spraw, świadczące o manipulowaniu, kombinowaniu postępowaniami), są dowodami potwierdzającymi korupcję, ale korupcję w szerokim tego słowa znaczeniu, a nie rozumianą tylko jako wręczanie/branie łapówki. <br />sasankaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-763931734223015802015-02-04T21:44:18.899+01:002015-02-04T21:44:18.899+01:00Przyznała Pani, iż tak negatywna ocena jest tylko ...Przyznała Pani, iż tak negatywna ocena jest tylko Pani subiektywną oceną. Z drugiej jednak strony odwołuje się Pani do kategorycznej opinii bliżej nieumotywowanej, tj. mniemania społeczeństwa. W tym sensie trudno jest Pani przypisać tzw. troskę o wymiar sprawiedliwości. <br />Twierdzi Pani, że: "milczenie środowiska sędziowskiego tylko utwierdza obywateli w przekonaniu, że w Polsce cały wymiar sprawiedliwości jest skorumpowany, że sędziowie nadużywają swojej władzy, tuszują swoje przekręty ....". <br />Z tego wynika, że zakłada Pani - ja uważam, że błędnie - iż obywatele żyją w przekonaniu, że w Polsce cały wymiar sprawiedliwości (warto podkreślić - cały wymiar sprawiedliwości - ) jest skorumpowany, że sędziowie nadużywają swojej władzy, tuszują swoje przekręty. Nadto, (już w Pani ocenie) brak reakcji jedynie ma utwierdzać społeczeństwo w przekonaniu wyżej wskazanym.<br />Oznacza to, że uważa Pani, iż społeczeństwo jest przekonane, iż cały wymiar sprawiedliwości jest skorumpowany. Skoro tak, to jeszcze raz proszę o podanie dowodów na taką opinię albo po prostu przestać głosić takie "opinie" bo więcej szkodzą, niż przynoszą pożytku, bo jedynie powielają nieprawdę, niż są przejawem troski. To są kategoryczne i generalne opinie, które są z gruntu nieprawdziwe i choćby dlatego nie ma sensu tego dalej głosić.pozywam.plhttps://www.blogger.com/profile/05735644133165360674noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-48763720111006251762015-02-04T11:40:37.939+01:002015-02-04T11:40:37.939+01:00Orzekł ex cathedra (bezapelacyjnie i nieomylnie)! ...Orzekł ex cathedra (bezapelacyjnie i nieomylnie)! Jak rozumiem Sasanka ma jakieś dowody korupcji (nie mylić z cytowaniem gazeciarzy)?Studentnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-84383052859614646292015-02-03T22:14:35.194+01:002015-02-03T22:14:35.194+01:00Panie Sędzio, proszę nie wmawiać mi – podpierając ...Panie Sędzio, proszę nie wmawiać mi – podpierając się fragmentami zdań wyrwanymi z kontekstu - tego, czego nie twierdziłam. Nie twierdziłam bowiem, że :„ … w Polsce cały wymiar sprawiedliwości jest skorumpowany, że sędziowie nadużywają swojej władzy, tuszują swoje przekręty ....". <br /><br />Zdanie, którego fragment był Pan łaskaw zacytować, w całości brzmiało tak: <br />„W takich okolicznościach, gdy cała Polska słyszała co dzieje się na szczytach władzy sądowniczej, milczenie środowiska sędziowskiego tylko utwierdza obywateli w przekonaniu, że w Polsce cały wymiar sprawiedliwości jest skorumpowany, że sędziowie nadużywają swojej władzy, tuszują swoje przekręty ....”. <br /><br />Jak wynika z tej wypowiedzi, powyższe zdanie było wyrazem mojej OBAWY, że - w braku stosownej, odpowiedniej, reakcji środowiska sędziowskiego na ujawnioną przez media aferę, do której doszło na szczytach władzy sądowniczej – obywatele utwierdzą się w przekonaniu, że w Polsce cały wymiar sprawiedliwości jest skorumpowany … . A to przecież zupełnie co innego niż moje jakoby twierdzenie (wprost), iż w Polsce cały wymiar sprawiedliwości jest skorumpowany … <br /><br />Dlaczego obawiam się, że obywatele utwierdzą się w takim przekonaniu? Bo w Polsce zaufanie obywateli do sędziów już jest bardzo niskie i z roku na rok jeszcze spada. Nie jest to żadną tajemnicą. Potwierdzają to wyniki oficjalnych badań. <br /><br />Nie twierdzę i nigdy nie twierdziłam, że w Polsce cały wymiar sprawiedliwości jest skorumpowany. Natomiast oceniam, że … „skala nieuczciwości w naszych krajowych sądach jest tak wielka, że nie wolno o tym nie mówić. Milczenie na ten temat nie służy bowiem ani społeczeństwu, ani wymiarowi sprawiedliwości.” <br />Zgoda, że jest to tylko moja subiektywna ocena. Ale bynajmniej nie wynika ona li tylko z mojego „głębokiego przekonania”. Oparta jest przede wszystkim na posiadanej przeze mnie - jako magistra prawa - wiedzy prawniczej i wieloletnim doświadczeniu w kontaktach z różnymi sądami. <br /><br />Proszę mi wierzyć, że moje wpisy, w których oceniam negatywnie nasz krajowy wymiar sprawiedliwości, są wyrazem mojej TROSKI o Polskę i funkcjonujące w niej sądownictwo. Można nawet powiedzieć, że w pewnym sensie są krzykiem rozpaczy. Wiem, że brzmi to patetycznie, ale nic to.... <br /><br />I nie chodzi mi tylko o moją obecną sprawę sądową, toczącą się przez sądem II instancji (Sądem Okręgowym) już pięć lat. Pies drapał tę moją sprawę! <br />Przeraża mnie to, że skoro w moich kilku sprawach mogło być tyle „nieprawidłowości” (baaaardzo delikatnie mówiąc), to może to być rzeczywiście „chleb powszedni” naszego krajowego sądownictwa, o czym coraz częściej, coraz wyraźniej i coraz odważniej mówią i piszą polscy obywatele.<br />sasanka<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-77377856150241596232015-02-03T19:24:14.863+01:002015-02-03T19:24:14.863+01:00Gdyby nie mieszkała Pani w demokratycznym państwie...Gdyby nie mieszkała Pani w demokratycznym państwie prawnym to nie mogłaby się Pani swobodnie wypowiadać, krytykować, uczestniczyć w wyborach, pozywać itp. :-) Niczego nie musi Pani potulnie przyznawać :-), zwłaszcza że żyjemy oboje w państwie prawa. Tak na serio. <br />Odpowiadając na Pani komentarz chciałem, aby Pani zwróciła uwagę na swoje generalne sądy. Jest Pani prawniczką i bardzo dobrze zdaje sobie Pani sprawę co oznacza formułowanie generalnych, kategorycznych poglądów i jakie mogą nieść spustoszenie. Moim celem nie jest zaprzeczanie, że dochodzi do nieprawidłowości, czy nawet czynów podpadających pod postępowanie dyscyplinarne albo karne. Więcej, wyroki w sprawach sędziów są jawne. Nie ma problemu z dotarciem np. do orzeczeń dyscyplinarnych, zwłaszcza tych wydanych przez Sąd Najwyższy.<br />Problem jest wtedy gdy pisze Pani, że "[...] w Polsce cały wymiar sprawiedliwości jest skorumpowany, że sędziowie nadużywają swojej władzy, tuszują swoje przekręty ...."<br />Skoro cały system sprawiedliwości jest skorumpowany, to również wszyscy sędziowie. Nawet jeśli nie taka była intencja, to z takiego sformułowania płynie co najmniej przekaz, że w Polsce zdecydowana większość sędziów postępuje niegodnie. Dlatego poprosiłem, aby Pani podała z czego to wynika, z jakich dowodów, z jakich spraw. Mogłaby Pani np. podać jakieś zagraniczne opracowania. Jednak z nich w ogóle nie wynika, aby polscy sędziowie byli niegodni albo robili "przekręty". Całkowicie niezrozumiałe i nielogiczne jest twierdzenie, że "dzięki „życzliwości” współbraci prawników ( prokuratorów, sędziów)" nie udaje się wykryć nieprawidłowości. Wiem, że czyta Pani jeszcze innego bloga, na których niemal wszyscy opisują brak solidarności między sędziami nawet w najdrobniejszych kwestiach, nie mówiąc już o zagadnieniach dyscyplinarnych. Na zakończenie. Spraw przeze mnie rozpoznanych jest tysiące. Każdy z moich znajomych rozpoznał również tysiące spraw. Nie słyszałem, aby komukolwiek jakakolwiek strona zarzuciła nadużycia, nie wspominając już o "przekrętach". Proszę zatem o umiar, więcej zaufania, zwłaszcza czytając bloga. Pozdrawiam. pozywam.plhttps://www.blogger.com/profile/05735644133165360674noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-35526535342678548912015-02-03T17:35:44.925+01:002015-02-03T17:35:44.925+01:00---„Czy w związku z tym mam rozumieć że nie jest P...---„Czy w związku z tym mam rozumieć że nie jest Pani zwolenniczką demokratycznego państwa prawa ?”---<br /><br />Jestem zwolenniczką demokratycznego państwa prawa, ale na podstawie moich osobistych (i mojej rodziny) doświadczeń jestem przekonana, że niestety nie żyję w takim państwie. <br /><br />---„Proszę mi podać ilu sędziów zostało skazanych albo ilu postawiono zarzuty korupcyjne ? Następnie proszę zestawić z liczbą sędziów orzekających i zastanowić się nad Pani generalnymi i kategorycznymi ocenami.”---<br /><br />No cóż, gdyby moje Państwo było demokratycznym państwem prawa, to takie statystyki można by uznać za wiarygodne i wykorzystywać je, owszem, do takich wyliczeń. Ale ponieważ tak nie jest, to i wyliczanki nie mają żadnego sensu. <br />Czy np. mam potulnie przyznać, że nie doszło do żadnego przestępstwa, ani nawet przewinienia dyscyplinarnego w sprawie zwanej „korupcją w Sądzie Najwyższym” tylko dlatego, że żadnemu z trzech sędziów, biorących udział w tej aferze (tak jest – dla mnie jest to afera) nie postawiono dotąd żadnych zarzutów, nawet dyscyplinarnych? Nie mówiąc już o skazaniu/wymierzeniu kary dyscyplinarnej? A jeśli do tego nigdy nie dojdzie, dzięki „życzliwości” współbraci prawników ( prokuratorów, sędziów), to mam przyznać, że to co słyszałam na własne uszy (z upublicznionych nagrań dźwiękowych) i widziałam na własne oczy (treść upublicznionych SMS-ów) nigdy nie miało miejsca?<br />sasankaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-72010544351950598592015-02-03T17:03:08.278+01:002015-02-03T17:03:08.278+01:00„Na moim uniwersytecie profesor na wykładzie z KPC...„Na moim uniwersytecie profesor na wykładzie z KPC orzekł: "Proszę Państwa, wbrew temu, co sądzi społeczeństwo, sędziowie sądów powszechnych w Polsce łapówek nie biorą!”<br /><br />Tak sobie gołosłownie to ORZEKŁ, czy orzeczenie to oparł na jakichś dowodach? Jeśli tak, to na jakich? A może wiarygodność tego orzeczenia ma wynikać z jego profesorskiego tytułu? <br />A swoją drogą znam niejedną bzdurną opinię czy ekspertyzę wydaną przez fachowców z profesorskimi tytułami lub doktoratami.<br />sasanka<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-76405625077044257692015-02-02T22:57:49.202+01:002015-02-02T22:57:49.202+01:00Mocne słowa. Miło też usłyszeć coś pozytywnego o s...Mocne słowa. Miło też usłyszeć coś pozytywnego o sędziach sądów powszechnych :-) pozywam.plhttps://www.blogger.com/profile/05735644133165360674noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9024740480266200186.post-8594468784932008992015-02-02T22:45:43.093+01:002015-02-02T22:45:43.093+01:00Na moim uniwersytecie profesor na wykładzie z KPC ...Na moim uniwersytecie profesor na wykładzie z KPC orzekł: "Proszę Państwa, wbrew temu, co sądzi społeczeństwo, sędziowie sądów powszechnych w Polsce łapówek nie biorą! Możecie to nagrać. Tak powiedziałem i będę tego bronił! Za biegłych i sędziów polubownych już jednak tak łatwo nie ręczę. Jak ktoś chce "pochodzić", to chodzi przy biegłym. Natomiast sądy polubowne się u nas nie sprawdzają z obawy o to, że druga strona "pochodzi" przy takim sędzi polubownym, który ma o wiele mniej do stracenia niż sędzia zawodowy." Myślę, że to oddaje rzeczywistość.Studentnoreply@blogger.com